Messerschmitt Bf 109 G-10, 1/48 Revell

[Adam Obrębski]

Cześć!
W ramach odskoczni od pancerki postanowiłem złożyć takie cudo :] Zaznaczam, że jest to mój drugi samolot w karierze i drugi ze schrzanioną kabiną... nigdy nie nauczę się ich maskować :/
W sumie z modelu jestem zadowolony, malowanie nawet mi się udało, a efekt psuje chyba tylko pare "szwów" i rzeczona okropna, koszmarna wręcz kabina...
Koniec gadania, teraz foty:

[Cichociemny]

Na niemieckim sprzęcie nie znam się zupełnie więc nie będę oceniał, ale czy ten czerwony pas nie powinien być dookoła całego kadłuba?

rzeczona okropna, koszmarna wręcz kabina...

Właśnie, co się z nią stało że taka zamglona? Malowanie obramowań przemilczę.

[Adam Obrębski]

cóż... taka zamglona wygląda o niebo lepiej niz przejrzysta... musisz mi uwierzyć na słowo ;) Poprostu pociągnąłem ją matem razem z resztą modelu, wczesniej testowalem mat na plastiku z jakiego zrobiono owiewkę i nic nie tracił ze swojej przejrzystosci, ale tutaj takie cudo mi wyskoczyło Zdarza się, hehe

[Piotrek.S.]

Zawsze można powiedzieć, że na szkle zebrała się poranna rosa.

[Mariusz Jarzyna ze Szczec]

..no i ten czerwony pas od dołu. Mi się model nie podoba. Sorry.

[siara1939]

cóż... taka zamglona wygląda o niebo lepiej niz przejrzysta... musisz mi uwierzyć na słowo ;) Poprostu pociągnąłem ją matem razem z resztą modelu, wczesniej testowalem mat na plastiku z jakiego zrobiono owiewkę i nic nie tracił ze swojej przejrzystosci, ale tutaj takie cudo mi wyskoczyło Zdarza się, hehe

Szkoda ze tak wyszlo bo model traci wiele na wygladzie. Ja opcjowalbym za klejem uzytym do przyklejenia owiewki jako przyczyna zmatowienia plastiku. Moim zdaniem to opary...ale co ja sie znam.
Powiedz jakiego kleju uzyles to tego celu?

Oprocz tego babola model jest calkiem przyzwoity.

Edit: popatrzylem na tego meserka jeszcze raz i mam mieszane odczucia - najbardziej rzuca mi sie w oczy spoina pod kadlubem./o kabinie juz pisalem/

[Adam Obrębski]

Używałem CA. Nie dziwie się, że model budzi raczej mało pozytywne odczucia, lotnictwo to całkowicie nie moja działka. Poprostu chciałem spróbować no i spróbowałem, fajna zabawa, ale wole jednak czołgi... hehe pewnie dlatego bo te jako tako mi wychodzą

[xenomorph]

Cóż tu można jeszcze dopisać, model prawidłowo spaprany, a dziwne dość jest Twoje
tłumaczenie, że lotnictwo nie jest Twoją działką.
Ponieważ, jak mniemam modelarstwo jest, więc powinieneś chociaż pokazać ładnie i czysto sklejony model.

Nie trzeba się znać na samolotach, sklejając militarkę, cywilkę, czy inne pływaki,
ale można pokazać, co się potrafi robiąc model jak najlepiej się da.
Przecież poprawić elementy wycięte z ramek, czy poszpachlować i wyszlifować
sklejone elementy, robimy przy każdym modelu, a nie wybiórczo.
Dlatego takie tłumaczenie jest co najmniej nieapetyczne...
Tym bardziej, iż jest to jak mówisz, już drugi samolot.

Jak dla mnie jest to kompletna, modelarska kiszka.


Udanych kolejnych modeli życzę

[marder]

Witam
Faktycznie razi wykończenie modelu tzn. nie wyszlifowanie, czy nie wyszpachlowanie niektórych elementów, poza tym moim zdaniem trochę dziwnie dobrana kolorystyka.
Nie wiem czy dobrze widzę ale ten drugi kolor to chyba ma być brąz?! Jeśli tak, to powinien być bardziej zbliżony do tego stosowanego w malowaniu czołgów, czyli coś jakby Niemiecki czerwono brązowy, tak samo z resztą z tym szaroniebieskim, który pod koniec wojny odcieniem bliższy był Brytyjskiemu Sky typ S...no ale mogę się mylić

..no i ten czerwony pas od dołu.

nie powinien być dookoła całego kadłuba?

OCZYWIŚCIE że powienien być! ... no chyba że się przytarł, jak to się nieraz zdarzało lub został częściowo podmalowany i przez to słabiej widoczny ale zdarzało się to częściej na grzbiecie niż pod nim, czyli nie tak jak na powyższym modelu.

Zawsze można powiedzieć, że na szkle zebrała się poranna rosa.

He! bardziej to wygląda na zaparowaną od środka...no i te nieszczęsne wręgi kabiny! ...lepiej by chyba wyszło, gdybyś zrobił to ręcznie cienkim pędzelkim bez maskowania.

A tak w ogóle, to się módl żeby nie zajrzał tu KUBA PLEWKA, bo suchej nitki na tobie nie zostawi!

Pozdrawiam

[Adam Obrębski]

Oj tam, Kuba to spec jedyny w swoim rodzaju, pewnie nie będzie sie fatygował, żeby takiego bzdeta komentować, zresztą do besztania przyzwyczaiłem się jak zaczynałem z pancerką. Farby sa dokładnie wzięte z instrukcji revella. Jedna rzecz mnie zastanawia... o ile błedy w malowaniu i składaniu to wynik mojej euforii i niedopatrzeń to ten czerwony pas z tyłu... kalka jest maksymalnie naciągnięta, wychodzi na to, że firmowo jest za krótka, poprostu myślałem, że tak musi być. Próbowałem wszystkich mozliwych ułożeń tego tałtajstwa i tak wyglądało najkorzystniej ;)
Dzięki Panowie za zainteresowanie, obiecuję, że więcej nie popełnie takiego szajsu... bo czeka na mnie Hetzerek

[uruk-hai]

A tak w ogóle, to się módl żeby nie zajrzał tu KUBA PLEWKA, bo suchej nitki na tobie nie zostawi!

Pozdrawiam

Oj tam, Kuba to spec jedyny w swoim rodzaju, pewnie nie będzie sie fatygował

Kolega Kuba się zapewne w wolnej chwili pofatyguje i jak już wstanie z krzesła z którego zapewne spadnie napisze coś, ku przestrodze - ktoś się potem zastanowi po prostu...

(...)to wynik mojej euforii i niedopatrzeń to ten czerwony pas z tyłu... kalka jest maksymalnie naciągnięta, wychodzi na to, że firmowo jest za krótka, poprostu myślałem, że tak musi być.

Well, trzeba się tematem chociaż troszeczkę zainteresować i będzie dobrze, a w każdym razie lepiej. Pas mogłeś po prostu namalować zasłaniając taśmą kadłub z jednej i drugiej strony - to nawet łatwiejsze od nałożenie tej dennej kalkomani

Kuba cię rozszarpie na kawałki .... ale cenię postawę kolagi .. za odwagę

Jasnoszaro - niebieski jest ok (od biedy), przypomina nieco RLM 76..

Mnie denerwuje to że skrzydła nie mają odpowiedniego wzniosu, absolutnie to kiła !

Waszing czy jak to koledzy zwą brudzing jest.. no o na mój gust jest OK, intensywność zabrudzenia linii podziałowych wporzo, okopcenie na burtach spox, ale z drugiej strony jak już jest tak srednio - intensywnie to można było go mocnie zafajdac na spodzie kadłuba - tam to się działo!
Szkoda tylko że malowanie jest takie .... jakieś, zdaje się że 'fabryczne' pudełkowe ale nijak ma się do rzeczywistości, mniemam ze kolega po prostu nie jest za bardzo zaznajomiony z tematem

Penie na drugi raz będzie lepiej!



Aha

Kolor podobny do Sky miał zastosowanie, w każdym razie była taka bardzo jasna farba, a raczej dwie, jedna bardziej zielonkawa a druga bardzo jasnoszara praie biała - ale była to raczej farba podkładowa (źródło w którym czytałem: jak niżej..) ..albo 'niewydarzona' 76 .
Ale to ostatnie to moje spekulacje , nie mam na ten temat większej wiedzy poza tą z 'forów' w necie- a nawet jeśli miałem to szereg publikacji o malowaniach samolotów w ostatniej części wojny zupełnie mi wykręciło mózg. Np malowanie samolotów LW cz. 4 'Luftwaffe 1935-1945' AJ-Press. No ale nie chcę denerwować ponownie Kuby tą publikacją, nie ma sensu ponownie otwierać tego tematu (R.Michulec). O malowaniu tego modelu jeszcze będzie od w/w kolegi zapewne kilka uwag

Ta osłona kabiny to koszmar... do piachu z nią, zakupić z Pavli albo z CMK - albo cuś ...

Pozdrawiam i głowa do góry. Nadal podziwiam kolegę za odwagę, bo mi na ten przykład do tej pory jej brakuje!

[Grzegorz2107]

A może ten nieszczęsny czerwony pas należało umieścić bliżej usterzenia, gdzie kadłub ma mniejszy obwód i by "stykło" ???
Nie mam żadnego schematy malowania tej maszyny, ale Revell zwykle nie popełnia takich dziwnych błędów z kalkami.

[Jacek Bzunek]

A może ten nieszczęsny czerwony pas należało umieścić bliżej usterzenia, gdzie kadłub ma mniejszy obwód i by "stykło" ???
Nie mam żadnego schematy malowania tej maszyny, ale Revell zwykle nie popełnia takich dziwnych błędów z kalkami.

Skoro już kalkomani nie stykło to trzeba było chociaż podmalować brakujący odcinek.

[Kuba P.]

Panowie, nie róbcie ze mnie takiego Jożina z Bażin

Model jaki jest, to autor chyba sam widzi i nie trzeba pokazywać palcem. Dość skromnie wyszedł, życzę bardzo mocno, żeby kolejne budowało się łatwiej i z lepszym efektem. Może inny Messerschmitt? Czemu nie?

Sam zestaw Revella (Monogram) bardzo lubię za jego dobre wymiary i foremność. Z detalami to jest porażka, ale czasem zamiast oczyszczającego biczowania czy masochistycznego oglądania telewizji publicznej można sobie podłubać taki ascetyczny zestaw. Ja też dłubię, chociaż nie skończyłem http://www.fmr.net.pl/forum/viewtopic.php?t=1650

Co do czerwonego pasa, to zupełnie go tu nie powinno być Czerwony pas oznaczał zupełnie inny pułk myśliwski.
Żółty nos, małe cyfry numeru - to jest OK dla JG 52. Czerwony pas to byłby JG 1, tak? Chyba Revell daje tam w zestawie jakieś niebieskie malowanie dla niby ich zdaniem G-10 i po to w kalkomanii pasek.

Reszta, tj kamuflaż G-10/U4 (bo taki dokładnie model miałeś - jak mniemam przyjemność - budować Adam) to tez fajny i ciekawy temat. Ja raczej malowałbym kamuflaż szaro-zielony RLM 76/75/83, bo taki widać na zdjęciach maszyn podczas i po wojnie jednak od kiedy SP pokazała fragmenty wraku takiej G-10 wydobyte pod Nysą ze śladami farb 81 i 83 na skrzydle i żółtawego 76 na kadłubie przestawiłem się na nasłuch, czy coś więcej w tym temacie wypłynie.

Na koniec, żeby nie było, znalazłem pozytyw. Nakleiłeś poprawnie spodnie krzyże belkowe na skrzydłach. Jak będziesz miał chęć na jeszcze jakiegoś Messerschmitta 109 to internet aż ocieka informacjami o tych samolotach. Z pewnością coś dla siebie znajdziesz.
Polecam model Fujimi (nowe Fujimi) jeśli chcesz oszczędzić kasę, można je trafić i za 50 PLN czasem. Jak będziesz chciał coś fajniejszego a i uzbierasz więcej PLN'ów - kup sobie Hasegawę. Wersji do wyboru do koloru.

pozdrawiam,
Jożin.

[marder]

Panowie, nie róbcie ze mnie takiego Jożina z Bażin

Ależ KUBA bynajmniej!
Postrzegany jesteś raczej jako wielbiciel i specjalista od MESSERÓW i FOK, jako osoba która wytknie błędy i doradzi ale zawsze w dobrych intencjach.

Model jaki jest, to autor chyba sam widzi i nie trzeba pokazywać palcem.

Nie mniej jednak wystawiając model do galerii kolega ADAM O. liczył na komentarze, nawet jeśli nie wszystkie miałyby być pochlebne, bo krytyka jest moim zdaniem zawsze mile widziana, gorszy jest tylko jej całkowity brak...znam to z autopsji
Model ADAMA poza tymi wymienionymi wpadkami, w sumie prezentuje się nie zgorzej, moje zresztą wychodzą porównywalnie, jeśli nie gorzej.
Przepraszam za to OT.
Pozdrawiam.