a na warsztacie Bf 109 F-4Z Trop 1:48 ICM

[LukaszS]

Czesc,

Żeby nie było że się obijam, ferie się skończyły więc zabrałem się do roboty. Mocowanie silnika na zdjęciach jest krzywo, ale nie jest ono wklejone, tylko włożone więc nie ma problemu Podobnie klapy.

Pierwszy raz malowałem farbami Vallejo. W porównaniu do Pactry lepiej kryje, nie ma problemu z "przelewaniem" jej z opakowania do aerografu. Jest to buteleczka, z której bezpośrednio dozuje się ilość kropel farby. Dobrze czyści się po nich aerograf zmywaczem wamodu do akryli. Na razie tyle doświadczeń z nimi... już planuję zakup kolejnych

[Timi]

ooo ja widzę w podpisie coś znacznie ciekawszego...

[Jarek Gurgul]

No nareszcie. Już zaczynałem się niepokoić...
Nie wystawiaj więcej mojej cierpliwości na taką próbę Łukasz .

A, i przyznaj się, jakimi farbami będziesz w końcu malował - wspominałeś o Vallejo, a na pierwszej fotce z tych świeżych widzę chyba jakiegoś Humbrola w odpowiednim kolorku.

Jarek

[LukaszS]

A, i przyznaj się, jakimi farbami będziesz w końcu malował - wspominałeś o Vallejo, a na pierwszej fotce z tych świeżych widzę chyba jakiegoś Humbrola w odpowiednim kolorku.

Cześć Jarku,

Maluję Vallejo. Farby są bardzo przyzwoite, żeby nie powiedzieć bardzo dobre Wygoda w dozowaniu ich i fakt że dobrze kryją mnie zadowala. Niestety szybko zasychają w dyszy i trzeba kombinować... ale taki urok akryli . Na modelu są dwie teraz po dwie warstwy kolorów kammo, pozostało nałożyć biel (humbrol - bo takową biel tylko mam) na końcówki płatów i przód kadłuba. Dziś wieczorkiem kolejne fotki. Jutro pewnie sido. Waham sie czy kombinować i wycinać na plotterze maski do malowania oznaczeń, czy dać sobie spokój i nakładać kalki...

A ten humbrolek to ... żółty na krawędź natarcia spita

Timi,

To kolejny projekcik, na razie zbieram kwity na niego


EDIT:

Prace dziś posunęły się znacznie do przodu. Fotki przedstawiają etapy kładzenia kolejnych warstw kammo. Po dwie warstwy każdego koloru. Przepraszam za zdjęcia robione z fleszem, ale teraz ciężko o porządne światło, a nie skompletowałem sobie jeszcze zestawu do fotografii bezcieniowej. Lampa troche przekłamuje kolory, wzmacnia preshadng. No ale fotki są i to chyba jest najważniejsze
Jeszcze w temacie preshadingu. Kiedy moja Pani zobaczyła model, po położeniu pierwszej, delikatnej warstwy farby na górnej powierzchni płata, gdy jeszcze cieniowanie mocno prześwitywało powiedziała: "łeee no i znowu psujesz samolot - przecież w fabryce go tak nie psuli"

[LukaszS]

kurza jego twarz... grrrr... za dobrze szło...
Zapodziałem gdzieś (nie mam pojęcia jak, bo elementy modelu trzymam w jednym pojemniczku) golenie podwozia i osłony komór podwozia Akcja poszukiwawcza, zakrojona na szeroką skalę nie przyniosła rezultatów To że zginął komplet, tzn. klapy komór podwozia i golenie, sugeruje mi że gdzieś je schowałem by wyschły po malowaniu - w miejscu takim, żeby łatwo było znaleźć ...

[Jacek Bzunek]

To ja na ochotnika pomarudzę. Czepiałem się u Aleksandra Zero Jedenastego że jego Bf 109 ma za wyraźną granicę kolorów na kadłubie a u Ciebie przejście kolorów wygląda na za bardzo rozmyte. Tak ogólnie to ja się nie znam Luftwaffe i marudzę ze złośliwości
A ha, malowanie spodu świetne.

[LukaszS]

Dziękuję Jacku za garść uwag. przejście kolorów i tak muszę poprawić, bo nierówno wyszło mi na obu połowkach kadłuba. Pokombinuje jeszcze z tym

[Artur Domański]

Co do przejscia kolorow to w skali 1:48 przejscie powinno byc prawie ostre, a co sie tyczy zagubionych/schowanych czesci to moj Helldiver wie o co mi chodzi. Twoje zagubione elementy mozna dorobic, mnie wcielo calutkie oszklenie

[LukaszS]

mnie wcielo calutkie oszklenie

Wczoraj miałem podobnie z oszkleniem do tej wlasnie BFki. Oszklenie miałem już zamaskowane i gotowe do malowania. Okazało się, że podczas sprzątania biurka, wyrzuciłem je do kosza razem z innymi kawałkami porozrywanej taśmy maskującej Dobrze że przeszukałem śmietnik Teraz boję się, że to samo zrobiłem z podwoziem

[Aviatik]

Cześć ;)
No fajny Meserek będzie. I w ładnym, "słonecznym" malowaniu. Nie jestem w tej chwili w stanie zapodać fotek, ale o ile dobrze pamietam, to niektóre z maszyn "afrykańskich" miały też łagodne przejścia kolorów piaskowego i lazurowego - nie mówię tu, oczywiście o "Gelb 14" - (jak się przekopię przez stertę nieopisanych płyt, to wrzucę).
Ale mam inne pytanie - nie traktuj tego jako złośliwość - czy nie lepiej jest szpachlować kadłub (miejsca łączenia jego połówek) przed malowaniem niż po? To chyba jest wygodniejsze?. Mam tu na mysli spód oraz grzbiet kadłuba za osłoną kabiny
pozdrawiam

[Jarek Gurgul]

...czy nie lepiej jest szpachlować kadłub (miejsca łączenia jego połówek) przed malowaniem niż po? To chyba jest wygodniejsze?. Mam tu na mysli spód oraz grzbiet kadłuba za osłoną kabiny ...

Ale tak tam było - obie połówki skorupy budowane były oddzielnie i montowane w całość. Tak więc 'szew' na grzbiecie i spodzie jest jak najbardziej wskazany.

Jarek

[Aviatik]

hehehe Wiem o co Ci chodzi Jarku. Ale na zdjęciu jest uskok jak Rów Mariański ;) Szczególnie jest to widoczne na dziewiatej fotce od góry (nie chcę cyutować zdjęć - tej ukazującej płatowiec w pełnej krasie w widoku z boku lekko od góry). W oryginale to byłaby szpara na 20 cm conajmniej ;)
pozdrawiam

[Mariusz Jarzyna ze Szczec]

co sie tyczy zagubionych/schowanych czesci to moj Helldiver wie o co mi chodzi. Twoje zagubione elementy mozna dorobic, mnie wcielo calutkie oszklenie

W tym wypadku zakupiłbym vacu Squadrona. Nawet będzie lepsze od orygilału bo szybki cieńsze. Ja zgubiłem kołpak do Caudrona więc jak widzę tych "roztargnionych"jest więcej To dla nas chyba są dedykowane zestawy Dual combo. A dla jeszcze bardziej roztargnionych zestawy Royal
P.S.
Mój Me-109F wyfrunął na Allegro.

[LukaszS]

Aviatik, nie ma pojęcia dlaczego na zdjeciu widać szparę na górze kadłuba, w rzeczywistości jest to delikatna linia, delikatniejsza niż te wgłębne na płatach.

Mariusz Jarzyna ze Szczec, bardzo dobrze zrobiłeś. Ja dziś znalazłem podwozie i jestem cały w skowronkach Okazało się że podczas malowania położyłem je na obudowie kompresora, "na chwilę" żeby pomalować inne elementy. W tym czasie zdążyłem już o nich zapomnieć i od drgań kompresora, tekturka z elementami podwozia zsunęła się za niego. Ufff nareszcie koniec nerwów, model skompletowany

artro219, pewnie bym dorobił tę część, ale wzrodzona niechęć do utrudniania sobie życia (popularnie zwana lenistwem ) kazała mi dalej szukać

Jacek Bzunek, przejście kolorów poprawione, maskowanie papierem toaletowym podtrzymywanym przez taśmę tamiy zdało (tak mi się wydaje) egzamin. Jak wrzuce nowe fotki, ocenisz

[LukaszS]

Aviatik, już wiem o co Ci chodziło. Dziękuję za uwagę, jakoś mało kumaty ostatnio jestem Modelik jest już pomalowany i jestem z tego malowania stosunkowo zadowolony - wiec jeszcze muszę się zastanowić czy będę to szlifował i szpachlował. Sprawa pozostaje otwarta.

Dziś prace troszkę pchnąłem do przodu. Drobne elementy, takie jak stateczniki, śmigło i inne polakierowałem sidoluxem. Poprawiłem również malowanie białych elementów kadłuba, bo taśma Tamiy pozrywała miejscami farbę. Valleyo za to trzymają się dzielnie

Do kołpaka już nie mam cierpliwości. 4 razy próbowałem go malować i za każdym razem robi się "gęsia skórka" z farby(biały humbrol...). Pieściłem go polerując 600tką, 1000czkiem, 2000czkiem i filcem. Odtłuszczanie. Potem surfacer i znów odtłuszczanie. Ponowiłem próbę i znów do samo. Nie wiem co się dzieje. Muszę chyba zmienić nastawienie

Fotek niestety nie ma. Myślę że podczas kolejnej aktualizacji jakieś wrzucę

Dobranoc.