BoB czy walki PFT nad Tunezją nawet dla osoby nie mającej pojęcia o lotnictwie i II są równoznaczne z "dzielni polscy lotnicy" a wspomnienia czy pamiętniki znajdowały wydawcę. Nie sądzę natomiast by Gładych, mający po wojnie mocno pacyfistyczne poglądy chciał pisać o pomyłkowym ostrzelaniu Libeartora z Churchilem czy powodach wstąpenia do USAAF.
Przy okazji, czy wiadmo cokolwiek o Spitfire Pengie?




