Fw 190 D-9, 1:48, Eduard

Budujesz model, chcesz przedstawić relację z postępów w pracy, zastanawiasz się jak coś zrobić - to miejsce dla Ciebie.

Re: Fw 190 D-9, 1:48, Eduard

Postprzez Kuba P. » niedziela, 21 sierpnia 2011, 13:32

Wieczorem wkleje Wam ciekawe zdjecie skrzydla Bf 109 a w miedzyczasie dziwi mnie ta kratka. Ja to wczesniej tez widzialem na innych Fw. Czy na innych samolotach, ktore byly szpachlowane na pewno widac takie slady?
Avatar użytkownika
Kuba P.
 
Posty: 9398
Dołączył(a): sobota, 10 listopada 2007, 23:07
Lokalizacja: Warszawa/Wodzisław Śl.

Reklama

modele polskich samolotów

Re: Fw 190 D-9, 1:48, Eduard

Postprzez Kuba P. » niedziela, 21 sierpnia 2011, 19:35

Obiecane zdjęcie:

Obrazek

Panowie, co o tym sądzicie? Szpachlowane skrzydło? Woskowane? Polerowane? Po całości szpachlowane?
Ja zaczynam kupować teorię Georga o szpachlowaniu i dodaję swoje - po szpachlowaniu malowano normalną farbą. Nie malowano szpachlą po całości, kratka i na to farba. To się dla mnie trzyma kupy. Tylko co i dlaczego wyłazi spod farby? Dlaczego na 109 i dlaczego na całej powierzchni?
Druga opcja, którą biorę pod uwagę to malowanie i szlifowanie farby, woskowanie itp. Zwykła erozja farby.
Kolor spodu, to jedna z barw góry. U jednych producentów na spód idzie jasna u innych ciemna farba z górnego zestawu. Dowód: D-11 z VFS góra to ciemny mało kontrastowy kamuflaż zapewne 82/83 a spód ma ciemny pas. D-9 z średnich serii Focke-Wulfa - kamuflaż kontrastowy jasno-ciemny, pas jasny. D-9/D-13 Wesserflug - kamuflaż mało kontrastowy i kontrastowy, ciemny pas. MME - kamuflaż kontrastowy, ciemny pas...
Avatar użytkownika
Kuba P.
 
Posty: 9398
Dołączył(a): sobota, 10 listopada 2007, 23:07
Lokalizacja: Warszawa/Wodzisław Śl.

Re: Fw 190 D-9, 1:48, Eduard

Postprzez Kuba_B » niedziela, 21 sierpnia 2011, 23:21

Witam :) może to niewiele znaczy w kontekście rozgrywającej się od tylu stron batalii, ale to właśnie ten wątek skłonił mnie, jako wielkiego entuzjastę produktów FW, do założenia konta. Dyskusje czytam z wielkim zainteresowaniem, i podobnie jak inni koledzy mam w planach długą fokę, doceniam wiedze jaką tzw Experten mają ;)
Chłonę wszystko co dotyczy wersji D, jednak jako "nieposiadacz' Japo czy Crandalla mam pytanie odnośnie samolotów produkcji MME i brązowej 4: czy możliwe jest żeby skrzydło pomalowane zostało najpierw jasną farbą (RLM 76) w stylu górna powierzchnia + dolny pas a następnie na to natryśnięty został ciemnobrązowy?
Logicznie rzecz biorąc takie rozwiązanie sprzyjałoby koncepcji 2 kolorów jako uproszczenia i skrócenia produkcji, oraz tłumaczyło jasny odcień pasa dolnego kontrastującego z czarnym krzyżem.
Podkreślam że jest to pytanie ciekawskiego, i nie jest to początek obrony żadnej teorii wymyślonej naprędce :
Z góry dziękuje i pozdrawiam, Kuba :)

Sprawdzaj proszę swój tekst w edytorze przed wysłaniem
P.D.
Kuba_B
 
Posty: 3
Dołączył(a): niedziela, 21 sierpnia 2011, 23:07

Re: Fw 190 D-9, 1:48, Eduard

Postprzez Kuba P. » poniedziałek, 22 sierpnia 2011, 05:41

Kuba_B napisał(a):to właśnie ten wątek skłonił mnie, jako wielkiego entuzjastę produktów FW, do założenia konta


Witam pięknie Kolegę :)

Kuba_B napisał(a):czy możliwe jest żeby skrzydło pomalowane zostało najpierw jasną farbą (RLM 76) w stylu górna powierzchnia + dolny pas a następnie na to natryśnięty został ciemnobrązowy? Logicznie rzecz biorąc takie rozwiązanie sprzyjałoby koncepcji 2 kolorów jako uproszczenia i skrócenia produkcji, oraz tłumaczyło jasny odcień pasa dolnego kontrastującego z czarnym krzyżem.


W tym rzecz, że nie wiadomo, bo nikt z nas tego na oczy nie widział a autorzy Japo właśnie tak tłumaczą ciemne pasy w MMW, Wesserflug czy Fw, że najpierw po całości malowano ciemną farbą a potem na to jasne plamy. Są takie zdjęcia, które pokazują bardzo ciemny rejon pod kadłubem i w okolicach luf działek. Pasy generalnie ewidentnie są w opcji ciemny i jasny, stąd wniosek że stosowano dwa schematy, jasny i na to ciemny oraz ciemny i na to jasny. Dwa kamuflaże, kontrastowy i mało kontrastowy.

Malowanie najpierw ciemną, potem jasną farbą nie wyklucza koncepcji dwóch kolorów, dobrze się nawet w nią wpisuje.
Avatar użytkownika
Kuba P.
 
Posty: 9398
Dołączył(a): sobota, 10 listopada 2007, 23:07
Lokalizacja: Warszawa/Wodzisław Śl.

Re: Fw 190 D-9, 1:48, Eduard

Postprzez Marek Naja » poniedziałek, 22 sierpnia 2011, 08:39

Nie chce mi się jeszcze raz brnąć bez te paręnaście stron takiej sobie dyskusji aby dotrzeć do informacji - jaki byłby zakres tego projektu foczkowego? Tylko D czy inne też? Skala 1:48, czy inne też? Może to wyłuskać stąd, a może i tą dyskusję wydzielić? Chyba, że Kubie to nie przeszkadza ale ja tu zaglądałem bo szukałem Kubowej foczki ale trzeba jej szukać gdzieś koło połowy wątku... albo i wcześniej.
vel Baldigozz
Avatar użytkownika
Marek Naja

rpm3
 
Posty: 872
Dołączył(a): środa, 19 września 2007, 12:40

Re: Fw 190 D-9, 1:48, Eduard

Postprzez Pawel Burchard » poniedziałek, 22 sierpnia 2011, 08:43

No właściwie tu są teraz 3 wątki w jednym...
Pawel Burchard
 
Posty: 1037
Dołączył(a): wtorek, 7 lipca 2009, 09:06
Lokalizacja: Warszawa

Re: Fw 190 D-9, 1:48, Eduard

Postprzez Kuba P. » poniedziałek, 22 sierpnia 2011, 09:02

Racja. Prosze wydzielic teorie o malowaniu od praktyki. Dziekuje.
Avatar użytkownika
Kuba P.
 
Posty: 9398
Dołączył(a): sobota, 10 listopada 2007, 23:07
Lokalizacja: Warszawa/Wodzisław Śl.

Re: Fw 190 D-9, 1:48, Eduard

Postprzez Georg01 » poniedziałek, 22 sierpnia 2011, 09:33

Z górą płata może być różnie, natomiast z dołem są dowody w postaci konkretnych i bardzo wyraźnych nakazów pisanych. Według tych dokumentów - są przytoczone JaPo, nie mam pod ręką - dół ma pozstać NIEMALOWANY. Krótko mówiąc, pisemne zalecenia nakazują zaprzestanie malowania spodu skrzydeł. To ogólna zasada od której znane są dokumenty z pewnymi, ograniczonymi wyjątkami (np. dla Me-262). Stąd raczej mało prawdopodobne jest, aby całe skrzydło z dołu malowano na RLM 76, a potem nanoszono dodatkowo ciemny pas do połowy skrzydła. Ani logicznie, ani dokumentacyjnie nie jest to prawdopodobne. Dla mnie wręcz niemożliwe. Skoro jest zalecenie "nie malować " to co, na przekór malować ? Może w innym kraju by to przeszło, ale w wojennych Niemczech nie. Nie zgadza się to z koniecznością upraszczania produkcji, oszczędności farby, ludzkiej pracy i czasu (czekać aż wyschnie jedna warstwa i potem malować drugą ?). Natomiast świadome odejście od zasady niemalowania połowy spodu skrzydeł w przypadku Fw 190 miało na pewno mocne uzasadnienie praktyczne. To, że tylko 1/3 płata od spodu była malowana musi mięć zwiazek z gładkością powierzchni właśnie na tym odcinku (od krawędzi natarcia do 1/3 płata), a może mieć związek z dokamuflowaniem krawędzi narcia i części spodu skrzydeł, jako efektu ubocznego, dodatkowego. To dokamuflowanie nie obejmowało spodu przedniej części kadłuba, co osłabia nieco hipotezę kamuflażową.

Technologia szpachlowania znana jest ze zdjęć np. Me-262 i była ona przez zakłady Messerschmitta sprawdzona i dopracowana. Skoro na tak zaawansowanej technologicznie konstrukcji jak Me-262 ją stosowano z powodzeniem, to bardzo prawdopodobne jest, że w tym samym państwie, w warunkach wojennych technologię szpachlowania zunifikowano. Przyjęcie zupełnie innej technologii przez Focke-Wulfa opartej o ciekłą szpachlę, jak chce Grzegorz 2107, z braku dowodów nie jest wykluczone, ale nie ma na to żadnych dowodów. Ale na 100 % wykluczyć tego się oczywiście nie da. Za to na zdjęciach stojących na lotniskach Fw 190D widać, że mozna mówić o płynnym przejściu farby od góry płata na spód. Widac to bardzo wyraźnie na przejściu skrzydło-kadłub, czyli tam, gdzie jest ostra granica kolorów pomiędzy krawędzią natarcia skrzydła i spodem przedniej części kadłuba. Nie ma tam żadnej granicy farby i płynnej szpachlówki. Po prostu ciemna farba płynnie schodzi z góry na spód. Oczywiście nie da się udowodnić, że taka granica nie istniała 20-30 cm od krawędzi natarcia i tylko ta krawędż była zamalowana, a dalej aż do połowy skrzydła była już ciemna szpachla w płynie. Z braku solidnych i nie pozostawiających złudzeń fotgrafii można snuć najprzeróżniejsze hipotezy i rzecz jasna trudno będzie z nimi dyskutować. Pech chce, że jak dotychczas NIE MA zdjęć skrzydeł z etapu ich wykańczania u producentów. Po prostu nikt tam nie fotografował, albo zdjęcia, które zrobiono wtedy utajniono z powodów czysto technologicznych. Brak takich rasowych zdjęć produkcyjnych jest swoją drogą dość dziwną sprawą w zalewie różnych fotografii ze złomowisk i jest silną bazą do przeróżnych teorii spiskowych.

Produkcję skrzydeł Fw 190D i późych Fw 190A i F prawdopodobnie uproszczono w ten sposób, że zamiast szpachlowania całego szkrzydła od dołu i od góry szpachlowano tylko pas z góry i z dołu do 1/3 skrzydła i ten pas w celu wyrównania i nadania gładkości pomalowano farbą, mogącą kryć metal i szpachlę bezpośrednio, bez konieczności nanoszenia dodatkowego podkładu. Najpierw robiono to RLM 76 jako naturalną farbą do malowania dołów, a później, najprawdopodobniej w celu właśnie dokamuflowania samolotu na stojance farbą ciemną. Zmiana farby z jasnej na ciemną to pewnie był pomysł racjonalizatorski w zakladach i był praktyczny w warunkach roku 1945. Nikt w zakładach produkcyjnych w Niemczech nie zmieniał sobie farby ot tak, dla kawału. To nie to państwo i nie te klimaty. Reszta dołu płata, za wyjątkiem lotek była niemalowana zgodnie z nakazem odstąpienia od malowania spodów skrzydeł. Malowanie tego pasa od krawędzi natarcia do 1/3 odcinka dolnego skrzydła było WYMUSZONE koniecznością nadania gładkości powierzchni na tym odcinku i jest to mocne uzasadnienie dla odstępstwa od nakazu niemalowania.

Obrazek

Yellow 10, J. Crandall zbliżenie na potrzeby dyskusji.

Jeszcze coś o szpachli. Wedlug Sammelmitteilung 2 vom 15.08.1944 zalecana szpachla lotnicza to 7270.99. Stosowana bezpośredno na blachę, bez wcześniejszego zagruntowania. Ciekawe jest oznaczenie 99 na końcu. Cytuję : " Die Zahl 99 besagt, dass der tatsachliche Farbton bzw. seine Genauigkeit ohne Belang ist", co znaczy, że liczba 99 oznacza, że dokładny kolor ewentualnie jego dokładność nie mają znaczenia. Producent szpachli był więc zwolniony z konieczności zachowania konkretnego koloru szpachli. Gdyby szpachla nie była na końcu pokrywana farbą końcową to po wyszpachlowaniu skrzydeł lub ich fragmentów widoczne obszary szpachlowania mogły mieć bardzo różne kolory w zależności od dostawcy szpachli, a nawet zmian komponentów u tego samego dostawcy. Taka mozaika, nawet teoretyczna, raczej nie wchodziła w grę z założenia, stąd niemalże oczywisty powód zamalowania obszaru szpachlowania. W przypadku samolotu brązowa 4 ten obszar od spodu był po prostu większy niż standardowo.
Ostatnio edytowano poniedziałek, 22 sierpnia 2011, 11:55 przez Georg01, łącznie edytowano 1 raz
Avatar użytkownika
Georg01
 
Posty: 1034
Dołączył(a): czwartek, 19 czerwca 2008, 12:03

Re: Fw 190 D-9, 1:48, Eduard

Postprzez shivadog » poniedziałek, 22 sierpnia 2011, 11:12

Hej,

przeglądam wątek któryś raz i szczerze mówiąc zastanawiam się jak i czy to dzielić?
To jest wymieszane jak mak z piaskiem.
Większa część dyskusji dotyczy malowania 190 D-9 w ogóle, ale dyskusja jest na tyle płynna,
że granicę tego co dotyczy samolotu Kuby a co nie ciężko uchwycić.
Ponadto bardzo często są to odpowiedzi na posty wcześniejsze (czasem nawet dużo),
oraz odniesienia do samego modelu.
Wydaje mi się, że lepiej bedzie to tak zostawić jak jest,
chyba, że Kuba jako gospodarz określi od którego momentu to wydzielić.

Jeśli chodzi o projekt grupowy proponuję od 1.09 zakładać wątki w inkubatorze projektów grupowych:
viewforum.php?f=123
z dopiskiem [DORA], albo coś w ten deseń.
Jeśli Kuba zechciałby przejąć nieformalne dowodzenie nad grupą byłoby fajnie.
Jak będzie 5 warsztatów robimy grupę.

J
Avatar użytkownika
shivadog
 
Posty: 3811
Dołączył(a): sobota, 22 września 2007, 13:51
Lokalizacja: WRSW/3M

Re: Fw 190 D-9, 1:48, Eduard

Postprzez Michał Janik » poniedziałek, 22 sierpnia 2011, 12:36

Pytanie do Kuby- czy Ta 152 H też podchodzi pod Dorę w kontekście projektu, czy to zupełnie insza inszość?

Nie może być wolnej Polski bez wolnej Ukrainy i wolnej Ukrainy bez wolnej Polski.


Ignacy Daszyński, ok. 1918
Avatar użytkownika
Michał Janik
 
Posty: 1115
Dołączył(a): środa, 19 września 2007, 20:25
Lokalizacja: sRaszyna i Urynowa

Re: Fw 190 D-9, 1:48, Eduard

Postprzez _iceboy » poniedziałek, 22 sierpnia 2011, 13:17

Może "Metalowe spody" ? :)
Avatar użytkownika
_iceboy
 
Posty: 987
Dołączył(a): środa, 19 września 2007, 21:22
Lokalizacja: Konin/Warszawa

Re: Fw 190 D-9, 1:48, Eduard

Postprzez donalyah00 » poniedziałek, 22 sierpnia 2011, 17:20

Kuba P. napisał(a):Obiecane zdjęcie:

Wydaje mi się, że te ciemne obszary wokół linii podziałowych widoczne na owym zdjęciu równie dobrze mogą być spowodowane... deszczem. W swoim wątku z muzeum w Pimie zamieściłem dwa zdjęcia tego samego VooDoo sprzed i po deszczu. Efekt jest praktycznie taki sam.
Pozdrawiam, Marek
--
La tête américaine.
Avatar użytkownika
donalyah00
 
Posty: 907
Dołączył(a): środa, 11 lutego 2009, 13:54
Lokalizacja: WRO

Re: Fw 190 D-9, 1:48, Eduard

Postprzez Kuba P. » poniedziałek, 22 sierpnia 2011, 17:26

Sęk w tym, że wypadają dokładnie na nitach tej 109 :)
Avatar użytkownika
Kuba P.
 
Posty: 9398
Dołączył(a): sobota, 10 listopada 2007, 23:07
Lokalizacja: Warszawa/Wodzisław Śl.

Re: Fw 190 D-9, 1:48, Eduard

Postprzez donalyah00 » poniedziałek, 22 sierpnia 2011, 18:17

To może prowadzić do wniosku, że nity nie były jednak szpachlowane. Podczas nitowania, blacha jest lokalnie wklęsła w najbliższej okolicy nitu - robi się mały "dołek" dookoła główki nitu. Skoro dołek i warunki polowe użytkowania maszyny - pewnikiem zbiera się tam brud. Brud dłużej będzie trzymał wilgoć - stąd ślady po deszczu.

Oczywiście mówimy tu o skali mikro - nie sądzę, że każdy z nitów był bardzo mocno zagłębiony w blasze. W wypadku brudu (bardzo drobnego kurzu) naniesionego podczas w normalnej eksploatacji samolotu wystarczy nierówność o głębokości ułamka milimetra.

Zauważ proszę jeszcze, że krawędź skrzydła tuż za slotem też jest przyciemniona.
Pozdrawiam, Marek
--
La tête américaine.
Avatar użytkownika
donalyah00
 
Posty: 907
Dołączył(a): środa, 11 lutego 2009, 13:54
Lokalizacja: WRO

Re: Fw 190 D-9, 1:48, Eduard

Postprzez Kuba P. » poniedziałek, 22 sierpnia 2011, 18:38

shivadog napisał(a):Hej,

przeglądam wątek któryś raz i szczerze mówiąc zastanawiam się jak i czy to dzielić?
To jest wymieszane jak mak z piaskiem.
Większa część dyskusji dotyczy malowania 190 D-9 w ogóle, ale dyskusja jest na tyle płynna,
że granicę tego co dotyczy samolotu Kuby a co nie ciężko uchwycić.
Ponadto bardzo często są to odpowiedzi na posty wcześniejsze (czasem nawet dużo),
oraz odniesienia do samego modelu.
Wydaje mi się, że lepiej bedzie to tak zostawić jak jest,
chyba, że Kuba jako gospodarz określi od którego momentu to wydzielić.


Sam mam problem z wydzieleniem, faktycznie wątki się głęboko przenikają i dla osób, których nie interesuje teoretyzowanie wątek może być już mało ciekawy. W tym tygodniu aktualizacje wrócą i mam nadzieję, że znów zrobi się ciekawie.
Może faktycznie lepiej nie dzielić, bo zostanie już kompletnie nieczytelnie.


Jeśli chodzi o projekt grupowy proponuję od 1.09 zakładać wątki w inkubatorze projektów grupowych:
viewforum.php?f=123
z dopiskiem [DORA], albo coś w ten deseń.
Jeśli Kuba zechciałby przejąć nieformalne dowodzenie nad grupą byłoby fajnie.
Jak będzie 5 warsztatów robimy grupę.

J


Wymyśliłem taki temat - "Fw 190/Ta 152 w obiektywie aliantów".
Zasady takie:

[1] Można wybrać sobie dowolnego Fw 190, A/F/G/D czy Ta 152 H,E,C
[2] Obiekt musi być sfotografowany i musi być to fotka porzuconego na lotnisku, uszkodzonego, zdobytego samolotu. Mogą być jak najbardziej maszyny zdobyczne, nawet po wojnie testowane w UK czy w Stanach. Albo i w ZSRR.
[3] Ważne jest powiązanie fotografia - model, chodzi o pokazanie jak różne mogą być interpretacje zdjęć na podstawie własnych modeli. Można korzystać i cytować interpretacje innych, można próbować bawić się we własne analizy. Grunt, żeby było to powiązanie rzeczywistości na zdjęciu i jego oddania na modelu.

Co Wy na to?
Avatar użytkownika
Kuba P.
 
Posty: 9398
Dołączył(a): sobota, 10 listopada 2007, 23:07
Lokalizacja: Warszawa/Wodzisław Śl.

Poprzednia stronaNastępna strona

Powrót do Lotnictwo - warsztat

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 31 gości