Dawcą organu stał się dawno zrobiony przeze mnie model Tamiyi z bodajże kompletem blach voyagera.

Model ten najpierw posłużył mi jako nauka malowania zimowego - nie zachowały się zdjęcia ale to czego się nauczyłem zostało przeniesione na model zimowej Panzer II.
Projekt T 34 realizowany przez Piotra Gładkiego na Portalu Modelarstwo Redukcyjne stał się przyczynkiem do powstania tej pracy.
W zasadzie w całości opierałem się na radach Piotra jeśli chodzi o łamanie bryły pojazdu. Nie mogłem sobie pozwolić jednak na większy rozmach wybuchu bo model ten nie ma wnętrza. Jednak nie stanowi to wielkiego problemu bo wpisując w google hetzer destroyed jednym z pierwszych zdjęć jakie się pojawią to właśnie takie mniej więcej uszkodzenie pojazdu.
Pojazd pomalowany został najpierw na zielono natomiast plamy kamuflażu wykonałem ręcznie pędzelkiem. Następnie nałożyłem na pojazd w miejscach spalenizny kolor czarny aerografem. Kolejnym krokiem było nałożenie żywicy akrylowej pomieszanej z rdzawymi akrylowymi kolorami setu Life color za pomocą twardego pędzla. To wszystko ubarwione zostało podmalunkami z farb bazowych a nastepnie, po raz kolejny zlane ze sobą przy pomocy farb olejnych abteilunga - od rdzawych aż po czerń i przypigmentowane Migowskim pigmentem sadzy i jakiś szarym wulkanicznym.
odpryski namalowałem standardowo vallejo a washe to brązy i czernie zrobione z olejnych farb. Dokleję koła i reszte dewastacji zrobię na podstawce.









