SUPERMARINE SPITFIRE Mk.Vb 1/48 TAMIYA

[luck1985]

Luck, życie nie jest bajką i nie wszyscy mogą być tak rozsądni jak Ty i niektórych te 3mm uwiera.
Jeżeli uważasz, że nie powinni się tym dzielić, ponieważ autor może być słaby psychicznie i ulegnie "presji" (gaszz, dziś nawet jak uniesiesz brew, to może być presja) to faktycznie nie bardzo pasuje to nasze forum do Twoich standardów. Bo my tu walimy sobie bez cackania i z grubej rury teksty typu: "kolego, przesunęła Ci się kalka, może być to poprawił". Faktycznie szczyt chamstwa i natręctwo.

Nie wiem po co ta ironia, skoro temat zakończyłem. Ale to ja podobno mam kłopot z komunikacją

I widzisz Grzegorzu, pkt widzenia zależy od pkt siedzenia. Podam przykład. Samolotów nie kleje od dawna, tylko pojazdy wojskowe, ale jak kleiłem to np zlewałem temat wnętrza- tego co jest w kadłubie. Wielu maluje,wkleja,dorabia przewody,przyciski i inne, a ja to zlewałem. Szukają w sieci zdjęć,informacji,książki żeby wszystko bylo na tip top. Ok, nie neguje tego, ja nie robiłem, bo po co ? Nie widać po sklejeniu kadluba mojej pracy w środku, a nie jarała mnie myśl- ale to tam jest.
Czy jestem modelarzem w ogólnym pojeciu czy nie ? Można się kłócić- ale po co.
Wątku nie prowadze, bo nie widze sensu rozpalania ognia. Nie mam problemów z sobą Ale i tak na końcu ktos napisze- po co zakładałes wątek skoro nie chcesz naszej pomocy albo ja odrzuciłeś. Pomoc to obserwacja na forum i czytanie wątków warsztatowych- Podziękowania za udostepnianie przekozackich rad za darmo- bo w ksiegarni tego nie ma ( na ksiązki się załapałem Nie mogę się nazwać generacją iPada )
Ok, starczy, nie będziemy robić burdelu w nie swoim temacie.
Czekamy za Romanem i jego spitem z nowymi kalkami dzięki jego elastyczności ;)

[ROMAN]

O Kurcze ależ dramat tu się rozegrał podczas mojej nieobecności. Będzie do poczytania. Wieczorkiem za spita dalej się wezmę.

[Artur Domański]

Romku, nie przejmuj się i dawaj dalej.

[ROMAN]

Skrzydełko zalakierowałem. Troszkę widać odbarwienia ale i też rondel to przykryje w większości. Poza tym ponieważ i tak na całość planuje pastowanie olejami to później nie powinno być widać. Zetrze się. W odwrotnej kolejności szlifowanie zdarło by farbę do srebrzanki i w zasadzie skrzydło z powrotem do malowania.



Teraz kalki. Pochodzą z tego zestawu



Kolorki jakby bardziej matowe. Ale rondle jakby "ciut" większe. Mam nadzieje, że wejdą.



No to chyba powinienem zacząć je kłaść.

[Grzegorz2107]

Przewiduję zderzenie niebieskiego z żółtym...

[Jaho63]

Faktycznie żółty jest bardzo, bardzo za wysoko. Jeżeli tego już nie chce Ci się ruszać, to i tak trzeba będzie kalkę położyć niezgodnie, albo na żółtym.
Patrz Romek:





Krawędź żółtego jest nawet poniżej krawędzi otworu wylotowego KM.

[ROMAN]

No według tego muzealnego zdjęcia może tak to wyglądać, ale robiąc ten pas zrobiłem dokładnie w wielkością kalki. Gdybym ją przykleił też by tak wyglądało. Inna sprawa czy ten muzealnik aby na pewno ma pas wymiarowy i czy artysta malujący go robił to na oko czy według jakiś dokładnych rozmiarów opisanych w jakiejś dokumentacji.

[Jaho63]

Masz rację w muzeach różnie bywa ale patrz:

Na tym, żółty pas, choć się nie odcina od dolnych powierzchni, jest.
Dokładna specyfikacja szerokości tych pasów jest. Myślę, choć głowy nie dam, że w takim muzeum mogli tego przypilnować. Z resztą nie jest powiedziane, żeby całkowicie go przemalowywali, w końcu to Hendon. Dość zadbane to wszystko było.

[ROMAN]

No fakt. Cienizna straszna ten pasek jest. Tego żółtego nie za bardzo da się zmienić bo to przemalowywanie wszystkiego. Ufam że rondel wejdzie. Ale to już jutro.

[Patryk]

Oj Roman Roman tak to już jest jak ktoś od pancerki zabiera się za samoloty. Zaraz powstaje wątek na 10 stron z wytykaniem błędów. Chciał się człowiek odstresować a tu taka niespodzianka
Nie zniechęć sie chociaż i dawaj dalej.

[ROMAN]

Nie zniechęcam się a raczej staję się coraz bardziej zaciętym w tym spicie. Gdy żona zobaczyła te rondle powiedziała " nawet nie próbuj, z rondlami jest zawsze tak, że jakbyś je nie chciał wcisnąć to się nie zmieszczą" Zapewne o rondlach wie więcej niż ja , więc wykonałem jeszcze bardziej daleko idące przeobrażenie.

[ROMAN]

Jak wspomniałem. Nie pasowało za nic.





Doszedłem do wniosku, że nie będę kombinował jak koń pod górę. Przemaluję i odchudzę te przerośnięte żółte pasy. Do malowania skrzydeł skłonił mnie też fakt odbarwień i pozostałości po sido.
Starłem co mogłem drobnym papierem i pomalowałem jeszcze raz.



Teraz nawet i ten pas jakoś zgrabniej wygląda.



Podobnie zrobiłem ze spodem. Tam też były odbarwienia lakieru od wody.

[RAV]

Gratuluję odważnej i słusznej decyzji. Sprawdź jeszcze przy okazji, jak daleko na końcówce skrzydła sięgał ten żółty pas. Nie mam jak teraz sprawdzić, ale coś mi się kołacze, że chyba aż do światła pozycyjnego (zwężając się stopniowo).

[Grzegorz2107]

Roman, idziesz w dobrą stronę.
Wczoraj się bałem, że namalujesz po prostu mniejsze rondle

[ROMAN]

Dzięki. Według instrukcji zaczyna się jak zrobiłem i kończy też tak jak zrobiłem, czyli nie dochodzi do światła a tylko do krawędzi tego elementu gdzie ono jest mocowane. Wczoraj miałem różne pomysły ale doszedłem do wniosku, że wszystkie skróty byłyby łatwo zauważalne.

Po powtórnym polakierowaniu położyłem nowe kalki na skrzydełka. Teraz są, wydaje mi się w miejscu prawidłowym.
Czyli nie wchodzą na lotki a i mają mały "luzik" od żółtego pasa.





Stare kalki a właściwie rondle to kalki dwuelementowe. Z pomocą seta i sola starałem się by maksymalnie siadły w liniach.



Z tej strony widać siadnięcie pasa po solu i białego rondla jeszcze przed użycem tego dość niebezpiecznego specyfiku.