Zero / Tamiya/ 1:48

Relacje z budowy, porady, zestawy, nowości dotyczące dioram - to właśnie tutaj.

Re: Zero / Tamiya/ 1:48

Postprzez ewpiga » wtorek, 27 grudnia 2011, 23:52

merlin_PL napisał(a):Pomarszczona faktura poszycia ( na przykład ogona ) tez nie. Ktoś tą blachę pogiął najpierw , a potem przytwierdził do ogona ? Jak się blacha tak pogięła a ogon cały ?

To już mnie nie dziwi. Ludzie różne rzeczy znajdowali w moich modelach. Zasadniczą role odgrywa tu psychika interpretatora. Bywa, że ci, co nie mają duszy cokolwiek twórczej dochodzą do takich skojarzeń, że ich nie rozumiem. Niestety wszyscy przywykli do tego, że "poskręcane żelastwo ręką człowieka" koniecznie się interpretuje. A chyba powinno być tak, że albo mi się coś podoba, albo nie. Tego rodzaju percepcja pozwala mi zachować własną interpretację i nie naruszyć jej.
Chodzi o to, aby widzieć bez uprzedzeń, a to jest moim zdaniem, możliwe.
Obrazek
Obrazek

ROMAN napisał(a):Chciałeś zrobić podwodną dioramę bez wody to cierp teraz.

Prawdę mówiąc masz rację.., jakby nie kombinować z kolorem to nigdy nie będzie on szklany i zawsze wyjdzie płasko..,natury nie przebijesz niestety.
Zaczynam na nowo od szaro-niebieskiego, który jest tutaj notatką pomysłu kogoś innego. Raczej na końcu malowania widzę w kolorze. Z tym, że nie widzę po całości. Za wszystkimi wgłębieniami pozostawiam mrok. Na wierzch detali dodam światło, które musi co nieco oświetlać, bo chcę mieć obraz wyłaniający wszystkie szczegóły.
Dno pozostawiam takie jak jest, ponieważ w moim pierwotnym wyobrażeniu nie było tam nic. Chaotyczne to, ale to są koszty, które się płaci za próby naśladowania natury. :)
Zarośla nieznacznie podniosłem do góry.

Obrazek

Obrazek
Avatar użytkownika
ewpiga

rpm1+mod
 
Posty: 3291
Dołączył(a): czwartek, 20 września 2007, 21:12
Lokalizacja: Słubice

Reklama

Re: Zero / Tamiya/ 1:48

Postprzez Borek » środa, 28 grudnia 2011, 11:09

A może zalać ?
ja natrafiłem niedawno na bardzo fajną diorame http://www.youtube.com/watch?v=mYFv75x4tAc
Avatar użytkownika
Borek
 
Posty: 73
Dołączył(a): środa, 28 września 2011, 15:24

Re: Zero / Tamiya/ 1:48

Postprzez merlin_PL » środa, 28 grudnia 2011, 11:58

ewpiga napisał(a):To już mnie nie dziwi. Ludzie różne rzeczy znajdowali w moich modelach. Zasadniczą role odgrywa tu psychika interpretatora.


Moim zdaniem zasadniczą rolę odgrywa psychika twórcy , ale mogę się mylić.

ewpiga napisał(a): Bywa, że ci, co nie mają duszy cokolwiek twórczej dochodzą do takich skojarzeń, że ich nie rozumiem.
Niestety wszyscy przywykli do tego, że "poskręcane żelastwo ręką człowieka" koniecznie się interpretuje.


Ten na początku delikatny pstryczek w nos wszystkim innym niż twórca miał bardziej podgrzać atmosferę czy tylko podbić ego twórcy przez Nowym Rokiem ? Takie mówiąc językiem graczy RPG "+ 10 do morale".

Napiszę Ci dlaczego tak jest . Bo taka osoba widzi model japońskiego zera. Ponieważ często w zamian za brak jak ty to ująłes " duszy cokolwiek twórczej" albo obok niej, dysponuje pewnego rozdzaju poziomem wiedzy technicznej o tym jak takie zero i z jakich materiałów jest wykonanane to w jego głowie rodzi się obraz jak taki materiał powinien się zachowywać w przypadku oddziaływania na niego różnych czynników. On najpierw widzi , że ten wrak to konkretnie zero, a dopiero potem widzi resztę. Interesując się techniką wojskową po części tak został ukształtowany. Sprzyja temu analiza zdjęć, albo wizyty w muzeach.
Stąd jego taki , a nie inny sposób widzenia. I wątpliwości. Ponieważ ten obraz ogląda na forum modelarstwa redukcyjnego zwraca też uwagę na mozliwie wierne oddanie rzeczywistości. I dlatego ma na tym tle wątpliwości. I o tym pisze.
Stąd pytania "Jak mogła się tak pogiąć blacha ( slady ostrych zagięć ) ogona samolotu skoro w dalszym ciągu jest do tego ogona przytwierdzona i na ile jest to zgodne z rzeczywistością" będą padały zawsze

ewpiga napisał(a): A chyba powinno być tak, że albo mi się coś podoba, albo nie. Tego rodzaju percepcja pozwala mi zachować własną interpretację i nie naruszyć jej.


Oczywiście twoje dobre samopoczucie jest najważniejsze. :D Myślę, że twoja obecnośc na naszym forum temu twojemu dobremu samopoczuciu także jak najbardziej sprzyja.

Co do dołączonych zdjęć to niestety całkowice chybione . Nic do dyskusji nie wnoszą.
Robią się różne rzeczy
merlin_PL
 
Posty: 890
Dołączył(a): poniedziałek, 20 lipca 2009, 21:34
Lokalizacja: Konstantynów Łódzki

Re: Zero / Tamiya/ 1:48

Postprzez waran » środa, 28 grudnia 2011, 12:45

Merlin,zgadzam się z Tobą na 100%.Dla mnie ta diorama wygląda tak jakby wieloryb mazutem się w.....ł.Ale skoro podoba się właścicielowi to ok.Tylko po kiego grzyba wrzuca foty na forum,nie przyjmując prz tym opini krytycznych :roll:
Szmatopłaty ponad wszystko.
waran
 
Posty: 1623
Dołączył(a): piątek, 18 lipca 2008, 07:02
Lokalizacja: Górny Śląsk

Re: Zero / Tamiya/ 1:48

Postprzez ewpiga » czwartek, 29 grudnia 2011, 00:44

merlin_PL napisał(a):[Jak mogła się tak pogiąć blacha ( slady ostrych zagięć ) ogona samolotu skoro w dalszym ciągu jest do tego ogona przytwierdzona i na ile jest to zgodne z rzeczywistością" będą padały zawsze.

Uważasz, że ślady ostrych zagięć wytworzonych przeze mnie na modelu, na ogonie nie mają nic wspólnego z rzeczywistością, bo twoje wyobrażenie na podstawie twojej wiedzy technicznej temu przeczą.
Kolego spadłeś mi z nieba, na takiego gościa czekam już od bardzo dawna. :idea: Jestem pełen podziwu dla tych specjalistów, którzy są w stanie wyobrazić sobie jak konkretny materiał w tym przypadku blacha samolotu zero, powinna się łamać.
Gdyby jeszcze taki naukowiec poczynił „coś” w procesie własnego tworzenia, nie bojąc się przy tym zaangażowania, a nie badał tylko źródła informacji uzasadniając swoje obawy twierdzeniem, że doświadczenie osobiste spaczyłoby mu obiektywizm w wyciąganiu wniosków.
Stary, możesz iść na przysłowiowy żywioł, podobnie jak ja. Po to wlepiłem fotogramy podwodnych wraków aby uzmysłowić tobie, że wiedza techniczna sobie, a natura sobie.
Mam też prośbę, zinterpretuj mi te fotogramy /model w formie podobny do wraku zero/…, czy taka wersja była by do przyjęcia jako realistyczna dla potencjalnego odbiorcy ? /zaznaczam,jest to wstępna produkcja, mimo to./
Obrazek
Obrazek
waran napisał(a):Merlin,zgadzam się z Tobą na 100%.Dla mnie ta diorama wygląda tak jakby wieloryb mazutem się w.....ł.Ale skoro podoba się właścicielowi to ok.Tylko po kiego grzyba wrzuca foty na forum,nie przyjmując prz tym opini krytycznych :roll:

Ale opinii na podstawie czego? Jeśli już muszę, to uważam, że krytyka przyjęła wspólne, trochę naiwne myślenie o moim modelarstwie uznając za wartościowe to, co w ich opinii poszerza język percepcji. Wszystko „inne” zaś za eklektyczne, nie warte uwagi i bezwartościowe. Jest to bardzo uproszczone kryterium i stosowane bywa trochę mechanicznie, na zasadzie średniowiecznego topora na czarownice. Nie jestem bynajmniej wrogiem „nowości” w modelarstwie i nie maluję po to, by schlebiać gustom powszechnym, podnosząc swoje ego, a tak właśnie bywam postrzegany.
Właśnie się zastanawiam, po kiego grzyba na tym forum przebywam, wrzucając foty przy okazji ?
Avatar użytkownika
ewpiga

rpm1+mod
 
Posty: 3291
Dołączył(a): czwartek, 20 września 2007, 21:12
Lokalizacja: Słubice

Re: Zero / Tamiya/ 1:48

Postprzez fragles » czwartek, 29 grudnia 2011, 01:18

ewpiga napisał(a):Zaczynam na nowo od szaro-niebieskiego, który jest tutaj notatką pomysłu kogoś innego. Raczej na końcu malowania widzę w kolorze. Z tym, że nie widzę po całości. Za wszystkimi wgłębieniami pozostawiam mrok. Na wierzch detali dodam światło, które musi co nieco oświetlać, bo chcę mieć obraz wyłaniający wszystkie szczegóły.
Dno pozostawiam takie jak jest, ponieważ w moim pierwotnym wyobrażeniu nie było tam nic.


Piotrze, a pomyślałeś, że jeśli robisz podwodną dioramkę bez wody, to kluczem do pokazania wody będzie właśnie światło od niej na dnie? Nie chcę się tu wymądrzać, bo i tak nie wiem jak to zrobić malarsko - ale, przy ostrym słońcu nad powierzchnią wody, na dnie zwykle pojawiają się takie jaśniejsze i ciemniejsze nieregularne refleksy-plamy, powtarzające (ale nie dosłownie!) układ falującej powierzchni wody. Może tak tę wodę pokazać, takimi "tańczącymi" po dnie refleksami i cieniami?



ewpiga napisał(a):Właśnie się zastanawiam, po kiego grzyba na tym forum przebywam, wrzucając foty przy okazji ?


Dla przyjemności, psze pana. Można też powiedzieć: A, bo tak. :P
Franciszek Gleszyński - fra-gles
Avatar użytkownika
fragles
 
Posty: 1606
Dołączył(a): środa, 19 września 2007, 12:48
Lokalizacja: Rzeszów

Re: Zero / Tamiya/ 1:48

Postprzez spiton » czwartek, 29 grudnia 2011, 01:19

To fajne !!
Obrazek
Efekt "wody" psuje tylko drewniany podstawek.
Avatar użytkownika
spiton
 
Posty: 11473
Dołączył(a): czwartek, 29 listopada 2007, 00:21
Lokalizacja: Kościelisko

Re: Zero / Tamiya/ 1:48

Postprzez jacekkarolczak » czwartek, 29 grudnia 2011, 07:28

Może gdyby ten model zamknąć w gablocie o kształcie podstawy, znaczy rurą z pleksiglasu i kołem z tegoż, złudzenie byłoby bardziej dosłowne. Bo tak rzeczywiście potrzeba dużo dobrej woli aby ujrzeć dno morskie. No i kwestia wodorostów, powinno się udać stworzyć takie, które "unosiły by się" w "wodzie"... Takie długie zielone welony...
Avatar użytkownika
jacekkarolczak
 
Posty: 129
Dołączył(a): piątek, 13 listopada 2009, 16:45
Lokalizacja: Łódź

Re: Zero / Tamiya/ 1:48

Postprzez shivadog » czwartek, 29 grudnia 2011, 09:24

spiton napisał(a):Efekt "wody" psuje tylko drewniany podstawek


Tym razem Ty napisałeś coś o czym pomyślałem.
Tylko jaka miałaby być? Biała? Można było wstawić w bulaj.

Światło wygląda dość fajnie. Faktury też.
Za to całość stała się mocno monochromatyczna,
prawie wszystkie kolory mają światło zrobione przez rozbielanie.
Niektóre krzaczki powinne być ciemne, nawet w światłach.
Ja sobie jednak wyobrażam takie dno bardziej kolorowe.

merlin_PL napisał(a):omarszczona faktura poszycia ( na przykład ogona ) tez nie. Ktoś tą blachę pogiął najpierw , a potem przytwierdził do ogona ? Jak się blacha tak pogięła a ogon cały ?


To akurat mi zupełnie nie przeszkadza, myślę, że taka technologiczna analiza nie ma tu większego znaczenia.
Myślę, że chodzi o wrażenie, a nie 100% realizm.
Avatar użytkownika
shivadog
 
Posty: 3811
Dołączył(a): sobota, 22 września 2007, 13:51
Lokalizacja: WRSW/3M

Re: Zero / Tamiya/ 1:48

Postprzez merlin_PL » czwartek, 29 grudnia 2011, 11:44

ewpiga napisał(a):Uważasz, że ślady ostrych zagięć wytworzonych przeze mnie na modelu, na ogonie nie mają nic wspólnego z rzeczywistością, bo twoje wyobrażenie na podstawie twojej wiedzy technicznej temu przeczą.


Ewpiga.Odwracając twój sposób myslenia ponieważ Ty wiedzy technicznej posiadasz bardzo niewiele skutkiem tego jest, że każdą konstrukcję i model jej zniszczeń widzisz mniej więcej tak samo. Byle ładnie wg autora było i pasowało do kompozycji , bo autor tak sobie to w swojej głowie wymyslił.
Nie ma większego znaczenia czy to będzie model lokomotywy, model japońskiego zera , czy innego samolotu. Model zniszczeń jest podobny rzekłbym nawet prawie identyczny. Tak samo element modelu tniesz,łamiesz przyozdabiasz kawałkami folii metalowej, dziurawisz kawałki plastiku. Nie ma znaczenia , czy to grubsza blacha kotła lokomotywy, czy cieńsza blacha duralowa w samolocie,i czy ta grubsza ,czy cieńsza blacha opiera się na jakimś mniej lub bardziej skomplikowanym szkielecie. Generalnie jest tak samo.

W przypadku tego zera niestety to niestety mocno widać. Tak na ogonie jak i na przełamanym kadłubie. Może Ci się to nie podobać, ale ja nie widzę jakiejś głębszej różnicy w połamanym kadłubie zera , czy zniszczonym kotle lokomotywy. Tu i tu coś wystaje ze środka , bo autor uznał , ze czymś pustą przestrzeń nalezy wypełnić. Niestety element konstrukcji samolotu ma określoną strukturę Jest to konstrukcja, która pod wpływem oddziaływania okreslonych sił , w okreslony sposób się odkształca i zachowuje. Pozostawiłeś ogon twojego zera mozliwie niezniszczony , ale na poszyciu pozostawiłeś ostre ślady zgięć tego poszyciu wskazujące , że te blachy były mocno zgięte. Nie uginały się tylko zostały zgięte , a ja pytam jak można było je mocno zgiąć bez skoro nie został zgięty ogon i jego konstrukcja wewnętrzna ? O to mi chodzi.
I na to konkretne pytanie jak zawsze próbując robić pozostałych modelarzy redukcyjnych w balona odpowiadasz bo taka jest wizja autora. Jednocześnie pełne frazesów gadanie o rozwoju artystycznym jak ja widzę , te same technologie i ten sam po raz enty mniej więcej sposób przedstawiania niekiedy zupełnie innej rzeczywistości.

ewpiga napisał(a): Kolego spadłeś mi z nieba, na takiego gościa czekam już od bardzo dawna. Jestem pełen podziwu dla tych specjalistów, którzy są w stanie wyobrazić sobie jak konkretny materiał w tym przypadku blacha samolotu zero, powinna się łamać. Gdyby jeszcze taki naukowiec poczynił „coś” w procesie własnego tworzenia, nie bojąc się przy tym zaangażowania, a nie badał tylko źródła informacji uzasadniając swoje obawy twierdzeniem, że doświadczenie osobiste spaczyłoby mu obiektywizm w wyciąganiu wniosków.


Coś Ci odpowiem . Bawi mnie modelarstwo redukcyjne. Gdyby bawiło mnie silenie się na bycie artystą prawdopodobnie szukałbym miejsca na forum poświęconym artystom plastykom. Tam nie będzie miało znaczenia, czy to spitfire , czy mustang , przekładnia , czy silnik . Byle się podobało byle wizja artystyczna była.
I tam też będą tacy , którym coś się będzie nie podobało. Nie będę się powtarzałw temacie sztuki bo koledzy w wątku na HP swoje na ten temat napisali.
Niestety jest to forum modelarstwa redukcyjnego , a ja może ortodoksem jestem, że w tym całym modelarstwie ta redukcyjnośc mi się tak strasznie podoba. I by tą redukcyjność zrozumieć kupuję jak głupi książki , jeżdzę po muzeach, na pokazach lotniczych wpatruję się w startujące mustangi i fortece ,fotografuję je i staram się z tego wyciągac wnioski. Dla tej redukcyjności kilka razy zrezygnowałem z atrakcyjnego malowania bo nie miałem źródeł by się nimi podeprzeć
Do modelarstwa redukcyjnego trafiłem niedawno. Najpierw było zainteresowanie techniką wojskową potem przyszła kolej na modelarstwo. Coś sklejam cos modeluję.Można było mój model zobaczyc w Bytomiu ,czy Lublinie. Nie mam zamiaru Ci też po raz nty tłumaczyć , że warsztatowo i malarsko jesteś lepszy ode mnie.
I co to dla Ciebie znaczy ? W twojej zapewne ocenie powinno mi i innym podobnym do mnie zakazać się wypowiadania, czy jakiejkolwiek krytyki ?
A jak krytka jakaś będzie to kolega ewpiga będzie co pewien czas słał złosliwosci pod adresem innych. Takie delikatne, coby z jednej strony szpilę innym wbić, ale się z drugiej strony banem nie zakończyło bo obecność na tym forum jest Ci niezbędna do dobrego samopoczucia i czucia się artystą pośród innych jak to nazwałeś nie mających " duszy cokolwiek twórczej"
Sorry na mnie to nie działa. Wolę " zwykłe" prace "zwykłych" modelarzy, a nie artystów.

ewpiga napisał(a): Stary, możesz iść na przysłowiowy żywioł, podobnie jak ja. Po to wlepiłem fotogramy podwodnych wraków aby uzmysłowić tobie, że wiedza techniczna sobie, a natura sobie. Mam też prośbę, zinterpretuj mi te fotogramy /model w formie podobny do wraku zero/…, czy taka wersja była by do przyjęcia jako realistyczna dla potencjalnego odbiorcy ? /zaznaczam,jest to wstępna produkcja, mimo to./


No niestety nie do końca tak. Zdjęcia wraków , które pokazałeś nijak mają się do tego co pokazujesz w modelu . O tym ,że są zwyczajnie niewyraźne nie wspominam.Co do kolejnego wraku ,który robisz to niestety nie widzę nic nowego , czego nie widziałbym wczesniej.
Robią się różne rzeczy
merlin_PL
 
Posty: 890
Dołączył(a): poniedziałek, 20 lipca 2009, 21:34
Lokalizacja: Konstantynów Łódzki

Re: Zero / Tamiya/ 1:48

Postprzez Panzer » czwartek, 29 grudnia 2011, 13:59

shivadog napisał(a):
spiton napisał(a):Myślę, że chodzi o wrażenie, a nie 100% realizm.


I na każdym ma robić WRAŻENIE, tak? Słowacki wielkim poetą był...
Trudno się z rzeczową krytyką merlina_PL nie zgodzić. A co do interpretacji kolejnego wypustu w fazie ofoliowywania - ewpiga przestaje być artystą a zaczyna być kserokopiarką niestety....
Pozdrawiam, Radek
Obrazek
Avatar użytkownika
Panzer

Animal Planet
 
Posty: 2441
Dołączył(a): poniedziałek, 31 marca 2008, 15:50
Lokalizacja: Tychy

Re: Zero / Tamiya/ 1:48

Postprzez shivadog » czwartek, 29 grudnia 2011, 14:57

Panzer napisał(a):shivadog napisał(a):
Myślę, że chodzi o wrażenie, a nie 100% realizm.

I na każdym ma robić WRAŻENIE, tak? Słowacki wielkim poetą był...


Nie chodzi o robienie wrażenia na kimś, a wrażenie czegoś.
Można namalować drzewo pokazując każdy jego liść, a można namalować tak jedną plamę by wyglądała jak drzewo targane wiatrem. Można też w ogóle nie malować tylko zrobić zdjęcie.

Realizm - odwzorowywanie rzeczywistości, za pomocą dbałości o każdy detal, obserwację i wiedzę.
Impresjonizm - wrażenie rzeczywistości, jej iluzja.

Daleki jestem od zachwytów, mam mieszane uczucia, jestem ciekaw finału.

Jednak rozpatrywanie prac Piotra pod kątem realizmu musi być frustrujące dla osoby analizującej,
bo nie o realizm tu chodzi.
Jednym to się będzie podobać innym nie, tak jak nikt nie zmusi Piotra by jego praca odzwierciedlała jakąś zastaną rzeczywistość, tak Piotr zapewne nie zmusi tych, którzy poszukują realizmu by polubili jego wizje.
Jednak jego prace/warsztat są ciekawe, skoro tak żywiołowo są komentowane.

Słowacki nie ma nic do tego, nie jest tu nigdzie narzucona wielkość twórcy.
Ja to widzę bardziej w kategorii eksperymentów niż tradycyjnego postrzegania modelarstwa.
Avatar użytkownika
shivadog
 
Posty: 3811
Dołączył(a): sobota, 22 września 2007, 13:51
Lokalizacja: WRSW/3M

Re: Zero / Tamiya/ 1:48

Postprzez ewpiga » piątek, 30 grudnia 2011, 01:46

merlin_PL napisał(a):Ty wiedzy technicznej posiadasz bardzo niewiele

W każdej dziedzinie włączając w to modelarstwo redukcyjne mogą powstać dzieła wybitne stworzone przez ludzi nie posiadających dostatecznej wiedzy technicznej na temat tworzonej jednostki i gnioty, tych co wiedzę taką posiadają.
W krytyce nikomu nie odmawiam innego punktu widzenia, wręcz przeciwnie: wklejając warsztatowe fotki zapraszam userów do polemiki w formie komentarzy - jestem szczególnie ciekaw opinii. Ty zaś stosujesz w potocznej krytyce porównanie "ten numer nie przejdzie" nie mając na swe sugestie konkretnego uzasadnienia z „taką” krytyką zgodzić się nie muszę i zwyczajnie ją odrzucam.
shivadog napisał(a):Ja sobie jednak wyobrażam takie dno bardziej kolorowe.

Monochromatyczność wydaje się być drogą na skróty. Poza tym, Jerzy masz rację rozjaśnianie na tych warstwach bielą wychodzi mlecznie, kolor nie jest tak soczysty jak mi zależy. Wracam do koloru.
Obrazek
fragles napisał(a): przy ostrym słońcu nad powierzchnią wody, na dnie zwykle pojawiają się takie jaśniejsze i ciemniejsze nieregularne refleksy-plamy, powtarzające (ale nie dosłownie!) układ falującej powierzchni wody.

Myślałem nad takim efektem. To zdaje się inny model niż mój Hellcat, nie zaszkodzi jednak spróbować.
Obrazek
Avatar użytkownika
ewpiga

rpm1+mod
 
Posty: 3291
Dołączył(a): czwartek, 20 września 2007, 21:12
Lokalizacja: Słubice

Re: Zero / Tamiya/ 1:48

Postprzez spiton » piątek, 30 grudnia 2011, 04:05

Ja myślę tak :
Malarsko Piotr jest świetny.
Ale na pewnych fałszywych (związanych z brakiem inżynieryjnego zmysłu) interpretacjach, moim zdaniem traci kompozycja.
Może byś Piotr, założył watek warsztatowy, jak będziesz robił następny wrak samolotu. Może przy naszej małej pomocy udało by Ci się stworzyć coś, co było by połączeniem Twojego wyjątkowego malunku z konstrukcyjna poprawnością.

Co do kolorystyki, ja bym gamę zawężał. Na tych wszystkich fotach podwodnych gamy kolorystyczne są bardzo "wąskie".
Może to jest klucz do sukcesu ??
Ostatnio edytowano piątek, 30 grudnia 2011, 04:39 przez spiton, łącznie edytowano 1 raz
Avatar użytkownika
spiton
 
Posty: 11473
Dołączył(a): czwartek, 29 listopada 2007, 00:21
Lokalizacja: Kościelisko

Re: Zero / Tamiya/ 1:48

Postprzez CzarekB » piątek, 30 grudnia 2011, 04:27

Etam, nie słuchaj tego Piotrze, rób jak robisz, w końcu robisz to dla siebie a nie dla publiki.
Czarek.
Czarek.
Avatar użytkownika
CzarekB
 
Posty: 1205
Dołączył(a): niedziela, 14 października 2007, 22:30
Lokalizacja: Naples, FL.

Poprzednia stronaNastępna strona

Powrót do Dioramy - warsztat

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Baidu [Spider] i 10 gości