IŁ-28 Spółdzielnia Pracy Estetyka 1:350? VINTAGE

Właśnie skończyłeś model, chciałbyś go zaprezentować - poddaj go tutaj surowej krytyce Użytkowników.

Re: IŁ-28 Spółdzielnia Pracy Estetyka 1:350? VINTAGE

Postprzez Grzegorz2107 » czwartek, 5 stycznia 2012, 19:01

K.Y.Czart napisał(a):
Murek napisał(a):Pisząc takie czasy miałem na myśli polskie realia.


Ja też. Może ciężko w to uwierzyć, ale w drugiej połowie lat siedemdziesiątych Centralna Składnica Harcerska (nie wiem czy jeszcze istnieje, ale wtedy to była potężna sieć handlowa) sprzedawała bardzo dużo zestawów firm Airfix, Matchbox, Heller, Revell, Monogram. Nie tylko lotniczych, ale głównie. Również farby Humbrola. Poza tym kwitł handel giełdowo/bazarowo/komisowy. Z racji "podeszłego" wieku nie piszę o tym ze słyszenia, tylko własnego doświadczenia. Od mniej więcej stanu wojennego oczywiście to się skończyło,


Krzysztofie, idealizujesz :)
Modele firm zachodnich były w CSH dostępne tylko do jesieni 1975 roku.
W 1976 lub rok później była mała dostawa Tamiyi w 1/35 i potem nic. Może jeszcze na festynie ludowym, święcie "Trybuny Ludu" w 1978 był stragan z rarytasami , ale to już była ostatnia okazja w latach siedemdziesiątych na modele lepszej jakości za normalne pieniądze. Dotyczy to Bydgoszczy, bo tam się chowałem.
Farby Humbrola były na stojakach jeszcze jakiś czas, ale już tylko mało potrzebne kolory. Ostatki kupowałem w 1977. Potem i to zniknęło, aż do lata 1984, gdy pojawiła się jedna dostawa Matchboxa. Humbroli wtedy nie dowieźli.
Nie przeczę, że na giełdach i w komisach można było dostać coś zachodniego, ale z racji cen nie były to zupełnie modele dla dzieci. Mało było jak sądzę rodziców chętnych do oddania pensji za 4 modele. :)

Rzeczywistość była więc taka, że "Estetyka" nie miała wielkiej konkurencji. :mrgreen:
Plasticart, polskie nieliczne produkcje z Siedlec i Pruszkowa, sowieckie kopie Plasticarta i ich własne toporne produkcje, relatywnie świetnie zrobione KP i mniej fajne Smer tworzyły w zasadzie większość oferty na rynku przez długie lata.

Zgoda - jeśli mówimy o modelarstwie. Ten IŁ modelarstwem zdecydowanie nie jest - choć mówię to we własnym imieniu.

Nie jest modelarstwem redukcyjnym. Cały czas jednak jest to model samolotu (o niskim stopniu podobieństwa do oryginału), a budowa modeli to modelarstwo.
Avatar użytkownika
Grzegorz2107
 
Posty: 3305
Dołączył(a): środa, 19 września 2007, 16:19

Reklama

Re: IŁ-28 Spółdzielnia Pracy Estetyka 1:350? VINTAGE

Postprzez Artek82 » czwartek, 5 stycznia 2012, 19:23

Ale burzę wywołałem takim jednym małym "cosiem" :mrgreen: Ale powtarzam raz jeszcze, kupiłem go z jakiegoś tam sentymentu właśnie i fortuny nie wylałem za niego. Był sklejony w tamtych kulawych czasach i fajnie że doczekał dzisiejszych, żeby nie było że upadłem tak nisko :lol: Wiem że kole w oczy swoją prostotą itd., itp. i jeżeli aż tak przeszkadza to oczywiście mogę mu zafundować mały tunning :) nawiercić otwory w silnikach, poszpachlować gdzie trzeba i pomalować :P Pokazałem go tylko w czystej formie w jakiej przetrwał.
Jaho, miałem kiedyś Relaxy i Sofixy też :lol: nawet wygodne były, ale dziś bym już takich nie ubrał :-/
Ostatnio edytowano czwartek, 5 stycznia 2012, 19:27 przez Artek82, łącznie edytowano 1 raz
Pozdrawiam Artur.
Avatar użytkownika
Artek82
 
Posty: 290
Dołączył(a): niedziela, 7 listopada 2010, 16:02
Lokalizacja: Bydgoszcz

Re: IŁ-28 Spółdzielnia Pracy Estetyka 1:350? VINTAGE

Postprzez Jaho63 » czwartek, 5 stycznia 2012, 19:25

Grzegorz2107 napisał(a):a budowa modeli to modelarstwo.

A tak miałem nadzieję, że się uda bez filozofii. :)
Ja też młokosem nie jestem, ale niestety w 1976 roku byłem na etapie Małych Modelarzy. Plastikowymi zająłem się oczywiście w okresie kompletnej posuchy, aż do szoku-ekstazy w 1984 roku, kiedy na spacerze z dziewczyną po Katowicach w niedzielę wieczorem zobaczyłem na wystawie Składnicy Harcerskiej właśnie te Matchboxy. Kupiłem wtedy Walrusa, Gladiatora, Hurrciana i chyba Mosquito (a właściwie kupiła mi dziewczyna, bo ja musiałem do roboty. Stała w kolejce 2 godzimy! :mrgreen: ). Szczyt szczęścia. Później jeździłem po modele do Krakowa na Grzegórzecką.
Artek ty się nie sugeruj opiniami innych. ;o)
Można już połączyć nPWM ze SF. Wcale nie ma wielkiej różnicy!
Avatar użytkownika
Jaho63
 
Posty: 6217
Dołączył(a): niedziela, 22 marca 2009, 00:39

Re: IŁ-28 Spółdzielnia Pracy Estetyka 1:350? VINTAGE

Postprzez Grzegorz2107 » czwartek, 5 stycznia 2012, 19:33

Jaho63 napisał(a):
Grzegorz2107 napisał(a):a budowa modeli to modelarstwo.

A tak miałem nadzieję, że się uda bez filozofii. :)


Gdybym napisał sklejanie modeli, to ciągiem logicznym byłoby "sklejactwo", czego pragnąłem uniknąć :mrgreen:


eżeli aż tak przeszkadza to oczywiście mogę mu zafundować mały tunning :) nawiercić otwory w silnikach, poszpachlować gdzie trzeba i pomalować :P


Nie jest błędem jak sądzę w takim przypadku usunąć niedoskonałości formy, zaszpachlować miejsca połączeń i pomalować na srebrno. Kalkomanie można też do takiego malucha kupić i nałożyć je zgodnie z regulaminem. Więcej podpadnie pod jakieś ambitne VinFree :mrgreen:
Avatar użytkownika
Grzegorz2107
 
Posty: 3305
Dołączył(a): środa, 19 września 2007, 16:19

Re: IŁ-28 Spółdzielnia Pracy Estetyka 1:350? VINTAGE

Postprzez Artek82 » czwartek, 5 stycznia 2012, 19:34

No to wyrozumiałą Kobietę masz Jaho:) Ja też kiedyś miałem okres Modelarzy, GPMów i FLY Modeli, a i jeszcze mam JAKa-11 i SU-7/20 z NRDowskiego Kranich Model, takie kartonówki z folii aluminiowej na arkuszach. Bawiłem się w to ze 3 lata i mi przeszło, wróciłem do plastików z chwilowymi przerwami. Dziś czasu już brakuje na wszystko, nawet na zabawę przy utrzymywaniu sprawnego Autobusu o którym w podpisie ;o)
Pozdrawiam Artur.
Avatar użytkownika
Artek82
 
Posty: 290
Dołączył(a): niedziela, 7 listopada 2010, 16:02
Lokalizacja: Bydgoszcz

Re: IŁ-28 Spółdzielnia Pracy Estetyka 1:350? VINTAGE

Postprzez K.Y.Czart » czwartek, 5 stycznia 2012, 19:40

Grzegorz2107 napisał(a):Krzysztofie, idealizujesz :)
Modele firm zachodnich były w CSH dostępne tylko do jesieni 1975 roku.
W 1976 lub rok później była mała dostawa Tamiyi w 1/35 i potem nic. Może jeszcze na festynie ludowym, święcie "Trybuny Ludu" w 1978 był stragan z rarytasami , ale to już była ostatnia okazja w latach siedemdziesiątych na modele lepszej jakości za normalne pieniądze. Dotyczy to Bydgoszczy, bo tam się chowałem.
Farby Humbrola były na stojakach jeszcze jakiś czas, ale już tylko mało potrzebne kolory. Ostatki kupowałem w 1977. Potem i to zniknęło, aż do lata 1984, gdy pojawiła się jedna dostawa Matchboxa. Humbroli wtedy nie dowieźli.
Nie przeczę, że na giełdach i w komisach można było dostać coś zachodniego, ale z racji cen nie były to zupełnie modele dla dzieci. Mało było jak sądzę rodziców chętnych do oddania pensji za 4 modele. :)...


No i właśnie, ociągając się, napisałeś, że do 77.-78. jeszcze w CSH w Bydgoszczy dało się coś kupić. :P U mnie w Żyrardowie, jeszcze w 79 coś kupowałem. Potem podczas studiów w Bydgoszczy już nie, bo jeden Grzesiek zdążył wszystko wykupić. ;o) O sporadycznych dostawach w latach osiemdziesiątych też nie zmyśliłem, bo sam to potwierdziłeś. Z tym cenami to też zdaje się było różnie. Już kiedyś pisałem, że zapamiętana przeze mnie standardowa cena jednosilnikowego Matchboxa w CSH wynosiła 70 zł. Mniej więcej w połowie lat 70. Modele na giełdzie były dużo droższe, ale pensja mojej matki czy ojca też była sporo większa niż równowartość 4 sztuk. Faktem jest jednak, że nie kupowałem wtedy modeli hurtem. Raczej przy okazjach prezentowych ;o) Pamiętam też, że w CSH, ale też sklepach z zabawkami można było bez większych problemów dostać enerdowskie Plasticarty, czeskie KP. Nie idealizuję, raczej oddemonizowuję ten okres. Choć ja akurat za tymi czasami nie tęsknię. ;o)

Grzegorz2107 napisał(a):... Cały czas jednak jest to model samolotu (o niskim stopniu podobieństwa do oryginału), a budowa modeli to modelarstwo.


Ja cały czas jednak twierdzę, że do tego przedmiotu określenie "model" nie pasuje. Jeśli już, to model intencjonalny.
Avatar użytkownika
K.Y.Czart
 
Posty: 2172
Dołączył(a): środa, 2 grudnia 2009, 22:04

Re: IŁ-28 Spółdzielnia Pracy Estetyka 1:350? VINTAGE

Postprzez Jaho63 » czwartek, 5 stycznia 2012, 19:46

Krzyś, a co, zakazałbyś producentowi dzisiaj użyć określenia model? ;o)
Myślę, że spieracie się o dość mało ważny aspekt. Dla mnie i tak ważniejsze od tego co zrobił producent, jest to co zrobił z tym modelarz. :)
Można już połączyć nPWM ze SF. Wcale nie ma wielkiej różnicy!
Avatar użytkownika
Jaho63
 
Posty: 6217
Dołączył(a): niedziela, 22 marca 2009, 00:39

Re: IŁ-28 Spółdzielnia Pracy Estetyka 1:350? VINTAGE

Postprzez HK » czwartek, 5 stycznia 2012, 19:57

K.Y.Czart napisał(a):...już kiedyś pisałem, że zapamiętana przeze mnie standardowa cena jednosilnikowego Matchboxa w CSH wynosiła 70 zł. Mniej więcej w połowie lat 70. Modele na giełdzie były dużo droższe, ale pensja mojej matki czy ojca też była sporo większa niż równowartość 4 sztuk. Faktem jest jednak, że nie kupowałem wtedy modeli hurtem. Raczej przy okazjach prezentowych ;o) Pamiętam też, że w CSH, ale też sklepach z zabawkami można było bez większych problemów dostać enerdowskie Plasticarty, czeskie KP. Nie idealizuję, raczej oddemonizowuję ten okres. Choć ja akurat za tymi czasami nie tęsknię. ;o) ...

Tak, to się zgadza. Pierwsze modele "z Zachodu" pojawiły się w moim mieście w czerwcu 1972r. Pamiętam Revell-e - dostałem wtedy na urodziny Spifire-a Mk I. Kosztował 60 zł - tyle ile resoraki z Matchboxa. Potem w 1973 na jesieni przyszła dostawa Heller-ów, Matchbox-ów i Airfix-ów. Codziennie śliniłem się przed wystawą w CSH i w końcu wyżebrałem od rodziców na dwa modele z Hellera - Morane 406 i Jak-a 3. Kosztowały po 40 zł. Bombowce były po 100 zł, np. Amiot 143. A myśliwce z Matchbox-a po 70. Wtedy 3000 zł to była bardzo przyzwoita pensja. Więc można powiedzieć, że modele były relatywnie w podobnej cenie co dziś. No, może nieco droższe bo 3tys. to dziś nie tak znowu dużo.
Krzysiek - też nie tęsknię :) Przepraszam za lekki offtop.
Hendryk
HK
 
Posty: 515
Dołączył(a): czwartek, 19 czerwca 2008, 10:07

Re: IŁ-28 Spółdzielnia Pracy Estetyka 1:350? VINTAGE

Postprzez K.Y.Czart » czwartek, 5 stycznia 2012, 20:03

Jaho63 napisał(a):Krzyś, a co, zakazałbyś producentowi dzisiaj użyć określenia model? ;o)
Myślę, że spieracie się o dość mało ważny aspekt. Dla mnie i tak ważniejsze od tego co zrobił producent, jest to co zrobił z tym modelarz. :)


Nie zakazałbym. Ale z drugiej strony pamiętam, że w tym samym czasie, można było u tzw. prywaciarzy (prywatne sklepiki z zabawkami, produkowanymi przez prywatne "rzemiosło") kupić kopie domowej roboty owych Airfixów. Jedne zmontowane. Inne nie zmontowane. Pamiętam mustanga pokrytego "chromową" folią. Taką od lusterek. I ta domowa produkcja nie aspirowała do bycia modelem, a tylko zwykłą dziecięcą zabawką. Choć modelem wg kryteriów Grzegorza była dużo bardziej niż dziełko Estetyki. Nie chcę się spierać o adekwatność określenia w przypadku Ił-a w sensie obiektywnym, bo to mój subiektywny punkt widzenia. A dobry modelarz przecież w ogóle nie potrzebuje producenta, by zrobić sobie dobry model. :)
Avatar użytkownika
K.Y.Czart
 
Posty: 2172
Dołączył(a): środa, 2 grudnia 2009, 22:04

Re: IŁ-28 Spółdzielnia Pracy Estetyka 1:350? VINTAGE

Postprzez Jaho63 » czwartek, 5 stycznia 2012, 20:06

HK napisał(a):Przepraszam za lekki offtop.

I tak już pojechaliśmy.
Jednak jak pamiętam lata ok. 1985, to kupowałem w Krakowie modele Hasegawy po 2500zł (serii A) a to była dla niejednego 1/4 wypłaty!
Ostatnio edytowano czwartek, 5 stycznia 2012, 20:18 przez Jaho63, łącznie edytowano 1 raz
Można już połączyć nPWM ze SF. Wcale nie ma wielkiej różnicy!
Avatar użytkownika
Jaho63
 
Posty: 6217
Dołączył(a): niedziela, 22 marca 2009, 00:39

Re: IŁ-28 Spółdzielnia Pracy Estetyka 1:350? VINTAGE

Postprzez Artek82 » czwartek, 5 stycznia 2012, 20:11

K.Y.Czart napisał(a):No i właśnie, ociągając się, napisałeś, że do 77.-78. jeszcze w CSH w Bydgoszczy dało się coś kupić. :P U mnie w Żyrardowie, jeszcze w 79 coś kupowałem. Potem podczas studiów w Bydgoszczy już nie, bo jeden Grzesiek zdążył wszystko wykupić. ;o)

Widzę że nie wszystkim gród nad Brdą jest obcy, miło się zrobiło :) Grzesiek tak ma, ale mi Wilgi nie wykupił :lol:
Pozdrawiam Artur.
Avatar użytkownika
Artek82
 
Posty: 290
Dołączył(a): niedziela, 7 listopada 2010, 16:02
Lokalizacja: Bydgoszcz

Re: IŁ-28 Spółdzielnia Pracy Estetyka 1:350? VINTAGE

Postprzez K.Y.Czart » czwartek, 5 stycznia 2012, 20:14

Jaho63 napisał(a):Jednak jak pamiętam lata ok. 1986-88, to kupowałem w Krakowie modele Hasegawy po 2500zł (serii A) a to była dla niejednego 1/4 wypłaty!


Ale 76. i 86. to różnica dekady. Inne czasy. Jesień 88. spędzałem w SPR Bemowo Piskie. I moje stare modele z lat 70. były warte rozkaz urlopu w każdy weekend. To była lepsza cena. Byłem świeżo po ślubie. ;o)
Avatar użytkownika
K.Y.Czart
 
Posty: 2172
Dołączył(a): środa, 2 grudnia 2009, 22:04

Re: IŁ-28 Spółdzielnia Pracy Estetyka 1:350? VINTAGE

Postprzez HK » czwartek, 5 stycznia 2012, 20:16

A ja pamiętam w 1977 albo 1978 roku dostawę do CSH włoskiego Polistil-a (Spitfire II i Warhawk) i Revell-a w takich dwustronnie drukowanych pudełkach ze sztywnego lakierowanego kartonu. I to rzeczywiście były ostatki. Potem faktycznie juz dopiero Matchbox-y w połowie 80-tych.
Mój SPR był w 1989. Ale to dlatego, że się przez rok wyłgałem.
Hendryk
HK
 
Posty: 515
Dołączył(a): czwartek, 19 czerwca 2008, 10:07

Re: IŁ-28 Spółdzielnia Pracy Estetyka 1:350? VINTAGE

Postprzez Grzegorz2107 » czwartek, 5 stycznia 2012, 20:21

K.Y.Czart napisał(a):

No i właśnie, ociągając się, napisałeś, że do 77.-78. jeszcze w CSH w Bydgoszczy dało się coś kupić. :P

Źle mnie zrozumiałeś. Koniec dostaw zachodnich modeli lotniczych w Bydgoszczy to 1975. Farbki się ostały do 1977. Pojedyncze.
To co z okazji święta "Trybuny Ludu w 1978 roku na straganie można było zdobyć (dla mnie nie starczyło), to nie miało z CSH wiele wspólnego.
Od 1975 do 1984 nie było w naszej CSH modeli lotniczych z Zachodu.


K.Y.Czart napisał(a): U mnie w Żyrardowie, jeszcze w 79 coś kupowałem.

Zazdroszczę. Ja tylko słyszałem, że gdzieś można wschodnie NOVO dostać, ale nie wierzyłem :mrgreen:

K.Y.Czart napisał(a):Potem podczas studiów w Bydgoszczy już nie, bo jeden Grzesiek zdążył wszystko wykupić. ;o)

Pierwszą setkę modeli zgromadziłem dopiero w 1986 roku. Wliczając w to "estetyczne" Iły i Hellcaty, jak i Mikro144. W pierwszej setce było ledwie 16 sztuk zachodnich modeli. Wszystkie natychmiast poskładałem :lol:
Moje obecne zbieractwo jest efektem tego niedostatku, który tak boleśnie wtedy odczuwałem. 8-)
K.Y.Czart napisał(a):O sporadycznych dostawach w latach osiemdziesiątych też nie zmyśliłem, bo sam to potwierdziłeś.

Nie zmyśliłeś, bo była jedna w 1984 roku. Modele z racji wysokich cen leżały dość długo na półkach. Wiosną 1986 jeszcze kupiłem Mustanga z tej dostawy w małej mieścinie na południu Polski.

K.Y.Czart napisał(a):Z tym cenami to też zdaje się było różnie. Już kiedyś pisałem, że zapamiętana przeze mnie standardowa cena jednosilnikowego Matchboxa w CSH wynosiła 70 zł.

Revell i Heller za 40, Monogram za 70. Airfix za 60. W złotym okresie gierkowskich reform, ale tylko do 1975 roku...
K.Y.Czart napisał(a):Modele na giełdzie były dużo droższe, ale pensja mojej matki czy ojca też była sporo większa niż równowartość 4 sztuk.

Nie wiem jakie były ceny na giełdach, czasem kupowałem coś przez ogłoszenia w "Skrzydlatej Polsce". Model FW-190 Airfixa to było 2500 złotych w pierwszej połowie lat 80-tych. Pancerka w 1/35 kosztowała już ok. 7500...Średnia płaca jest do sprawdzenia http://www.gazetapodatnika.pl/artykuly/ ... 9-a_81.htm
Były to ceny wynikające z przeliczenia wolnorynkowej ceny dolara czy marki. A zarabiało się wtedy równowartość 20-30 dolarów...
K.Y.Czart napisał(a): Pamiętam też, że w CSH, ale też sklepach z zabawkami można było bez większych problemów dostać enerdowskie Plasticarty, czeskie KP. Nie idealizuję, raczej oddemonizowuję ten okres. Choć ja akurat za tymi czasmi nie tęsknię. ;o)

Masz rację, tego było dość. O tęsknotę za tamtymi czasami nie podejrzewam :) :)


K.Y.Czart napisał(a):Ja cały czas jednak twierdzę, że do tego przedmiotu określenie "model" nie pasuje. Jeśli już, to model intencjonalny.

OK. Nie będziemy się o to kłócić. Nie ma o co. ;o) Mam jednak wrażenie, że Artur zaraz go weźmie na warsztat i gały nam wyjdą z wrażenia :shock:
Avatar użytkownika
Grzegorz2107
 
Posty: 3305
Dołączył(a): środa, 19 września 2007, 16:19

Re: IŁ-28 Spółdzielnia Pracy Estetyka 1:350? VINTAGE

Postprzez K.Y.Czart » czwartek, 5 stycznia 2012, 20:26

Grzegorz2107 napisał(a):Mam jednak wrażenie, że Artur zaraz go weźmie na warsztat i gały nam wyjdą z wrażenia :shock:


I o to chodzi :D
Avatar użytkownika
K.Y.Czart
 
Posty: 2172
Dołączył(a): środa, 2 grudnia 2009, 22:04

Poprzednia stronaNastępna strona

Powrót do Lotnictwo - galeria ukończonych modeli

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 17 gości