Wiem, że nie jest to model perfekcyjny i jak ktoś coś wypatrzy to będzie miał zupełna rację. A ja ze swej strony nie będę próbował się tłumaczyć lub usprawiedliwiać. No, ale dość ględzenia czas powrócić do modeliku.
Prezentowany model to Pilatus PC-6/B1-H2 Turbo Porter w barwach austriackich ,w ciekawym malowaniu karnawałowym lub cyrkowym . Model z Rodena w 1:48. Wbrew pozorom samolot nie nalewy do łatwych w składaniu nie mówiąc o upierdliwych kalkach. Ale ktoś to podejdzie do tego modelu z sercem i będzie miał czas na zabawę z nim to zrobi naprawdę szałowy modelik, na pewno lepszy od mojego.
Jeszcze na koniec, wracając do burzliwej dyskusji podburzonej modelem P-40, powiem tak: Prawda, że nie zawsze modele są na poziomie, którym mogły by zadowolić wybrednych oglądaczy. Ale sytuacja, w której się znajduje, powoduje inne podejście do modelarstwa. Nie mam tego komfortu co po niektórzy modelarze, którzy mogą poświęcić się jednemu modelowi, nawet cały miesiąc lub i więcej. Także krytykowanie nie jest do końca w pewnych sytuacjach na miejscu.
A na duży plus tej mojej działalności mogę dodać, że jestem chyba jedyny na forum, który przedstawia tak szeroki wachlarz
czasowy i tematyczny lotnictwa. Dzięki temu ktoś kto planuje jakiś modelik lub jest nie zdecydowany na jego kupno, może go obejrzeć w galerii i zadecydować czy go skleić czy nie. I może nawet lepiej niż prezentowany przeze mnie pierwowzór
Ot taka mała reklama
No, ale czas na zdjęcia.









