Jeśli chodzi o malowanie to kwestia jest jeszcze otwarta.

Sam model Hasegawą nie jest i do tej dużo mu brakuje, ale dawno temu dałem za niego naprawdę śmieszną kasę, głupio byłoby go teraz nie zrobić.

Fajna faktura skrzydeł.



MARIO napisał(a):Nowo kupiony czy "pułkownik" Jakie malowanie







hacz napisał(a):Wnętrze modelu nie zachwyca, to po pierwsze, a po drugie tak na dobra sprawę nie mam z czym tego wszystkiego porównać
Mariusz Jarzyna ze Szczec napisał(a):Przy przepięknym wypuście Hasegawy zabrałeś się za takiego kasztaniaka?






Aphar napisał(a):Bardzo ładnie wygląda. Szkoda tylko, że nie widać co dorabiałeś a co było w zestawie.
A czy ten zbiornik paliwa za fotelem pilota będzie widać przez szybkę?

hacz napisał(a): Byłbym wdzięczny jakby mi ktoś wytłumaczył jak to było z tylnym uzbrojeniem bo jak tak sobie oglądam różne profile to raz jest raz inny go już nie ma , czy był on specjalnie przez japońców demontowany![]()
![]()

zegeye napisał(a):Jeśli nie masz zdjęcia z konkretnym samolotem na którym widać czy jest czy nie to możesz się czuć swobodnie przy wyborze opcji.Japończycy często demontowali nie tylko tylne uzbrojenie, ale nawet całe uzbrojenie tego samolotu... szczególnie w misjach samobójczych gdy niektórzy z założenia używali ich do taranowania, gdzie uzbrojenie nie było im potrzebne.



Powrót do Lotnictwo - warsztat
Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 15 gości
