To już ostatni odcinek, zostały mi 4 części, które dość znacznie wpływają na wygląd, ale nic nie wnoszą do warsztatu. Dokończę je więc poza nim. Poprawię jeszcze brudzenie, może coś przeoczyłem. Na pewno w zawieszeniu widzę kilka pominiętych czystych szpar.
Malowanie świateł z plastiku, nie mylić z pleksi. Zdarza się tak, że światła są wykonane z nieprzezroczystego plastiku.

Ja najpierw maluję je na kolor srebrny.

A następnie pokrywam światełko farbką przezroczystą, czerwoną, pomarańczową. Tu akurat pactra, chociaż humbrol wydaje mi się że jest lepszy. Ale ze względu, że srebrna była olejna model master, nie chciałem żeby humbrol mi wszedł w reakcję z nią.

Światełka odblaskowe to pleksi. Pomalowane od spodu na srebrno, od zewnątrz na czerwony przezroczysty, obwódki czarne.
Ponieważ to ostatni odcinek, a warsztat konkursowy ma być potraktowany instruktażowo, to nie może zabraknąć instrukcji robienia zdjęć. Wiele osób popełnia bardzo proste błędy przez co warsztat czy galeria nie nadają się do oglądania.
Po pierwsze fotografujemy model nie bałagan za nim. Najlepiej by było stosować namioty bezcieniowe, ale wymagają one miejsca i 2-4 źródeł bardzo silnego jednorodnego światła. Więc pokażę co można zrobić w domu bez nakładu kosztów powyżej 5zł.
Wiele osób instynktownie robi zdjęcia na oknie, jest to najjaśniejsze miejsce w domu. Zapewniamy w ten sposób maksymalną dostępną ilość światła, w domu.

Może i tak, ale to zdjęciom nie pomoże.

Błąd popełniony tutaj to kierunek światła. MA BYĆ ONO ZAWSZE ZA NASZYMI PLECAMI. Oświetlony został tył i góra modelu, natomiast interesująca nas cześć przednia jest w cieniu. Do tego dochodzą problemy z mydleniem słabszych obiektywów pod słońce.
Znacznie lepszym miejscem jest ok 1m od okna. Niby ciemniej.

Ale światło pada tak jak trzeba. Dlaczego 1m, a nie 2m, może być i 0,5. Potrzeba nam trochę miejsca, żebyśmy wleźli tam z aparatem i najlepiej statywem.

Zdjęcie dodatkowo po zmniejszeniu rozmiaru wyostrzyłem. I rozjaśniłem w Picassie, chyba niepotrzebnie, ale na moim ekranie crt wyglądają dalej na ciemne, mimo że histogram z aparatu był prawidłowy. Na LCD powinny wyglądać lepiej, teraz może nawet są za jasne.

Jedyny wydatek poza aparatem fotograficznym, komputerem, oknem to białe tło do kupienia w każdym sklepie dla plastyków 2-9zł w zależności od wielkości arkusza i jakości papieru.
Jeżeli ktoś ma możliwość robienia zdjęć w formacie RAW to polecam.





