Moje zmagania z BMW R90S 1:6 od Tamiya [#16008]

Budujesz model, chcesz przedstawić relację z postępów w pracy, zastanawiasz się jak coś zrobić - to miejsce dla Ciebie.

Moje zmagania z BMW R90S 1:6 od Tamiya [#16008]

Postprzez bdab098 » środa, 14 marca 2012, 10:52

Witam,

No i doigraliście się ... ;o)

Po moim "zaistnieniu" na forum w tym wątku (i chyba dobrym przyjęciu za co dziękuję) oraz kilku wezwaniach do pokazania co w sprawie R90S piszczy - odważyłem się na relację. Jednak ostrzegam, że jestem amatorem, który nie ma na modelarstwo tyle czasu ile chciałby mieć (praca, rodzina i inne takie) ale stara się jak może i obiecuje poprawę w zamian za dobre rady :-> .

Poniżej najistotniejsze, w mojej opinii i aby nie zaśmiecać zbytnio wątku, fotki z rozwoju przypadku - więcej w relacjach rodzinnych.


Co już zostało zrobione:

  • Sklejony i polakierowany przedni widelec z amortyzatorami, hamulcami, kołem, reflektorem i błotnikiem.
  • Sklejony bak, fuknięty srebrnym, położona kalkomania (to niestety zrobione nie zgodnie ze sztuką i powstał babol, którego nie podejmuje się już usunąć :-/ ) i fuknięte 3x bezbarwnym.
  • Przedni błotnik, fuknięty srebrnym, położona kalkomania (przed wklejeniem jak w pkt.1) i fuknięty 2x bezbarwnym.
  • Tylna część mocowania kanapy fuknięta srebrnym, położona kalkomania i fuknięte 2x bezbarwnym.
  • Przednia owiewka fuknięta srebrnym i na to bezbarwnym - czeka na położenie kalkomanii.
  • Sklejony blok silnika, po częściowej obróbce zgróbnej oraz zapodkładowany.
  • Sklejone cylindry i zapodkładowane.
  • Sklejone i polakierowane drobne elementy - gaźniki, rury dolotowe, kraniki itp.
  • Sklejona i polakierowana kierownica wraz z licznikiem (tu drugi babol z kalkomaniami zegarów, które niewiem czemu na brzegach się jakby rozpuściły mimo użycia płynów set i sol zgodnie ze sztuką), zamontowane linki.
  • Sklejona i polakierowana rama, zamontowane nóżki (centralna i boczna), zamontowane tylne koło wraz z wałem napędowym i hamulcem oraz akumulator.
  • Rury wydechowe przygotowane pod podkład, wyszlifowane linie podziału.

Zaznaczam, że z uwagi na brak pomysłu (i doświadczenia) na sposób osiągnięcia koloru lakieru na baku, błotnikach itp wykorzystałem to co dał producent.

A teraz kilka fotek wraz z pytaniami / prośbami o poradę ;o) (tekstem pogrubionym aby łatwiej było znaleźć/odróżnić).

Przednia owiewka:
Obrazek

"Zapupek" (coby nie używać wulgaryzmów):
Obrazek

Rury wydechowe po szlifowaniu linii podziału:
Pytanie: Czy najpierw fuknąć podkładem i potem użyć szpachli czy odwrotnie?
Obrazek

Cylindry po podkładzie, muszę jeszcze oszlifować linie podziału + ewentualne szpachlowanko i znów podkład:
Obrazek

Zegary z kierownicą (i nieszczęśliwią kalkomanią :cry: ):
Obrazek

Zbiornik paliwa:
Obrazek

Przedni błotnik, tak mi się spieszyło aby zobaczyć kompletny przedni widelec, że zapomniałem o bezbarwnym no i trzeba było oklejać wszystko:
Obrazek

Blok silnika - oj to dla mnie najgorszy temat i tu największa pomoc potrzebna. Po sklejeniu okazało się, że nie wszystkie powierzchnie pasują do siebie równo, przy użyciu dremela przeszlifowałem tu i ówdzie i aby "polepszyć" powierzchnię przed podkładem użyłem jakiejś szmacianej tarczy celem spolerowania i, cholercia, jakieś drobne włoski z tej tarczy osadziły mi się na bloku. Usunąłem wszystkie jakie znalazłem ale przy tym polerowaniu jakoś dziwnie niektóre łby śrub się "przycięły" delikatnie. Szukam zatem takich łbów o średnicy 1,6mm w celu zastąpienia tych z plastiku. Polecicie jakiś sklep i produkt konkretny?:
Obrazek

Jak widać na poniższych zdjęciach jest też kilka szczelin i nierówności powierzchni. Do ich zlikwidowania dysponuję szpachlą światłoutwardzalną Tamiya lub Revell Plasto.
Pytanie: Czy najpierw zmyć podkład (i jeśli tak to czym najbezpieczniej) i potem szpachlować, czy szpachlować na to co jest i potem obróbka i ponowne podkładowanie?
Pytanie: Która szpachla byłaby lepsza do powyższych celów?
Obrazek
Obrazek

Jak widać na poniższym zdjęciu podkład "zakrył" maleńkie łby imitujące inne śruby.
Pytanie: Zmywać i jeszcze raz ostrożniej podkładować czy wywiercić i zastąpić metalowymi (jeśli to drugie to prośba o podpowiedź gdzie kupić takowe)?
Obrazek

To tymczasem tyle. Mam nadzieję, że nie zanudziłem i liczę na konstruktywną krytykę.
Ostatnio edytowano środa, 14 marca 2012, 21:17 przez bdab098, łącznie edytowano 1 raz
SePo... Bartek
Avatar użytkownika
bdab098
 
Posty: 7
Dołączył(a): środa, 7 marca 2012, 12:34
Lokalizacja: Warszawa

Reklama

Re: Moje zmagania z BMW R90S 1:6 od Tamiya [#16008]

Postprzez Macio4ever » środa, 14 marca 2012, 21:07

Witaj w cywilach! Ciekawy wątek, zmień przy okazji tytuł tak aby zawierał info o skali i producencie modelu.

Co od podstawowych informacji to zapraszam do zapoznania się z wątkiem: viewtopic.php?f=21&t=19365

Generalnie - najpierw szpachla i inne działania przygotowujące powierzchnię, a potem podklad i kolejne poprawki. Na moje oko, to zalałeś trochę tym podkładem detale więc warto byłoby go zmyć, obrobić porządnie powierzchnię i potem dmuchnąć podkład.

Do szpachlowania możesz użyć CA lub szpachli dwuskładnikowej chemoutwardzalnej lub jednoskładnikowej światłoutwardzalnej. Odradzam zwykłe szpachle jednoskładnikowe w większej grubości bo siadają.

Śruby i dodatki np firmy T2M kupisz w hobbyeasy.com, mediamixhobby.com.sg, hlj.com, 1999.co.jp/eng

Ta jasna plama na zbiorniku to odbicie flesza, dobrze zgaduję?

Wydech idzie pewnie pod chrom, więc musisz go przygotować ultra dokładnie zanim zaczniesz kłaść podkład, a potem czarną błyszczącą. To, co pokazałeś na zdjęciu, nie nadaje się jeszcze do etapu podkładu. Zmyj (Kret) lub zeszlifuj resztki starego chromu i doprowadź powierzchnię do stanu ultra drobnej satyny. Wtedy możesz jechać z malowaniem.
First Man Than Machine
Avatar użytkownika
Macio4ever
 
Posty: 3728
Dołączył(a): poniedziałek, 1 października 2007, 20:59
Lokalizacja: Warszawa

Re: Moje zmagania z BMW R90S 1:6 od Tamiya [#16008]

Postprzez pawelc » środa, 14 marca 2012, 21:09

Cześć !

Co do ostatniego pytania sadzę, że lepiej zmyć. Nie tylko ze względu na "zalane" elementy, o których wspomniałeś.
Na tym zdjęciu widać, że coś Ci się poprzylepiało do śrub (?):
Obrazek

Edit: już mnie ktoś uprzedził... :mrgreen:
Avatar użytkownika
pawelc
 
Posty: 506
Dołączył(a): środa, 2 lutego 2011, 23:12

Re: Moje zmagania z BMW R90S 1:6 od Tamiya [#16008]

Postprzez cayman » środa, 14 marca 2012, 22:39

Tak jak opisał kolega Maciek zacząłeś robotę od tyłu .Najpierw trzeba wszystko etapami kolejno przygotować .
Śruby 1,6 mm są do kupienia w Scale Hardware bo w HE i HLJ nie ma takich rozmiarów ( max 1,1 mm).
Pozdrawiam Piotrek

A kto nie ryzykuje ten nie pije szampana.
cayman

Carbon Master
 
Posty: 820
Dołączył(a): czwartek, 20 października 2011, 01:30

Re: Moje zmagania z BMW R90S 1:6 od Tamiya [#16008]

Postprzez bdab098 » środa, 14 marca 2012, 22:56

Maćku:
Tytuł poprawiony.
Wątek, o którym wspominasz przeczytany ze zrozumieniem.
Ok, zmywam jutro wamodem i zabieram się za poprawkę i szpachlowanie.
W ofercie T2M nie znalazłem śrub o łbie sześciokątnym w rozmiarze 1,6mm - szukam dalej.
Jasna plama na zbiorniku to odbicie świetlówek podsufitowych.
Wydech zamierzam pochromować ALC-107 po uprzednim fuknięciu ALC-305 na podkładowej, chociaż ten test mnie zaskoczył pozytywnie. Najpierw jednak przygotuje stosownie powierzchnie.

Dzięki za rady.

Kolego "pawelc", to co się przykleiło to opisane powyżej nitki ze szmacianej tarczy. Musze zmyć ten podkład więc i nitki znikną :D

Cayman: od tyłu powiadasz? hmm... zaczyna mi się to modelarstwo podobać coraz bardziej :twisted: , tylko nie wiem co żona na to? :shock:
Tak czy siak, zmywam co naknociłem i jeszcze raz acz porządnie przykładam się do roboty.
Dzięki za namiary na śruby! Znalazłem co prawda w zasadzie identyczne rozmiarowo do tych z SH na HE http://goo.gl/BZEEW.
SePo... Bartek
Avatar użytkownika
bdab098
 
Posty: 7
Dołączył(a): środa, 7 marca 2012, 12:34
Lokalizacja: Warszawa

Re: Moje zmagania z BMW R90S 1:6 od Tamiya [#16008]

Postprzez Kazik » czwartek, 15 marca 2012, 08:29

Witaj,
szpary wyglądają na ciut większe więc myślę że tutaj przy uzupełnianiu ubytków to najlepiej spisze się coś dwuskładnikowego. Albo drobna szpachlówka samochodowa np. Novol Finsh albo z modelarskich Tamiya Poliester Putty.
Jeśli chodzi o metalowe zamienniki śrub to wcale nie będzie tak łatwo. Na hobbyeasy takich wielkości raczej się nie znajdzie, zaś na scalehardware mamy przeskok z 1,4 na prawie 2mm http://www.scalehardware.com/product_te ... -bolt-p-27
Trzeba by jeszcze poszperać po sieci. Może coś z asortymentu zegarmistrzowskiego :)
Te śruby które masz zmasakrowane jeśli nie uda się znaleźć metalowych zamienników możesz zawsze odtworzyć przy pomocy prętów polistyrenowych. W tej skali nie powinno to być bardzo trudne.
Powiedz jakiego podkładu używasz?

Generalnie blachy wyglądają całkiem spoko chociaż na fotkach ostre sztuczne światło bardzo uwydatnia ziarno metalika ale przy silniku musisz jeszcze popracować.
Taka skala daje spore możliwości.
Obrazek
Pozdrawiam
Marek
Avatar użytkownika
Kazik
 
Posty: 3566
Dołączył(a): środa, 19 września 2007, 12:05
Lokalizacja: Warszawa

Re: Moje zmagania z BMW R90S 1:6 od Tamiya [#16008]

Postprzez DarkWing » czwartek, 15 marca 2012, 09:19

Witaj

Jeśli zaczynasz swoją przygodę z modelarstwem (a tak wnioskuję z zaczętego wątku) to mam taką swoją małą uwagę i radę... Jeśli zdecydowałeś się już na model motocykla to lepszym wyborem na początek byłby model w skali 1:12. Mój pierwszy motocykl też był w skali 1:6 (Yamaha Midnight Special) i mimo, że nie wyszedł najgorzej to dzisiaj wiem, że teraz zrobiłbym go o wiele lepiej. Radzę więc z doświadczenia i dodatkowo radę swoją poprę tym, że łatwiej robi się modele w mniejszej skali. To może taka sprzeczność z logiką ale sprawdza się :roll: . Jeśli nie ma się dostatecznej wprawy w modelowaniu to małe powierzchnie dają się łatwiej obrobić i pomalować, a wszelkie niedociągnięcia łatwiej "zamaskować" :P . Przy dużych modelach wymagana jest duuużo większa precyzja i wszelkie "babole" są widoczne tym bardziej im większa skala :-/ .
Może więc watro poćwiczyć na czymś mniejszym i kiedyś wrócić do tego BigScale :roll: ... jeśli jeszcze nie jest za późno :roll:
Pozdrawiam
Sławek (DarkWing)
Avatar użytkownika
DarkWing

100-lecie Niepodległości
 
Posty: 757
Dołączył(a): niedziela, 2 października 2011, 14:39
Lokalizacja: Gorzów Wlkp.

Re: Moje zmagania z BMW R90S 1:6 od Tamiya [#16008]

Postprzez bartek piękoś » czwartek, 15 marca 2012, 10:27

Te złote paski to kalki? Stosujesz pod nie jakieś płyny do układania? Bo mam wrażenie, że w kilku miejscach nie siadły za dobrze. Tylko z tego co piszesz, już pociągnąłeś je bezbarwnym... :P

DarkWing napisał(a):...łatwiej robi się modele w mniejszej skali. To może taka sprzeczność z logiką ale sprawdza się ...


Jak dla mnie bardzo kontrowersyjna teoria. Czy łatwiejsza mała skala czy duża - wszystko zależy od stawianych priorytetów. Jak mały model chcesz zrobic precyzyjnie, to jest to bardzo trudne, przykładów i argumentów mógłbym dac dużo i też piszę z doświadczenia.
bdab098 sorki za OT . Powodzenia w boju ;o)
..."a gdzie będziesz trzymał ten embrion, w pudełku?!"...
Avatar użytkownika
bartek piękoś
 
Posty: 800
Dołączył(a): wtorek, 6 maja 2008, 20:20
Lokalizacja: Radom

Re: Moje zmagania z BMW R90S 1:6 od Tamiya [#16008]

Postprzez bdab098 » piątek, 16 marca 2012, 12:33

Te żółte paski to kalki, nie ułożyły się za dobrze tu i ówdzie mimo użycia set i sol :(
W którymś wątku jakiś czas temu wyczytałem o możliwości domówienia z Tamiya brakujących części zestawu ale za nic nie mogę przy użyciu "szukaja" odnaleźć tego wpisu. Czy ktoś z Was się orientuje jak wygląda sprawa? Domówiłbym tą kalkomanię, dał bak pod opiekę kreta na parę chwil i zrobił to jeszcze raz acz porządniej.

Używam podkładu Tamiya Surface Primer (L).

Tymczasem, słuchając rad, zmyłem podkład z bloku silnika (jeszcze to dopieszczę) oraz fabryczny chrom z wydechów. Przez weekend wyrównam powierzchnie, zaszpachluję i zapodkładuję.

Obrazek

Obrazek

Obrazek
SePo... Bartek
Avatar użytkownika
bdab098
 
Posty: 7
Dołączył(a): środa, 7 marca 2012, 12:34
Lokalizacja: Warszawa

Re: Moje zmagania z BMW R90S 1:6 od Tamiya [#16008]

Postprzez Macio4ever » piątek, 16 marca 2012, 13:30

Zmyłeś chrom, to dobrze - teraz zamocz w DOT aby zdjąć lakier albo go dokładnie zeszlifuj tak cała powierzchnia wydechu była idealnie równa.
Genralnie HLJ obsługiwał zamawianie części, kalek ale obecnie po trzęsieniu ziemi nie realizują zamówień. Ja bym próbował przez np Tamiye w Niemczech, u nas może być słabo, o ile nic się nie zmieniło w Rzeszowie (http://www.ww-model.pl/)
First Man Than Machine
Avatar użytkownika
Macio4ever
 
Posty: 3728
Dołączył(a): poniedziałek, 1 października 2007, 20:59
Lokalizacja: Warszawa

Re: Moje zmagania z BMW R90S 1:6 od Tamiya [#16008]

Postprzez Kazik » piątek, 16 marca 2012, 13:35

bdab098 napisał(a):Używam podkładu Tamiya Surface Primer (L).

Bardzo dobry podkład tylko musisz go układać bardziej mgiełkami, nie za grubo.
Wiem że ze spraya łatwiej przelać - mi się też to zdarzało i zdarza - więc tym bardziej trzeba uważać.
Obrazek
Pozdrawiam
Marek
Avatar użytkownika
Kazik
 
Posty: 3566
Dołączył(a): środa, 19 września 2007, 12:05
Lokalizacja: Warszawa

Re: Moje zmagania z BMW R90S 1:6 od Tamiya [#16008]

Postprzez cayman » piątek, 16 marca 2012, 14:48

Kazik napisał(a):
bdab098 napisał(a):Używam podkładu Tamiya Surface Primer (L).

Bardzo dobry podkład tylko musisz go układać bardziej mgiełkami, nie za grubo.
Wiem że ze spraya łatwiej przelać - mi się też to zdarzało i zdarza - więc tym bardziej trzeba uważać.


Można założyć ucięty kawałek słomki do picia i psiknąć do pojemniczka np.kinder niespodzianka,poczekać aż odgazuje ,zlać do aero ,fuknąć i tyle.
Nie będzie zacieku.
Pozdrawiam Piotrek

A kto nie ryzykuje ten nie pije szampana.
cayman

Carbon Master
 
Posty: 820
Dołączył(a): czwartek, 20 października 2011, 01:30

Re: Moje zmagania z BMW R90S 1:6 od Tamiya [#16008]

Postprzez Jiloo » sobota, 17 marca 2012, 14:36

Wydaje mi się, że jak zlewać z puszki i psikać z aero, to lepiej zaiwestowac w Surfacer 1200. Ładnie sie rozlewa i kurczy.

PS. pytanie na poziomie noob'a – co to DOT?
| keep-disco-evil |
Avatar użytkownika
Jiloo
 
Posty: 666
Dołączył(a): sobota, 19 listopada 2011, 15:54
Lokalizacja: Warszawa

Re: Moje zmagania z BMW R90S 1:6 od Tamiya [#16008]

Postprzez Macio4ever » sobota, 17 marca 2012, 14:48

Jiloo napisał(a):Wydaje mi się, że jak zlewać z puszki i psikać z aero, to lepiej zaiwestowac w Surfacer 1200. Ładnie sie rozlewa i kurczy.

PS. pytanie na poziomie noob'a – co to DOT?


Lepiej nie pitolić się i walić z puchy - tylko z czuciem ;o) DOT = płyn hamulcowy.
First Man Than Machine
Avatar użytkownika
Macio4ever
 
Posty: 3728
Dołączył(a): poniedziałek, 1 października 2007, 20:59
Lokalizacja: Warszawa

Re: Moje zmagania z BMW R90S 1:6 od Tamiya [#16008]

Postprzez cayman » sobota, 17 marca 2012, 17:00

Macio4ever napisał(a):
Jiloo napisał(a):Wydaje mi się, że jak zlewać z puszki i psikać z aero, to lepiej zaiwestowac w Surfacer 1200. Ładnie sie rozlewa i kurczy.

PS. pytanie na poziomie noob'a – co to DOT?


Lepiej nie pitolić się i walić z puchy - tylko z czuciem ;o) DOT = płyn hamulcowy.


Walić z puchy najwygodniej pod warunkiem że ma się wprawę ale jak wprawy nie ma to zaciek lub wałek na brzegu elementu gwarantowany. :!:
Pozdrawiam Piotrek

A kto nie ryzykuje ten nie pije szampana.
cayman

Carbon Master
 
Posty: 820
Dołączył(a): czwartek, 20 października 2011, 01:30

Następna strona

Powrót do Pojazdy cywilne - warsztat

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 19 gości