spiton napisał(a):Jacek, to Ty zacząłeś krytykować Jastrzębia ,-))
Bardzo lubię ten samolot, podobnie jak np. P-40, co nie znaczy że będę pisał że był to polski Fw 190A jak stwierdził w 1976 Jakimiuk.
Polecam przejrzeniu kilku dyskusji z P.50 w tle z forum DWS
http://www.dws.org.pl/viewtopic.php?f=5 ... &start=100http://www.dws.org.pl/viewforum.php?f=5 ... &start=275http://www.dws.org.pl/viewtopic.php?f=5 ... &sk=t&sd=abardziej zainteresowanym także
http://www.dws.org.pl/viewtopic.php?f=5 ... 53&start=0http://www.dws.org.pl/viewtopic.php?f=5 ... 32&start=0http://www.dws.org.pl/viewtopic.php?t=1 ... sc&start=0http://www.dws.org.pl/viewtopic.php?f=5 ... 97&start=0http://www.dws.org.pl/viewtopic.php?f=59&t=123131http://www.dws.org.pl/viewtopic.php?f=59&t=122725spiton napisał(a):Moim zdanie Jastrząb w zestawieniu z Bufallo , P-36, Wildcatem P-39 wypada jednak gorzej.
Wszystkie amerykance mają już konstrukcje skorupową. Potężne silniki. Silne uzbrojenie i często wiele bardzo ciekawych i innowacyjnych rozwiązań.
Szybciej przyrównał bym go do Hurricane. Który, który reprezentował podobny poziom "nowoczesności".
Problemem Jastrzębia jest czas w jakim się pojawił. Porównujemy go z pierwszą generacją myśliwskich dolnopłatów takich jak Hurricane, MS-406, D.XXI, P-35, P-36,Bf 109 C/D C.200, G.50, I-16, Buffalo czy Wildcat podczas gdy pojawił gdy w wielkim świecie powstały Fw 190, Tornado, I-200 (MiG-1/3) że o Zero nie wspomne.
spiton napisał(a):1. Jastrząb, miał konstrukcje mieszaną. Do kabiny stalowa kratownica, a potem wręgi usztywnione "prostokątami" i podłożnice, a na nich cienka -niepracująca blaszka. Słowem tył jak w P-11.Silnik miał słaby. Słabszy od silników łosia. Uzbrojenie też takie sobie. Ciężką-niezbyt przemyślaną konstrukcję.
Myślalem że konstrukcja mieszana to stal i drewno. Jastrząb miał stalowo-aluminiową.
Sinik był przeciętny-ten sam co D.XXI, C.200 czy Gladiatorze. Taki można było produkować na miejscu i umowa z Bristolem gwarantowała szybki dostęp do kolejnego silnika-stąd właśnie pomysły na Herculesa i Taurusa. Na miejscu powstawał też PZL Waran.
Uzbrojenie to standard końca lat trzydziestych. Dołożenie kolejnej pary km lub układ 2 x 7,9 + 2 x 20 (nawet w gondolach w stylu P-24F) nie byłby problemem przy mocniejszym silniku.
spiton napisał(a):2. Ja nie pisze, że polski przemysł lotniczy był zacofany, tylko, że personalna decyzja, żeby Jakimiuk projektował polski myśliwiec była nie najlepsza.
Jakimiuk odpowiadal za P.11 i P.24 a więc nie było w okolicy nikogo z większym doświadczeniem w temacie myśliwców. Dąbrowski był zajęty przy Łosiu. Prauss przy Karasiu/bułgarskim Karasiu/Sumie. Jakimiuk powinien zająć się nowym myśliwcem zaraz po P.24. Dostał zadanie p.t. polski DC-2 ponieważ MSWoj i gen. Rayskiego bardzo bolalo (inna sprawa że słusznie) wydawanie mln $ na samoloty pasażerskie w USA. Fakt że oferta licencyjnej produkcji L-10 Electry na Okęciu została uznana za niehonorową i małoambitną.
spiton napisał(a):3.Myślę, że po części wynikało to z międzywojennych koncepcji fetyszyzujących lotnictwo bombowe, i z naszych związków z Francją, projektującej w owym czasie trochę "dziwnych" myśliwców, typu MS 406 czy Cyklone.
Lotnicze związki z Francją skończyły się razem z firmą Francopol. Póżniej ogląda na rozwiązania brytyjskie (Bristol), amerykańskie (niedoszły PZL.13 i Karaś) czy niemieckie (schnellbomber po polsku czy Łoś).MS-406 to myśliwski dolnoplat pierwszej generacji, na koniec lat trzydziestych miał bardzo porządne osiągi. CR-714 to wynalazek z silnikiem o mocy 450 KM, o którym gdyby nie epizod z GC I/145 nikt by nie pamiętał.
spiton napisał(a):5.A trzeba było wziąć najmocniejszy dostępny silnik, dorobić do niego jak najwytrzymalszą konstrukcję i wsadzić w to dwa porządne działka, no i zrobić kabinkę, z której jak najwięcej widać ,-)).
Silnik musi produkowany w kraju (czyt. Bristol) i być niezawodny (a za gorsze pod względem jakości uważano GR-14).
Czy konstrukcja Jastrzębia była wytrzymala czy nie-tego się nie dowiemy.
Widoczność z kabiny (w locie) wygląda na bardzo dobrą.
Pozdrawiam i życzę Wesolych Świąt. Wracam do malowania ja... C.205.