matejson napisał(a):MarJa napisał(a):świetnie złożyłeś i zdetalizowałeś tego Shermana
Dokładnie, smaku narobiłeś, ale już po pomalowaniu czar pryska...
Pisałem w wątku że malować nie umiem i generalnie nie lubię
Sherman napisał(a):CM robione
Gdzie

Ja jakoś nie potrafię dostrzec, może jak polakierujesz na matowo to będzie widać.
Przy błyszczącym lakierze i ostrym świetle z lamp nie zobaczysz, po macie co najwyżej ledwo dostrzeżesz

CM czyli w sumie zwykłe cieniowanie bryły to wynalazek fajny ale MNIE kompletnie nie odpowiada sposób w jaki wykonuje go większość modelarzy. U mnie jest to jedynie delikatnie przyciemnienie/rozświetlenie pewnych powierzchni a nie robienie z modelu patchworka w kilkunastu odcieniach nawiązujących do koloru bazowego. Jak zapewne pamiętasz, ja wolę realizm, malarskie popisy uatrakcyjniające modele będące w modzie zazwyczaj mnie nie przekonują.
Wiem, że model nie jest skończony jeszcze, ale potrenuj trochę malowanie na modelach prosto z pudła. Twoje są fajnie zdetalowane, w miarę czyściutko sklejone lecz jeśli chodzi o malowanie to od czasu Twoich poczynań na starym PWM dużo się nie zmieniło...
Zapewniam Cię że czysto sklejone nie są

I nie umiem już zrobić modelu z pudła. Mnie kręci dorabianie, poprawianie, a nie malowanie. Modele robię dla siebie a nie pod publiczkę więc zostanę przy takim malowaniu jakie mi odpowiada. Nie jest idealnie owszem, ale ostatni raz aerograf miałem w ręku kilka lat temu, więc i tak nie jest tak tragicznie jak zakładałem

A że nie ma fajerwerków jak z zachodnich pism modelarskich... Cóż, nigdy nie będzie.

W malinowym chruśniaku.