Marcin Witkowski napisał(a):Bardzo ładne efekty osiągasz. Sugeruję jednak nieco mniej agresywne tony. Zwłaszcza, że chcesz odwzorować konkretne malowanie. VF-154 z okresu jaki reprezentuje pokazane przez Ciebie na wstępie malowanie częściej stacjonowali na lądzie (NAF Atsugi w Japonii), niż na lotniskowcu. Stąd efekty działania morskiego środowiska nie były zbyt widoczne na płatowcach.
Mimo wszystko bardzo ładnie. Oby tak dalej.
Dziękuje, że zechciałeś wypowiedzieć się w moim wątku. A jeszcze większe dzięki za miłe słowa.
Oczywiście całkowicie się zgdzam, że ten egzempalrz nie był tak mocno upaprany (znlazałem tylko 5 zdjęc tej maszyny), ale chcę zrobić kocura, który będzie mi się podobał i który będzie odpowiadał moim wyobrażeoniom o tym samolocie. Nie mam jeszcze doświadczenia żeby budować repliki konkretnych maszyn.
Jestem pewien, że to nie jest ostatnie moje podejście do tematu F-14 dlatego ze spokojem sumienia odpuszczam sobie mnóstwo szczegółów robiąc PZP - traktuję ten model troszkę szkoleniowo

ws sumie jak narazie zrobiłem 6 maluchów w 144

więc przebieg służby znikomy

EDIT:
W sumie jak już piszę posta to przy okazji mały postęp prac ... zabrałem się za owiewkę.
Na jaki klej przyklejacie elementy fototrawione? To moje pierwsze spotkanie z tą materią - nie sądziłem, że te blaszki są tak elastyczne :/. oczywiście ja postanowiłem użyć CA - które oczywiście poleciało tam gdzie nie trzeba... debonder nie pomógł za wiele więc trzeba było rozmontować wszystko na czynniki pierwsze... przepolerować na nowo oszklenie - co wyszło mu na dobre i złożyć ponownie.
Jeszcze kilka małych poprawek i będzie gotowa. Dziś jestem po piwku (mecz był

) więc nie tykam do modelu


