Super Karaś 1/72 konwersja

Budujesz model, chcesz przedstawić relację z postępów w pracy, zastanawiasz się jak coś zrobić - to miejsce dla Ciebie.

Re: Super Karaś 1/72 konwersja

Postprzez LordDisneyland » środa, 25 kwietnia 2012, 09:22

Dobrze to wyszło- gratuluję, Sebastianie! Widać, że chłopaki latali gdzieś nad roponośnymi polami w okolicach Baku, zadając bobu sowieciarzom ;) Czy mógł latać- a kogo to obchodzi, model fajny jest i starczy, ma rację Mac_Eyka.
Born to lose - out to lunch
- Ian "Lemmy" Kilmister
Avatar użytkownika
LordDisneyland
 
Posty: 904
Dołączył(a): piątek, 25 kwietnia 2008, 11:53
Lokalizacja: Warszawa

Reklama

Re: Super Karaś 1/72 konwersja

Postprzez alphard » środa, 25 kwietnia 2012, 09:35

Jak zawsze finał u Ciebie na plus... trochę mocno go obiłeś, ale przynajmniej ma charakter :)
Obrazek
Avatar użytkownika
alphard
 
Posty: 352
Dołączył(a): wtorek, 15 listopada 2011, 13:16
Lokalizacja: Podlaskie

Re: Super Karaś 1/72 konwersja

Postprzez spiton » środa, 25 kwietnia 2012, 10:25

Uff, byliście dla mnie dzisiaj wyrozumiali ,-)).
Prawda jest taka, że bez aera kilku kolorowy kamuflaż to trudna sprawa. Po prostu wyszedł mi marnie. Poza tym model ma wypukłe linie podziału, ale z tego jakoś wybrnąłem. Słowem trójkolorowy kamuflaż to element jakiego jeszcze nie potrafię zrobić. Niemniej ogólnie jestem w miarę zadowolony. Zwłaszcza z kabinki, której się bałem, a która wyszła nad wyraz dobrze, jak na ulepek z 6 kawałków folii. Co do samej koncepcji to cały czas uważam, że ma sens, i postaram się to uzasadnić we wstępniaku. Teraz czekam na światło, żeby zrobić foty do galerii , i zrobię jeszcze kilka drobnych popraweczek.

Jaro_Su napisał(a):Bombowiec szybki - to przegrana sprawa.... myśliwiec zawsze będzie szybszy.....


...

Jaro-Su bawiłeś się szturmowikem ?
Walka powietrzna to nie wyścig. wroga trzeba najpierw dogonić, potem zająć odpowiednią pozycje, potem zaatakować i znowu zając pozycje i zaatakować. Prędkość daje atakowanemu poważny atut. Bombowiec nie musi być szybszy od myśliwca, żeby w tej rywalizacji wygrać. A kolumny zmotoryzowane sa straszliwie narażone na atak z powietrza. Oprócz broni strzeleckiej piechoty, to raczej nie było zadnej zmotoryzowanej artylerii przeciwlotniczej.
Avatar użytkownika
spiton
 
Posty: 11473
Dołączył(a): czwartek, 29 listopada 2007, 00:21
Lokalizacja: Kościelisko

Re: Super Karaś 1/72 konwersja

Postprzez merlin_PL » środa, 25 kwietnia 2012, 12:48

spiton napisał(a): Jaro-Su bawiłeś się szturmowikem ?
Walka powietrzna to nie wyścig. wroga trzeba najpierw dogonić, potem zająć odpowiednią pozycje, potem zaatakować i znowu zając pozycje i zaatakować. Prędkość daje atakowanemu poważny atut. Bombowiec nie musi być szybszy od myśliwca, żeby w tej rywalizacji wygrać. A kolumny zmotoryzowane sa straszliwie narażone na atak z powietrza. Oprócz broni strzeleckiej piechoty, to raczej nie było zadnej zmotoryzowanej artylerii przeciwlotniczej.


Sebastian rozwiń tę myśl, bo jestem niezmiernie ciekawy dalszych wniosków. Bo mam wrazenie ,że wypowiedziami "Prędkość daje atakowanemu poważny atut. Bombowiec nie musi być szybszy od myśliwca, żeby w tej rywalizacji wygrać" sam sobie przeczysz.
Grałem w iła, ze 4 lata W zasadzie to sporadycznie mi się jeszcze zdarza, że zagram i zawsze jak bombowiec, lub szturmowiec był wolniejszy od mysliwca to wczesniej czy później znajdował sie w tarapatach i jego szanse na przetrwanie mialy charakter delikatnie to ujmując mocno losowy. Lot tuż nad ziemią też nie pomagał. Niezależnie czy leciałbyś Super Karasiem, czy iłem 2, czy polskim Sumem to w przypadku napotkania szybszego mysliwca twoje szanse na przetrwanie byłyby mocno iluzoryczne. Jak mysliwiec jest szybszy to zwyczajnie nie masz mozliwości się odseparowania od niego w efekcie mysliwiec siedzi Ci cały czas na ogonie, albo zawsze jest w stanie wypracowac sobie pozycję do ataku. Jak ma silne uzbrojenie to jest w stanie rozstrzygnąć walkę w jednym ataku.
I na tym polegała ta delikatna przewaga szybkich Tajfunów , szturmowych fok nad samolotami rodzaju iła -2 , Suma,czy Super Karasia, że ich piloci mieli komfort, że w przypadku zaatakowania przez inny myśliwiec mieli pewne szanse nawiązania z nimi walki , a w niektórych sytuacjach zwyczajnie wycofania się z niej.
W czym w takim razie bombowiec musi byc lepszy od mysliwca by z nim wygrać ?
Robią się różne rzeczy
merlin_PL
 
Posty: 890
Dołączył(a): poniedziałek, 20 lipca 2009, 21:34
Lokalizacja: Konstantynów Łódzki

Re: Super Karaś 1/72 konwersja

Postprzez Jaro_Su » środa, 25 kwietnia 2012, 13:09

walka powietrzna to "wysiłek zbiorowy", Sim iłka o tyle wypacza rzeczywistość, że przeważa indywidualizm (na necie) a w zabawie z AI trudno zamodelować to co związane jest z wykonaniem zadania.... nie ma naprowadzania itp itd

Akurat Iłek to moja ulubiona gierka od wielu lat...

Ale poważnie: każdy samolot chcąc wykonać zadanie musi wykonać zespół manewrów, które zwykle kończą się wytraceniem prędkości..... albo tego zadania nie wykona - zrzuca bomby gdzie popadnie i to jest zwycięstwo obrony P-lot, nie konkretne zestrzelenie....

tak więc może się zdarzyć, że myśliwce nie dopędzą bombowców, zanim się wdrapią na pułap, zanim wykonają zawrót o pierwszym ataku itp itd.....

Ale jeśli obie strony zdają sobie sprawę z zadań i celów - prędkość i jednostkowa przewaga techniczna na wiele się nie zdają, chyba, że są to na prawdę baardzo duże różnice...

Więc wchodząc w słowo: kiedy mam przewagę wysokości (bo mnie dobrze naprowadzili, bo domyśliłem się gdzie jest wróg, bo na podglądzie po układzie mapy zorientowałem się gdzie jest mój netowy przeciwnik - już tylko od moich umiejętności zależy czy dam mu uciec. Jeśli nic nie spieprzę to jest bez szans....

A wracając do atakowania kolumn, pierwszy atak - możne przeprowadzić na dużej prędkości, natomiast jeśli trzeba nawracać.... prędko wytraca się szybkość, a zasadnicza konstrukcja karasia to raczej nie maszyna do taktyki boom and zoom, jeszcze nie te czasy..

Nawet jak w iłku przeprowadzasz ataki naziemne, widać jak potrzebna jest do powtórnych ataków przewaga energetyczna, dlatego koncepcja maszynki typu Ił-2 jednak nie jest optymalnym rozwiązaniem.....
Avatar użytkownika
Jaro_Su
 
Posty: 333
Dołączył(a): czwartek, 5 sierpnia 2010, 07:51

Re: Super Karaś 1/72 konwersja

Postprzez Slash » środa, 25 kwietnia 2012, 13:12

Bombowiec nie ma być szybszy od myśliwca, a możliwie jak najszybszy. Większa prędkość celu to mniejsza możliwość inicjatywy myśliwca. Taki polujący myśliwy, który nie ma marginesu działania łatwo może stać się ofiarą eskorty, jeśli spiton taką przewidzi w swojej doktrynie.

Merlin, nie pamiętam żebym kiedyś w szturmowiku widział walkę oddającą realia danego czasu i frontu. Wręcz kiedy próbowałem takie coś inicjować na stawianym przez siebie serwerze bywało, że zbierałem gromkie... wiadomo co. Nie ukrywam, zwłaszcza od czerwonej strony mocy ;o) Tak więc odnoszenie się do doświadczeń z tego świata nie zawsze jest celowe.

Pomijam już fakt, że myśliwce z uzbrojeniem pokroju 4x 20mm (i mogące przenosić ładunek taki jak Super Karaś) to nie czas na który jest datowany Super Karaś.
Avatar użytkownika
Slash
 
Posty: 3046
Dołączył(a): środa, 28 maja 2008, 16:50

Re: Super Karaś 1/72 konwersja

Postprzez merlin_PL » środa, 25 kwietnia 2012, 13:34

Jaro_ Su
Mniej więcej o to mi chodziło.

Slash
Ty i ja znamy tą grę i jeszcze parę osób ( co najmniej ) z tego forum :D . Spiton ją podał jako przykład więc się do niej odniosłem.
Co do realiów gry to myślę , że jestesmy zgodni o ile sprzęt gra oddawała jak na grę w miarę wiernie to zachowania graczy tą grę całkowicie wypaczały. Moze nie wszystkie , ale faktycznie znaczna część ( gdzieś 80 % ) walk jakie toczyło się w Iłku nie odpowiadało rzeczywistości. Zwyczajnie nikt na wojnie tak nie latał bo takie latanie kończyłoby się eksterminacją całych jednostek. Kiedyś moim czerwonym kolegom napisałem ,że taktyka i współpraca w ile zakończyła się na roku 1916 czyli walkach 1 na 1 i potem żaden skład ( w kazdym razie czerwony ) nie potrafił podnieś współdziałania na wyższy poziom.Tu jesteśmy zgodni.
Inną kwestią jest to że ta sama gra wiernie oddaje w jak niekomfortowej , by nie powiedzieć z góry przegranej sytuacji znajdował się w walce z mysliwcem pilot wolniejszego bombowca / szturmowca. Im różnica prędkości była większa tym wolniejszy stawał się w gorszej sytuacji.

Spiton zapomniał ,że wolniejszy bombowiec / szturmowiec ma szanse na w miare bezpieczne operowanie nad polem walki o ile jego eskorta wywalczy mu przewagę w powietrzu. Jeżeli tego nie zrobi to w powietrzu nawet taki Super karaś miałby problem z bf - 109 wersji D/E , czy iszakim późniejszych wersji. Inna jest kwestią ,czy przy takim silniku jaki miał dostac ten Super Karas osiągnął by te zakładane 400- 430 km/ h . Wg mnie nie.
Robią się różne rzeczy
merlin_PL
 
Posty: 890
Dołączył(a): poniedziałek, 20 lipca 2009, 21:34
Lokalizacja: Konstantynów Łódzki

Re: Super Karaś 1/72 konwersja

Postprzez Grzegorz2107 » środa, 25 kwietnia 2012, 13:53

merlin_PL napisał(a):W czym w takim razie bombowiec musi byc lepszy od mysliwca by z nim wygrać ?

Brak prędkości dyskwalifikuje takiego Super Karasia z Pegasusem jako samodzielnie działającą maszynę.
Może Spiton zapoda jakiegoś Super Jastrzębia do obrony tych karasiopodobnych szturmowców?
Jastrzębie wymiatają, a Bolenie, albo Karaski wciskają w ziemię kolumny pancerne bez żadnej opozycji z powietrza. Proste?
Avatar użytkownika
Grzegorz2107
 
Posty: 3305
Dołączył(a): środa, 19 września 2007, 16:19

Re: Super Karaś 1/72 konwersja

Postprzez Slash » środa, 25 kwietnia 2012, 14:14

Merlin, ciesze się, że zgadzamy się w pierwszej kwestii. Moim zdnaiem wielu ludzi znudził fakt, że dla większości w grze należało każdemu osobno nakopać i udowodnić swoją wyższość. Gdybym takie miał podejście grałbym w szachy na czas. Do tego wszystkie smaczki (albo raczej niesmaczki), które zaprezentował ostatnio w swoim filmie Bławut.

Co do reszt, tak jak napisałem wcześniej. Kwestia jak spiton widzi użycie tego samolotu. Z czasem i tak szybko taki Super Karaś straciłby rację bytu na rzecz konstrukcji pokroju bombowej Foki, P-47 czy Tempesta. No chyba, że zastosowałoby się ruską wizję ;o)
Avatar użytkownika
Slash
 
Posty: 3046
Dołączył(a): środa, 28 maja 2008, 16:50

Re: Super Karaś 1/72 konwersja

Postprzez spiton » środa, 25 kwietnia 2012, 15:11

Eskorta musi być !!!
Ale łatwiej się eskortuje maszynę szybka niż wolną. Myśliwce eskorty muszą być przygotowane na działanie, co oznacza, ze latają szybko i trochę powyżej bombowców. Spalają paliwo i ich zasięg gwałtownie spada. Dlatego szybki bombowiec jest wygodniejszy do eskortowania .

Atak-tylko jedno podejście. Przy drugim podejściu straty bardzo rosną. Ale być może zostałaby wypracowana jakaś dobra strategia.
Avatar użytkownika
spiton
 
Posty: 11473
Dołączył(a): czwartek, 29 listopada 2007, 00:21
Lokalizacja: Kościelisko

Re: Super Karaś 1/72 konwersja

Postprzez GrzeM » środa, 25 kwietnia 2012, 15:14

Jedno podejście - czy to znaczy, że celujesz jednocześnie bombami i z działek?
Avatar użytkownika
GrzeM
 
Posty: 3152
Dołączył(a): poniedziałek, 19 stycznia 2009, 22:39

Re: Super Karaś 1/72 konwersja

Postprzez LazyCat » środa, 25 kwietnia 2012, 15:36

Ladna rybka :mrgreen:
Obrazek
Avatar użytkownika
LazyCat
 
Posty: 1119
Dołączył(a): czwartek, 11 października 2007, 17:41
Lokalizacja: Greensboro, North Carolina

Re: Super Karaś 1/72 konwersja

Postprzez spiton » środa, 25 kwietnia 2012, 17:09

GrzeM napisał(a):Jedno podejście - czy to znaczy, że celujesz jednocześnie bombami i z działek?

Tak .
Avatar użytkownika
spiton
 
Posty: 11473
Dołączył(a): czwartek, 29 listopada 2007, 00:21
Lokalizacja: Kościelisko

Re: Super Karaś 1/72 konwersja

Postprzez LukaszS » czwartek, 26 kwietnia 2012, 00:53

Fajnie wyszlo! Jak na moj gust to za bardzo umorusany - mimo wszystko ciekawie na plus. Gratuluje !
Pozdrowka,
Lukasz
Avatar użytkownika
LukaszS
 
Posty: 583
Dołączył(a): niedziela, 7 października 2007, 20:56
Lokalizacja: Brisbane / Bali / Pobierowo

Re: Super Karaś 1/72 konwersja

Postprzez Jaro_Su » czwartek, 26 kwietnia 2012, 05:59

To 1939, lata trzydzieste, więc nie ma co marzyć o obciążonych bombami i uzbrojeniem Fokach czy Typhoonach. Na ten okres koncepcja Ił-2 wydawała się optymalna...

Samoloty mają słabe silniki, lekka konstrukcja uniemożliwia zabieranie dużych ładunków....

Samolot typu "superkaraś" czy Ił-2 nigdy nie mógł operować samodzielnie, wymagał względnej czyli choćby miejscowej przewagi lub choćby równowagi powietrznej...

Ale ja bym sięgnął do Francji - tu były koncepcje samolotów typu lekki bombowiec o przeznaczeniu szturmowym.... I jakoś kiepsko to wychodziło, choć działka nawet takie Breguety miały a i zwrotność i prędkość na poziomie "myśliwskich" Potezów..... a nawet lepszą...

Jeszcze ciekawsza była koncepcja "francuskiego sztukasa"
Obrazek
ale nie zmieniło to faktu, że lekkie jednosilnikowe bombowce ze słabymi silnikami i bez jakiegoś dodatkowego opancerzenia - raczej kiepsko się sprawdzały w atakach "kosiakiem".....

A Ił-2 radził sobie bo musiał.... nawet produkcja rewelacyjnego Tu-2 się nie mogła przebić....
Avatar użytkownika
Jaro_Su
 
Posty: 333
Dołączył(a): czwartek, 5 sierpnia 2010, 07:51

Poprzednia stronaNastępna strona

Powrót do Lotnictwo - warsztat

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 25 gości