Tiger I późny - AFV - 1:48 - OPEN

[klajus]

klajus'ie - czemu kamuflaż mało realny ? Wzoruję się na czarno-białych fotkach, na których coś widać ...ale nie wiadomo co Nie odtwarzam żadnego konkretnego wzoru.

Twój kamuflaż wygląda jak taki późny kamuflaż dyskowy od szablony.
Nie widziałem zdjęć tygrysa w takim malowaniu.
Jak go namalowałeś?

[Modelarz]

Wybiłem sobie sporo takich szabloników:



trzymałem szablon tak, żeby plamki miały jakiś tam kształt ale jednocześnie żeby nie były zbyt ostre - fajna metoda bo eliminuje prószenie, którego zazwyczaj nie da się uniknąć malując plamy od ręki. Dodatkowo wtarłem białe i żółte Abteilungi.

[Modelarz]

Zasuwałem jak rakieta.

[Modelarz]

Tygrys pojechał na odpoczynek do Inowrocławia (to właśnie dlatego zasuwałem jak rakieta):



a ja przez weekend sporo rzeczy jeszcze raz przemyślałem i zdecydowałem się na szereg ulepszeń. Najwięcej pracy czeka mnie z odpryskami - muszę dokonać obijania w sposób bardziej kontrolowany.

Pierw zmieniłem kompozycję kamuflażu:





nowa wersja bardziej mi się podoba, jest bardzie widowiskowa. Zaraz podoklejam brakujące klamry na narzędzia itd.

[klajus]

Mam rozumieć, że już go skończyłeś, a potem wszystko zmyłeś i pomalowałeś od nowa?

Teraz kamuflaż mnie już nie drażni, choć widać "odkurz"...

[Modelarz]

Nie zmywałem go w całości - starłem biedronkę i odpryski, potem plamka tu, plamka tam... Odkurz jest minimalny, w wielu miejscach to po prostu resztki starego kamuflażu.

[Modelarz]

Wash, odpryski, trochę błota...






W następnym odcinku będzie trochę biedronki oraz ciąg dalszy brudzenia.

[Modelarz]

Ostatnie zdjęcia na dzisiaj bo słońce się kończy.

Udało mi się dojść do ładu z przestrzenią wokół włazów na kadłubie - wszystko się kolorystycznie uspokoiło pod pigmentem Europa Dust Miga.

[Modelarz]

Dobra, Tygrys ma już dosyć, ja zresztą też. Brakuje jednej liny holowniczej – zestawowa mi się przed chwileczką połamała. Do końca konkursu już nic z tym nie zrobię, potem będę miał kolejnego Tygrysa to mu jedną linę zabiorę



Przez 2 dni użerałem się z zapasowymi gąsienicami: 2 formy, 15 prób z czego tylko 2 w miarę udane odlewy. Ogniwa, które mam nie wystarczyły mi nawet na pełne opancerzenie wieży - wybrnąłem z tego problemu tak:



zadałem Tygrysowi cios w bok wieży – gąsienice odleciały, zimmerit odłupany ale 80 milimetrowy pancerz pozostał nienaruszony.

galeria http://www.pwm.org.pl/viewtopic.php?f=283&t=21129&p=264053#p264053