Siskin IIIa Silver Wings 1:32 (żywica !)

[Grzegorz2107]

Przeca to ma być przyjemność a nie mordęga w liczenie kratek i grzebanie w książkach.

Przeca grzebanie w książkach i patrzenie na zdjęcia prawdziwych samolotów to czysta przyjemność.

[Mecenas...Kolekcjoner...]

Przeca to ma być przyjemność a nie mordęga w liczenie kratek i grzebanie w książkach.

Przeca grzebanie w książkach i patrzenie na zdjęcia prawdziwych samolotów to czysta przyjemność.

To wszystko racja, tylko dziwnym trafem krytyka następuje po zakoczeniu sklejania modelu a nie w trakcie...

[pik]

Dajcie spokój... Trudno czynić Grzegorzowi zarzut, że chciało mu się skubnąć trochę informacji, bo przecież powinen to zrobić modelarz. Przy ilości czasu jaki RH poświęcił na ten model godzinka lub dwie na analizę dokumentacji i porównanie jej z kalkomaniami to żaden wysiłek. Rozumiem rozżalenie autora, że model nie jest na tyle perfekcyjny na ile zasługiwał, ale może mieć pretensje do siebie (ewentualnie do producenta kalek). Modelarz nie może oczekiwać, że ktos będzie odwalał za niego "robotę" merytoryczną, ani w czasie budowy ani nawet po jej zakończeniu. To jest modelarski obowiązek, powinność z której prowadzenie warsztatu nie zwalnia.

A sam model BARDZO mi się podoba!

[Tenzan]

Proponuję ustalić wynik na 1:1.
Liczę, że rywalizacja RH i Grzegorza 07 przeniesie się na temat innego modelu, który - tutaj nieśmiała propozycja - powinien być tem sam dla obu modelarzy. Oczywiście warunki należałoby "dopieścić" .
Może ten wątek zapoczątkuje jakże szchachetną, bezkrwawą walkę o prymat ....... ? (tutaj proszę o zmyślenie nazwy).
Sądzę, że nie wszyscy będą tracić wzrok na śledzeniu skurzanego wora na zielonej trawie.

Pozdrawiam,
Tenzan

[Mecenas...Kolekcjoner...]

Dajcie spokój... Modelarz nie może oczekiwać, że ktos będzie odwalał za niego "robotę" merytoryczną, ani w czasie budowy ani nawet po jej zakończeniu. To jest modelarski obowiązek, powinność z której prowadzenie warsztatu nie zwalnia.

W takim razie po co robić warsztat na forum...
Nie to było intencją, że ktoś ma za kogoś odwalać robotę.
Wiadć musi być ofiara i muśi być myśliwy... dobrze, że myśliwy poluje z aparatem i książką na odległość, a nie z ostrą fuzją..

[RH]

"Nie chcem ale muszem "
Panowie dajcie spokój ,model był ,jest i będzie taki jak jest ,Ja już o nim zapomniałem ,przymierzam się do kolejnego
(moze będzie bardziej wierny oryginałowi ,a może i nie ,może będzie taki sam a może lepszy ,a może będzie mu brakować znów jakiegoś badziewia .Ale będzie i to jest ważne )
Troszkę zaczyna mi to przypominać pewnych panów z pewnej partii ,którzy już dwa lata chcą osądzić brzozę za terroryzm i jakoś im to nie wychodzi
Nie płaczmy nad rozlanym mlekiem ,tylko przyjmy do przodu Bo rozpamiętywanie nad jednym modelem to stanie w miejscu ,lub nawet cofanie się w rozwoju

[Mecenas...Kolekcjoner...]

"Nie chcem ale muszem "
Troszkę zaczyna mi to przypominać pewnych panów z pewnej partii ,którzy już dwa lata chcą osądzić brzozę za terroryzm i jakoś im to nie wychodzi

OK Rychu - wycofuje sie skoro otarło to się już o brzozę
Czekam na kolejny Twoj model

[Mac Eyka]

Muszę sobie schlebić niemiłosiernie.
A mianowicie jestem od wielu lat wyznawcą podobnej idei modelarstwa co Rysiek.
Model buduje się dla przyjemności, dla własnej radochy i odprężenia.
Skończy się robotę, zdjęcia trzaśnie, rodzina poskacze, kumplom się pochwali i już.
I nie ważne ile jest kratek, śrubek i innych dupereli.
Ważna jest radocha.

A przy okazji, czy Siskin prezentowany w galerii nie przypomina rasowego Siskina.
Przypomina.
I 99% oglądaczy będzie nad nim cmokać a nie liczyć kratki i mieć z tego powodu problemy emocjonalne.

[RH]

Muszę sobie schlebić niemiłosiernie.
A mianowicie jestem od wielu lat wyznawcą podobnej idei modelarstwa co Rysiek.
Model buduje się dla przyjemności, dla własnej radochy i odprężenia.
Skończy się robotę, zdjęcia trzaśnie, rodzina poskacze, kumplom się pochwali i już.
I nie ważne ile jest kratek, śrubek i innych dupereli.
Ważna jest radocha.

A przy okazji, czy Siskin prezentowany w galerii nie przypomina rasowego Siskina.
Przypomina.
I 99% oglądaczy będzie nad nim cmokać a nie liczyć kratki i mieć z tego powodu problemy emocjonalne.

I OTO CHODZI ,I OTO CHODZI

[Grzegorz2107]

Dajcie spokój... Trudno czynić Grzegorzowi zarzut, że chciało mu się skubnąć trochę informacji,

Już nie będę. Skoro ma to komuś psuć samopoczucie.

[erkamo]

A może by tak stworzyć "Galerię za szkłem", w której tylko prezentuje się modele, ale nie można ich do-tykać .
Ja oglądam absolutnie większą część modeli właśnie w ten sposób. Ewentualnie można do takiej galerii dodać ankietę "tak-nie-nie wiem" aby autor mógł sobie ocenić zainteresowanie i osąd...ogólny.
Jedynie Ci koledzy, którzy chcieliby "narazić się" na obstrzał ze strony innych mogliby prezentować modele w "Galerii full contact"

Model Ryśka, RH..., jak zwykle

[Aleksander]

Ryśki to są jednak fajne chłopaki.
(...)
A na forum się pałują.
(...).

Maciek - normalnie "jestem twoim idolem"

Z drugiej strony:

Dajcie spokój... Trudno czynić Grzegorzowi zarzut, że chciało mu się skubnąć trochę informacji, (...)Rozumiem rozżalenie autora, że model nie jest na tyle perfekcyjny na ile zasługiwał, ale może mieć pretensje do siebie (ewentualnie do producenta kalek).

Rysiek - Siskin powala i jest wykonany super. To, że nie do końca się mieści w realiach modelarstwa "redukcyjnego" (czyli bardzo wiernej repliki) nie zmienia faktu, że model się bardzo podoba. Nigdzie nie jest napisane, że model MUSI być na "obraz i podobieństwo" realnego samolotu, choć nie ukrywam, że taka dokładna miniatura jest rzeczą fajną.
Swoją drogą, modelarz nie ma obowiązku (choć moim zdaniem jest to fajne i ekscytujące) za każdym razem dogrzebywać się za wszelką cenę różnic pomiędzy zestawem, a oryginałem. Biorąc do ręki model zakładam tzw. "domniemanie uczciwości" (prawnicy niech poprawią ) ze strony producentów, że wiedzą co robią. Oczywiście - życie nie raz prostowało takie naiwne myślenie, ale nie można, IMHO, za to ganić ani karać.
Jednym słowem - "PAX VOBISCUM" - każdy z Was (i Grzegorz i Ty) ma swoje racje i swoje argumenty.
Dla "purystów" będzie to być może babol, dla mnie - bardzo fajny model ciekawego samolotu. A że nie do końca wierny oryginałowi? Mnie to "ne vadi"

[Mac Eyka]

IMHO "PAX VOBISCUM" "ne vadi"

Sie kurna uczonych książek naczytał i łaciną szpanuje.

Maciek - normalnie "jestem twoim idolem"

Idol , nie idol byś mi lepiej za darmochę zęby zrobił.
Wiem, że zaraz napiszesz, że to nie twoja profesja.
Ale cyruliczne papiery ma?
Ma.
Więc ja siadam, gębę rozdziawiam, a ty narzędzia w łapkę i jedziemy.


No, a skoro to Ryśkowy jest wątek to nasuwa mi się pewne domniemanie, że skoro pogoda ładna jest i słoneczko świeci to zapewne kolega RH ponownie swoją motolotnie wziął i jak my tu Gadugadu uprawiamy to on sobie na Błoniach miło czas spędza.
Ja mam postulat takowy co by galerie zakończył zdjęciem swojej miłej postaci obowiązkowo zesztachanej na słoneczku w czasie gdy my o jego Siskinie żeśmy rozprawiali.

No to ja wywód swój przy długi kończę i sprzątać idę bo współmałżonka dzisiaj z tak zwanej majówki wraca i będzie opierdziel, że w chałupie syf i brud.

[RH]

No, a skoro to Ryśkowy jest wątek to nasuwa mi się pewne domniemanie, że skoro pogoda ładna jest i słoneczko świeci to zapewne kolega RH ponownie swoją motolotnie wziął i jak my tu Gadugadu uprawiamy to on sobie na Błoniach miło czas spędza.

Błąd ! nigdzie nie łażę,Jest taki sakramencki żąr że tylko idzie w domu wytrzymać i to przy zasłoniętych oknach.
na polu wzlotów raczej bym się usmażył ,jak na grillu niż polatał

A tak z okazji 1 MAJA takie cuś

[Grzegorz2107]

Dwa różne seriale na jednym samolocie. To akurat nie jest wina producenta zestawu.
To można jeszcze poprawić, o ile nie wyrzuciłeś reszty kalkomanii.