Type 97 Chi-Ha 57 mm, FineMolds,1:35

[micmal]

Zgadzam się. Wodorosty też niezłe choć mocno przeskalowane.
Za to model słabo

Mariusz bardzo dziękuję za piach i wodę. Masz rację, wodorosty może i przeskalowane, ale lepszych nie udało mi się poszukać. Wiem, że jesteś perfekcjonistą w odzwierciedlaniu modelu zgodnie z oryginałem, a i malowanie u Ciebie przednie. Dlatego tym bardziej jestem ciekawy co jest Twoim zdaniem słabe w modelu. Jest to mój trzeci model, a pierwszy w trójkolorowym camo, dlatego będę wdzięczny za rozwinięcie teamtu.

[Mariusz 72]

Nie będę się znęcał... z czasem sam do tego dojdziesz.
Natomiast nie jest aż tak słabo żeby całkiem milczeć :-)

Tak sobie jeszcze myślałem chwilę o tym co pokazałeś i coś mi nie pasuje.
Nie żebym się znał na walkach na Pacyfiku ale... chyba jest mało możliwe,
żeby jankesi oglądali żółty wrak na brzegu morza. Po co miał tam jeździć?

[Paweł Leszczyński]

Po co miał tam jeździć?

Też się kurde zastanawiam! ;-D

http://ricklawler.plastic-garden.com

[Mariusz 72]

Dobrze, że chociaż zastrzegłem, że się nie znam

No dobra skoro tak to się chociaż wysilę i napiszę coś o modelu (za karę).
Jak dla mnie za mało detalu. Sprawia wrażenie skali 1:72.
Efekt ten potęguje malowanie chyba pędzlem...
Jeśli się więc nie mylę, to potrzebujesz aerografu.
Malowanie szkła na niebiesko (wizjery) =top nieelegaancji. Już lepiej na czarno mazgnąć.
Wash chyba masz całkiem czarny. Lepiej pomieszać z brązową. Czarny sprawia wrażenie brudu.
Bardzo trudno jest łączyć czarny wash z zapiaszczeniem...
Figurki powinny być bardziej pocieniowane. Pędzlem bardzo trudno to zrobić.

[spiton]

Ja się jeszcze zastanawiam czemu służyła ta pokrywa na włazie na wieży w kształcie półksiężyca ?

[micmal]

Dzięki Paweł za fotkę, bo jak mam skanować lub szukać w necie to czasami mi się zwyczajnie nie chce.
Mariusz, bardzo dziękuję, że się wysiliłeś i (za karę) napisałeś co jest nie tak.
Może w punktach
1. Model malowany aerografem. Pierwszy raz maskowałem model Patafixem i efekt jest taki jak napisałeś. Miałem trochę problemów z grubością farby i przejściami pomiędzy kolorami (powstały wyraźne "kreski").
2. Wash brązowy Miga. Po pigmentach wygląda jak wygląda, chociaż pierwszy raz robiłem model tak "przypiaszczony", to doświadczenie jest na tyle cenne, że teraz wiem jak zrobić wash, aby nie pogryzł się z pigmentami i ogólnym usyfieniem pojazdu.
3. Peryskopy Vallejo 309 Periscopes.
Widzę i znam mankamenty tego modelu, ale dla początkującego wszelkie uwagi są bardzo cenne. Dlatego fajnie jak napiszesz takiemu "raczkującemu", jak ja co jest nie tak, aby dalej nie powielać błędów. Stwierdzeniem, że model słaby to możesz tylko dobić . A tak to wiem od kogoś kto każdy swój model "wypieści", co jest do poprawki. Właśnie za takie rzeczowe uwagi bardzo dziękuję.

[Panzer]

Ja się jeszcze zastanawiam czemu służyła ta pokrywa na włazie na wieży w kształcie półksiężyca ?

Temu, żeby dowódca mógł otworzyć mały wewnętrzny właz z peryskopem i wystawić sam łeb na wierzch bez konieczności dźwigania całej klapy.

[Mariusz 72]

Przepraszam. Wiem, że to dobija. Zwykle mam po tekiej akcji pół roku pauzy :-)
Potem demoluję model i robię jeszcze raz...
No niby wszystko wiesz i masz ale wprawy jeszcze brakuje.
Te wizjery to jakieś bez sensu... żeby niebieskie, niebieskie takie jakieś niebieskie.
Hm... no może były niebieskie.

[micmal]

Mariusz! Wielkie dzięki za słowo Przepraszam, bo to nieczęsto spotykane obecnie. Ja się wcale nie nadąsałem, tylko jakoś tak głupio było po Twoim pierwszym poście. Gbybyś mi dał taką wykładnię jak później, od razu wiedziałbym "o co biega". Jeszcze raz dzięki za słowa krytyki, która przecież ma służyć temu, aby się doskonalić. Teraz wiem na co jeszcze zwrócić uwagę. Gorąco Cię pozdrawiam. W tym modelu nie będę już nic poprawiał, ale doświadczenie zawsze jest ważne, a przy tej pracy sporo go nabrałem.

[Mariusz 72]

Mógłbyś coś napisać o technice wykonania plaży i wody?
Wprawdzie nie przewiduję tekiej tematyki u siebie ale może się coś przyda...

[spiton]

Ja się jeszcze zastanawiam czemu służyła ta pokrywa na włazie na wieży w kształcie półksiężyca ?

Temu, żeby dowódca mógł otworzyć mały wewnętrzny właz z peryskopem i wystawić sam łeb na wierzch bez konieczności dźwigania całej klapy.

He, he ale głupota ,-))
Rozumiem, że normalnie czołgista by przez ten właz wylazł cały i łatwo by go było ustrzelić. A tak, mógł wystawić tylko łeb, który jest mniejszy, niż cały czołgista. Ale gdyby chciał zerknąć przez lornetkę, to już kaplica, bo łeb z ręką i lornetką się nie przeciśnie....
Nie dziwi mnie, że to rozwiązanie nie było więcej stosowane. Dziwi mnie, że idąc tym torem myślenia konstruktorzy w ogóle ten właz zrobili.

[Mariusz 72]

Może chodziło o ten rogaty kształt nawiazujący do tradycji wschodu.
Takie rogi mogły wystraszyć przeciwnika :-)

[spiton]

Może chodziło o ten rogaty kształt nawiazujący do tradycji wschodu.
Takie rogi mogły wystraszyć przeciwnika :-)

To wytłumaczenie mi pasuje ,-)). Faktycznie samuraje mieli taki bajer na hełmach.