Modelarstwo z pasją

przez **jarekk** » wtorek, 31 lipca 2012, 21:30

Temat trudny do strawienia, ale jeśli Thomas Jentz tak twierdzi, to ... trzeba to przyjąć do wiadomości z pokorą.

Reklama

przez **Mariusz 72** » wtorek, 31 lipca 2012, 21:39

Też tak uważam.
Rewolucja Panie w modelarstwie wrześniowym... rewolucja.
Jak mam przemalowć ten model na tym etapie? :roll:

przez **bartek72** » środa, 1 sierpnia 2012, 01:39

Nic nie maluj, zrób galerię w cz-b i będzie git.

przez **Panzer** » środa, 1 sierpnia 2012, 06:16

Co ciekawe niektórzy producenci przyjęli już te fakty do wiadomości dość dawno. Przykładowo pudełko z firmy Attack - wrześniowa "dwójka": http://attack-hobby-kits.cz/72870.htm

przez **jarekk** » środa, 1 sierpnia 2012, 07:45

Kolorowe zdjęcia z defilady w Warszawie wskazują że nie wszystko było tak regulaminowo. Może Niemcy doszli do wniosku już wcześniej, że takie malowanie nic nie daje i zaniechali go?

Zdjęcia zrobione tego samego dnia, w tym samym miejscu, prawie w tym samym czasie. Sprzęt i autor ten sam a jednak kolory pojazdów nie za bardzo takie same. Szary na smochodach wyglada inaczej i zdwecydowanie widać na nich kolor brązowy. Ale na czołgach ... nie za bardzo.

Obrazek

Mariusz, ja bym się wstrzymał z tym przemalowywaniem. Twoja Pz III E zeszła z linii produkcyjne prawie przed samą wojną. Uwagi krytyczne do dwukolorowego malowania zapewnie były już znane.

przez **panzerart** » środa, 1 sierpnia 2012, 08:19

Witam
Oj, jest faktycznie spory problem z tym dwukolorowym kammo na niemieckich sprzętach

Od strony formalnej mamy przedział czasowy ujety w ramach 1938- lipiec 1940. Według zachowanych regulaminów - pojazdy powinny posiadac dwukolorowy kamuflaż, ale...Sęk w tym, że w zasadzie do września 1939, czyli do rozpoczęcia agresji na Polskę nie istniała mozliwość praktycznej weryfikacji przydatości/skuteczności takiego rozwiazania. Och, wiem, że manewry, poligony, Anschluss i tak dalej, ale tak naprawdę to dopiero działania na realnym polu walki pozwalaja w pełni ocenić skuteczność przyjetych rozwiazań. Dokument który wrzucił na forum Piotrek jasno dowodzi, że przyjeta kombinacja kolorystyczna średni sprawdziła sie w praktyce. Sądzę, że podobne odczucia musieli posiadać zarówno zwykli żołnierze, jak i dowódcy jednostek Panzerwaffe, stąd tez rezygnacja z takiego rozwiazania po zakończeniu kampanii przeciwko Francji. Niestety, nawet sami niemieccy autorzy z którymi miałem mozliwość korespondować nie maja wiedzy czy przyjety system kamuflażu był w okresie poprzedzającym wybuch wojny jakimś surowo przestrzeganym rozwiązaniem, czy tez była w tym zakresie dopuszczana pewna dowolność i niektóre czołgi opuszczały mury fabryki wymalowane jednolicie na Panzergrau. Czynnikiem który najbardziej utrudnia dojście do jakiegos konsensusu jest fakt, że na czarno-białych zdjęciach oba kolory w zasadzie nie generują kontrastu. Dodając do tego brud, kurz , przyschnięte błoto lub kiepskie oswietlenie , dwukolorowy kamuflaż staje sie praktycznie niewidoczny. Co do zdjęć kolorowych/podkolorowanych z epoki sie nie wypowiadam, bo nie mam wystarczającej wiedzy na ile kolorystyka jest zgodna z rzeczywistością. Tak czy siak, podesłałem Piotrowi kilka fotek z lat 39-40 gdzie, przynajmniej moim zdaniem kwestia użycia dwukolorowego kammo jest raczej bezdyskusyjna. Ciekaw jestem waszych opinii. A zresztą, jak mawiał Lord Vetinari, "historia zmienia sie bez przerwy....inaczej historycy nie mieliby nic do roboty"

)
Pozdrawiam
Andrzej

Sprawa jest o tyle nie jednoznaczna, że gdybyśmy mieli pewność bezwzględnego wykonania rozkazu z 1938 nie byłoby dyskusji (OK byłaby, bo zawsze jest :twisted:

) natomiast we wrześniu widać jeszcze niekiedy użycie wcześniejszego kamuflażu 4 kolorowe przez Niemców - szczególnie na działach - jest fotka z pierwszej defilady niemieckiej (w kolorze są z drugiej) w Warszawie na Moście Poniatowskiego gdzie widać takiego cudaka.
Malowanie czołgów niemiecki z kampanii polskiej, norweskiej, francuskiej na 2 kolory wydaje się jednak być bardziej koszerne, jeżeli można wobec hitlerowców użyć tego wyrażenia

przez **Soris000** » środa, 1 sierpnia 2012, 12:42

jarekk napisał(a): ...Ale na czołgach ... nie za bardzo.

Może to autosugestia i widzenie tego czego w rzeczywistości nie było, ale ja na tych czołgach widzę brązowe miejsca- kamuflaż/ brud/ cienie :?:

przez **jarekk** » środa, 1 sierpnia 2012, 14:26

Masz rację.
Tylko dlaczego nie mamy problemu z rozróżnieniem dwóch kolorów na dwóch pierwszych zdjęciach? Czy to sprawa tylko brudu? Zdjęcia, czas, miejsce, oświetlenie, aparat – wszystko to samo a różnice samochodów i czołgów widoczne.

przez **Mariusz 72** » środa, 1 sierpnia 2012, 21:18

Czołgi wyglądają na zakurzone ale jakoś nie chce mi się wierzyć żeby
nieumytymi paradowali przed Adolfem... raczej słaba jakość fotek.

Niemcy raczej narodek karny więc rozkazy wykonywali.
Nie wiem jak to było w temacie przemalowywania krzyży (czy była jakaś dyrektywa)
ale można wyróżnić przynajmniej 5 sposobów realizacji.
Poza tym widziałem fotki na których całe zgrupowania (we wrześniu)
miały malowane białe szerokie pasy za wieżą czołgów.
...a temat malowania włazów? Też bywało różnie.
...a temat runów we wrześniu? Jedni mieli, inni nie.
...a tabliczki z numerami? ;o)

przez **Mariusz 72** » środa, 1 sierpnia 2012, 21:43

bartek72 napisał(a):Nic nie maluj, zrób galerię w cz-b i będzie git.

Fajny pomysł. Może pomaluję w cz-b...? Model dla daltonistów...

Czyli co Panowie? Robie Pz.II z Września, też ma powinna być w brązowe łatki?

przez **Mariusz 72** » czwartek, 2 sierpnia 2012, 18:42

Raczej tak... ale pewności nie ma.
Jak zrobisz w łatki to będzie dobrze.
Jak nie zrobisz to może będzie dobrze...

Akurat na powyższych i wcześniejszych zdjęciach na Pz.II czegoś takiego nie widzę, pomimo iż bawiłem się w kontrastowanie itp.
Chyba jednak zostawię w swoim tylko szary.

Fotografie dostałem od Andrzeja i umieszczam tu na jego prośbę. Typ 90 fotki robione współcześnie, nawet przy nowszym sprzęcie trudno dostrzec kamuflaż:
- kolor:
Obrazek