Witam
Oj, jest faktycznie spory problem z tym dwukolorowym kammo na niemieckich sprzętach

Od strony formalnej mamy przedział czasowy ujety w ramach 1938- lipiec 1940. Według zachowanych regulaminów - pojazdy powinny posiadac dwukolorowy kamuflaż, ale...Sęk w tym, że w zasadzie do września 1939, czyli do rozpoczęcia agresji na Polskę nie istniała mozliwość praktycznej weryfikacji przydatości/skuteczności takiego rozwiazania. Och, wiem, że manewry, poligony, Anschluss i tak dalej, ale tak naprawdę to dopiero działania na realnym polu walki pozwalaja w pełni ocenić skuteczność przyjetych rozwiazań. Dokument który wrzucił na forum Piotrek jasno dowodzi, że przyjeta kombinacja kolorystyczna średni sprawdziła sie w praktyce. Sądzę, że podobne odczucia musieli posiadać zarówno zwykli żołnierze, jak i dowódcy jednostek Panzerwaffe, stąd tez rezygnacja z takiego rozwiazania po zakończeniu kampanii przeciwko Francji. Niestety, nawet sami niemieccy autorzy z którymi miałem mozliwość korespondować nie maja wiedzy czy przyjety system kamuflażu był w okresie poprzedzającym wybuch wojny jakimś surowo przestrzeganym rozwiązaniem, czy tez była w tym zakresie dopuszczana pewna dowolność i niektóre czołgi opuszczały mury fabryki wymalowane jednolicie na Panzergrau. Czynnikiem który najbardziej utrudnia dojście do jakiegos konsensusu jest fakt, że na czarno-białych zdjęciach oba kolory w zasadzie nie generują kontrastu. Dodając do tego brud, kurz , przyschnięte błoto lub kiepskie oswietlenie , dwukolorowy kamuflaż staje sie praktycznie niewidoczny. Co do zdjęć kolorowych/podkolorowanych z epoki sie nie wypowiadam, bo nie mam wystarczającej wiedzy na ile kolorystyka jest zgodna z rzeczywistością. Tak czy siak, podesłałem Piotrowi kilka fotek z lat 39-40 gdzie, przynajmniej moim zdaniem kwestia użycia dwukolorowego kammo jest raczej bezdyskusyjna. Ciekaw jestem waszych opinii. A zresztą, jak mawiał Lord Vetinari, "historia zmienia sie bez przerwy....inaczej historycy nie mieliby nic do roboty"

)
Pozdrawiam
Andrzej