Zacząłem dłubać Spitfire’a Mk IX z nowego zestawu Airfixa. Nowa „dziewiątka” nie jest może najlepszym zestawem, ale to całkiem dobry punkt wyjścia do poprawek. Podstawowe błędy to: za długi kadłub, za duża cięciwa skrzydeł, płaska górna osłona silnika, koła podwozia głównego o zbyt małej średnicy. Reszta założonych przeze mnie zmian wynika bardziej z wyboru konkretnego egzemplarza Spita. Będzie to BS456 UZ-Ż z 306 dywizjonu PSP. Ze zdjęć wywnioskowałem, ze to wczesna „dziewiątka”, a co za tym idzie ma usterzenie pionowe z „piątki”, mały ster kierunku, prostokątne lusterko wsteczne, duże bąble na pokrywach działek, zagłówek i pokrywę gniazda zasilania rozruchowego na dolnej pokrywie silnika (a nie na prawej jak późniejsze egzemplarze). No i nie ma fotokrabinu.
Na początek kadłub, który jest za długi na wysokości zbiornika paliwa, więc wystarczy go rozciąć i skrócić. Odcięty przód kadłuba skleiłem i wziąłem się przede wszystkim za górną osłonę silnika, która nie ma charakterystycznego garbu. Wstawiłem też rurkę, przez którą będzie biegła oś śmigła.



Na razie tyle.