To kolejny etap malowania karoserii, gdzie zamiast kalek w żółtym kolorze postanowiłem te miejsca pomalować.
Do tego zabiegu dobrałem kolor najbardziej pasujący i zbliżony do koloru kalek (wręcz taki sam odcień) z mieszalni lakierów.
Okazało się, że przy takiej małej ilości (ok 60ml) poszedł sam pigment.
A tak wyszły efekty samego maskowania - ok 2.5 godziny, ale było warto poświęć tyle czasu na dokładne maskowanie - malowania było nie całe 15 minut



Elementy pryśnięte:

i po zdjęciu taśmy maskującej:



Kolejnym etapem będzie malowanie czarnym kolorem.
c.d.n.
pozdrawiam
Paweł






























