Supermarine Spitfire Mk. I - 1:32 Tamiya/Revell

Właśnie skończyłeś model, chciałbyś go zaprezentować - poddaj go tutaj surowej krytyce Użytkowników.

Re: Supermarine Spitfire Mk. I - 1:32 Tamiya/Revell

Postprzez iras67 » poniedziałek, 20 sierpnia 2012, 13:07

Model zbudowany z wielką ambicją i zaprezentowaniem bardzo ciekawej techniki wykonania wypukłego nitowania. Podoba się całość.
Jednak w kilku miejscach brakuje staranności w wykończeniu. Za mocne polerowanie spodu pokazuje revellowski beżowy plastik, we wnęce w miejscu przejścia wnęki na koło w stronę goleni wypływa glut kleju. To wszystko można, mając taki warsztat jaki prezentujesz od początku łatwo poprawić , tak samo elementy osłony silnika.Ten model nie zasługuje na odpuszczenie sobie tego.
Nie wiem jakim człowiekiem jesteś bo nie znam Ciebie z kontaktów osobistych, ale czasem dowalisz tak mimochodem ciężkostrawnie w niejednym wątku :mrgreen:...
Mam nadzieję że Hurricane będzie równie ciekawy i w relacji i galerii.
Avatar użytkownika
iras67
 
Posty: 2705
Dołączył(a): środa, 19 marca 2008, 00:55
Lokalizacja: Dębica

Reklama

Re: Supermarine Spitfire Mk. I - 1:32 Tamiya/Revell

Postprzez spiton » poniedziałek, 20 sierpnia 2012, 13:11

Tak sobie myślę, że dobra wymiana ciosów(mordobicie) powinno się skończyć szybko i przeobrazić w koleżeństwo.

Nie wiem nawet, czy mnie to bardziej bawi czy irytuje, ze potrafimy z takim zacięciem kłucic sie o brak brudu, czy jego nadmiar itp.
Ja bym wolał porozmawiać równie szczerze, ale na większym luzie. żeby nie wpadać w manierę obrażania się .

Mój post pod tą galeria powinien wyglądać tak :

No Krzysku nieźle zbudowałeś ten model, ale dziwie się, że nie ruszyłeś w tej skali powierzchni poszycia i zostawiłeś ja równiutko-plastikową. Spód też zrobiłeś trochę "nieheteroseksualnie " A o wnękach podwozia to chyba zapomniałeś.
Natomiast bardzo interesująco pomalowałeś górę. Taka naturalistyczna konwencja jest fajna. Ale mam poczucie że zagrała by dobrze z powierzchnią wzbogaconą o liczne odkształcenia, co zresztą potwierdzają liczne zdjęcia. Modele w 32 powinno się malować inaczej niż te w 48 i inaczej niż te w 72. Każda skala wymaga trochę innego podejścia. To co w 72 najlepiej jest namalować w 32 można już z powodzeniem wyrzeźbić.
Avatar użytkownika
spiton
 
Posty: 11473
Dołączył(a): czwartek, 29 listopada 2007, 00:21
Lokalizacja: Kościelisko

Re: Supermarine Spitfire Mk. I - 1:32 Tamiya/Revell

Postprzez K.Y.Czart » poniedziałek, 20 sierpnia 2012, 13:25

Iras, jak pisałem lista "babek" jest całkiem długa. Część była zauważone przed zdjęciami, część już po zdjęciach (jak zwykle ;o) ). Te, które dało się usunąć, jak "gluty" już są historią, lub niebawem będą, jak okapotownie. Te, których się usunąć nie da (nie powiem przecież, które ;o) ) zostaną, no trudno. Każdy następny model buduje się z nadzieją, że będzie lepszy od poprzednika, więc te błędy wykryte na poprzedniku i tak są wartością dodaną. Czy będzie relacja z budowy Hurrego jeszcze nie wiem, koniec jednak z pewnością odległy. Za jakiś czas będzie na pewno jakaś sesja Spitfira po apdejcie. :)


Seba, z pewnością lepiej tak, niż przez pięć stron przekonywać, że spód jest czysty ;o) A co do nierówności poszycia, to trochę ciepliwości. Hurry musi też czymś zaskoczyć. I na pewno nie będzie to malowanie. ;o)
Avatar użytkownika
K.Y.Czart
 
Posty: 2172
Dołączył(a): środa, 2 grudnia 2009, 22:04

Re: Supermarine Spitfire Mk. I - 1:32 Tamiya/Revell

Postprzez Grzegorz2107 » poniedziałek, 20 sierpnia 2012, 13:49

K.Y.Czart napisał(a): Eric Lock DSO DFC. Trochę zapomniany bohater tamtych wydarzeń, co wydaje się dziwne, bo jest on najskuteczniejszym pilotem BoB. Odniósł 16,5 zwycięstw w tym okresie, a łącznie w ciągu zaledwie 25 tygodni służby operacyjnej aż 26. Zginął 2 sierpnia 1941 podczas ataku na cele naziemne w Pas-de-Calais.



Pozdrawiam

Krzysiek


Według informacji z wydawnictwa "BoB The Photografic Kaleidoskope" T.III Lock został zestrzelony przez pilota o nazwisku Johann Schmid
http://en.wikipedia.org/wiki/Johann_Schmid
Schmid był jedynym, który zgłosił tego dnia zestrzelenie Spitfire, a Spitfire Locka jedynym straconym bezpowrotnie przez RAF. Ani samolotu Locka, ani szczątków pilota nigdy nie odnaleziono, najpewniej walka odbyła się nad Kanałem i tam spoczywa do dziś.
Avatar użytkownika
Grzegorz2107
 
Posty: 3305
Dołączył(a): środa, 19 września 2007, 16:19

Re: Supermarine Spitfire Mk. I - 1:32 Tamiya/Revell

Postprzez malinowski » poniedziałek, 20 sierpnia 2012, 14:02

Obserwuję ten wątek bo myślałem że pojawi się tu coś konstruktywnego o Ericu Locke, Spitach róznych wersji czy wreszcie ogólnie o modelarstwie. Niestety srodze się zawiodłem. Im dłużej to czytam to widzę wywody o śmieszności tych czy nie innych modeli, o chwaleniu się swoim samochodem, o jakiś wrogach mniej lub bardziej urojonych - to wszystko moim zdaniem jest CHORE!!. Niestety muszę ze smutkiem stwierdzić że (chyba to taka brzydka cecha wielu naszych rodaków) ludzie skupieni w okół jakiegoś wspólnego hobby czy czegoś stają się "towarzystwem wzajemnej adoracji" a po pewnym czasie grupą towarzystw wzajemnie się zwalczających. Najbardziej mnie dziwi argumentacja "ad presonam" z pozycji "ja wiem najlepiej a wy jesteście głupi" (bardzo mi to przypomina poziom debaty polityczną ostatnich lat). Zrozumiałbym gdyby tak robiły dzieci w piaskownicy ale nie dorośli faceci! Od takich historii jak tutaj aż przechodzi chęć na cokolwiek. Przecież to co przyświeca wszelkim tego typu forom jest stworzenie miejsca gdzie można wymieniać się swoimi osiągnięciami, doświadczeniami i uwagami. Gorzej jeśli ktoś modelarstwo myli z mordelarstwem czyli sztukę tworzenie miniaturek ze sztuką (przepraszam za wyrażenie) "darcia mordy". Wtedy sugeruję... może jednak nic nie zasugeruję bo medycyny nie kończyłem.

Co do modelu:
Z mojego skromnego doświadczenia napiszę że sposób jego wykonania i malowania góry jest po prostu mistrzowski. Jednak gdybym ja robił coś podobnego bardziej uwidoczniłbym dolne linie podziału blach. Ale model ma cieszyć autora a nie mnie.;)
na warsztacie:
Obrazek
Avatar użytkownika
malinowski
 
Posty: 2190
Dołączył(a): piątek, 26 października 2007, 13:49

Re: Supermarine Spitfire Mk. I - 1:32 Tamiya/Revell

Postprzez Izydor » poniedziałek, 20 sierpnia 2012, 17:18

Generalizujesz. To krzywdzące ;o)
Nie wszyscy jesteśmy mordelarzami. To margines ;o)
Miał naturalną śmiercią od obucha paść, a jemu przyjdzie zginąć, jak na wojnie...
Avatar użytkownika
Izydor
 
Posty: 232
Dołączył(a): poniedziałek, 25 maja 2009, 18:20

Re: Supermarine Spitfire Mk. I - 1:32 Tamiya/Revell

Postprzez spiton » poniedziałek, 20 sierpnia 2012, 18:51

Izydor ale masz fajne hasło w stopce !!
Avatar użytkownika
spiton
 
Posty: 11473
Dołączył(a): czwartek, 29 listopada 2007, 00:21
Lokalizacja: Kościelisko

Re: Supermarine Spitfire Mk. I - 1:32 Tamiya/Revell

Postprzez dewertus » poniedziałek, 20 sierpnia 2012, 20:23

malinowski napisał(a):/.../ widzę wywody o śmieszności /..../ to wszystko moim zdaniem jest CHORE!!. /.../ Zrozumiałbym gdyby tak robiły dzieci w piaskownicy ale nie dorośli faceci! /../ Przecież to co przyświeca wszelkim tego typu forom jest stworzenie miejsca gdzie można wymieniać się swoimi osiągnięciami, doświadczeniami i uwagami. /.../

Nie sposób jest się z tym nie zgodzić.

Krzychu, a może tego Hurricana to byś tak w klimacie Maltańskim wykonał?
Pzdr. Hubert
Jeśli istnieje rozwiązanie martwić się nie ma po co,
jeśli nie ma rozwiązania martwić się nie ma sensu
Avatar użytkownika
dewertus
 
Posty: 3896
Dołączył(a): piątek, 26 czerwca 2009, 00:46
Lokalizacja: Warszawa

Re: Supermarine Spitfire Mk. I - 1:32 Tamiya/Revell

Postprzez malinowski » poniedziałek, 20 sierpnia 2012, 20:33

Mam nadzieję że Hurry będzie jeszcze lepszym modelem. Może jakieś nowatorskie odwzorowania plociennych fragmentów?
na warsztacie:
Obrazek
Avatar użytkownika
malinowski
 
Posty: 2190
Dołączył(a): piątek, 26 października 2007, 13:49

Re: Supermarine Spitfire Mk. I - 1:32 Tamiya/Revell

Postprzez K.Y.Czart » poniedziałek, 20 sierpnia 2012, 21:03

Hubercie, póki co szukam jeszcze jakiegoś ciekawego pierwowzoru. Myślałem raczej o drugim Kozaku z BoBa, czyli Tucku. Pasuje mi też nazwiskiem do Locka. Ale żadnej decyzji jeszcze nie ma, więc kto wie. Jak masz jakiegoś ciekawego Hurrego Ia z Malty, to podrzuć pomysł. Dobrze byłoby, aby miał jakieś wiarygone fotki. Może jakiś poszarpaniec, żeby było usprawiedliwienie dla obdzierania ze skóry. Może zajdzie taka potrzeba, żeby płótno też robić, jak sugeruje Łukasz? Ale czy to będzie zaraz nowatorskie? Chyba nie. Wszystko zależy od tego co ciekawego znajdę na obrazkach. ;o)
Avatar użytkownika
K.Y.Czart
 
Posty: 2172
Dołączył(a): środa, 2 grudnia 2009, 22:04

Re: Supermarine Spitfire Mk. I - 1:32 Tamiya/Revell

Postprzez Grzegorz2107 » poniedziałek, 20 sierpnia 2012, 21:05

K.Y.Czart napisał(a): Może jakiś poszarpaniec, żeby było usprawiedliwienie dla obdzierania ze skóry. Może zajdzie taka potrzeba, żeby płótno też robić, jak sugeruje Łukasz? Ale czy to będzie zaraz nowatorskie? Chyba nie. Wszystko zależy od tego co ciekawego znajdę na obrazkach. ;o)


Był taki jeden, co wrócił do bazy bez połowy usterzenia. Chcesz takiego?
Avatar użytkownika
Grzegorz2107
 
Posty: 3305
Dołączył(a): środa, 19 września 2007, 16:19

Re: Supermarine Spitfire Mk. I - 1:32 Tamiya/Revell

Postprzez K.Y.Czart » poniedziałek, 20 sierpnia 2012, 21:13

Grzegorz2107 napisał(a):Był taki jeden, co wrócił do bazy bez połowy usterzenia. Chcesz takiego?


A to ten z ML 51 z 26 strony? Jak nie ten, to chcę. Myślałem też o tym ze strony 20 (dół). Zdaje się, że mam jego zdjęcie/a w innej publikacji, ale on trochę znowu za bardzo obdarty. ;o)
Avatar użytkownika
K.Y.Czart
 
Posty: 2172
Dołączył(a): środa, 2 grudnia 2009, 22:04

Re: Supermarine Spitfire Mk. I - 1:32 Tamiya/Revell

Postprzez Grzegorz2107 » wtorek, 21 sierpnia 2012, 10:49

K.Y.Czart napisał(a):
Grzegorz2107 napisał(a):Był taki jeden, co wrócił do bazy bez połowy usterzenia. Chcesz takiego?


A to ten z ML 51 z 26 strony? Jak nie ten, to chcę. Myślałem też o tym ze strony 20 (dół). Zdaje się, że mam jego zdjęcie/a w innej publikacji, ale on trochę znowu za bardzo obdarty. ;o)


Nie mam ML51 pod ręką, ale po południu zeskanuję zdjęcie z innej książki , maszyny z 605 Sqn, który oberwał z działka i mu się poszycie spruło na tyle kadłuba. Tego ze zniszczonym usterzeniem nie mogę znaleźć.
Avatar użytkownika
Grzegorz2107
 
Posty: 3305
Dołączył(a): środa, 19 września 2007, 16:19

Re: Supermarine Spitfire Mk. I - 1:32 Tamiya/Revell

Postprzez malinowski » wtorek, 21 sierpnia 2012, 11:09

Miałem na myśli bardziej jakiegoś bardziej lotnego takiego w stanie do lotu a nie pokiereszowanego w stanie pobojowym;) Ale i tak jestem ciekaw co z tego wyjdzie
na warsztacie:
Obrazek
Avatar użytkownika
malinowski
 
Posty: 2190
Dołączył(a): piątek, 26 października 2007, 13:49

Re: Supermarine Spitfire Mk. I - 1:32 Tamiya/Revell

Postprzez K.Y.Czart » wtorek, 21 sierpnia 2012, 11:19

Grzegorz2107 napisał(a):Nie mam ML51 pod ręką, ale po południu zeskanuję zdjęcie z innej książki , maszyny z 605 Sqn, który oberwał z działka i mu się poszycie spruło na tyle kadłuba. Tego ze zniszczonym usterzeniem nie mogę znaleźć.


O, to może być ciekawie. A ten w ML51 wygląda tak:

Obrazek

A ten drugi, "oskórownay do kości" tak:

Obrazek

Trochę goło, ale za to malowania byłoby dużo mniej - więc byłoby dużo łatwiej i zdecydowanie mniej towotu by poszło ;o) :D :D
Avatar użytkownika
K.Y.Czart
 
Posty: 2172
Dołączył(a): środa, 2 grudnia 2009, 22:04

Poprzednia stronaNastępna strona

Powrót do Lotnictwo - galeria ukończonych modeli

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: mnak24 i 17 gości