Jednak w kilku miejscach brakuje staranności w wykończeniu. Za mocne polerowanie spodu pokazuje revellowski beżowy plastik, we wnęce w miejscu przejścia wnęki na koło w stronę goleni wypływa glut kleju. To wszystko można, mając taki warsztat jaki prezentujesz od początku łatwo poprawić , tak samo elementy osłony silnika.Ten model nie zasługuje na odpuszczenie sobie tego.
Nie wiem jakim człowiekiem jesteś bo nie znam Ciebie z kontaktów osobistych, ale czasem dowalisz tak mimochodem ciężkostrawnie w niejednym wątku
Mam nadzieję że Hurricane będzie równie ciekawy i w relacji i galerii.







