(określenie "wymóg" proszę traktować bardzo luźno)
Zaczynamy od dobrze znanego i chyba lubianego Camela wydanego przez Eduarda, wersja Profipack.
Nadrzewny Sopwith F.1 Camel - wątek Adriana.
Jakiś czas temu zakupiłem edycję Dual Combo. Pierwszy mój Camel dostał szachownicę i godło 7 Eskadry im. Tadeusza Kościuszki, teraz zaczynam drugiego.

Mam nadzieję, że pójdzie trochę łatwiej niż za pierwszym razem. Mam zamiar też wprowadzić kilka poprawek, na które w pierwszym podejściu zabrakło mi zwyczajnie wiedzy lub czasu, jak np. lepiej wykonane naciągi, "dylatacja" w górnym skrzydle, czy pokazanie amortyzacji podwozia.
Skłaniam się ku maszynie Williama Barkera B6313, choć po głowie mi chodzi jeszcze W. J.McKenzie. Ważne, żeby miał "czorny pysk".


Kokardy będę malował z masek bo kalkomanie Eduarda są zdyskwalifikowane na starcie:







