Modelarstwo z pasją

Jasno szary. Zdecydowanie.

Pytanie - czy jesteś na 100% pewien że na pokład PoW użyto teaku? Spotkałem się z informacją (dotyczącą co prawda transatlantyków brytyjskich, ale statki i okręty te powstawały w tych samych stoczniach) że teak stosowany był tylko na forkasztelach, a reszta pokładów zadowalała się sosną. Kwestia kosztów.

Reklama

przez **Marek(Thrawn)** » piątek, 20 lipca 2012, 19:44

Po dłuższej przerwie jak widać walczę dalej ))
Położyłem pierwszy kolor z kamuflażu i zamaskowałem taśmą. Były obawy, czy aby taśma nie zerwie okapników i innych elementów, ale na szczęście próby wykazały, że nie )) Zobaczę jak będzie po nałożeniu drugiego koloru.
Co do pokładu nie mam pewności, ale w źródłach, które posiadam Teak.

przez **Marek(Thrawn)** » piątek, 27 lipca 2012, 09:22

Kamuflaż został położony )) Taśmy maskujące zerwane, a elementy dalej są tam gdzie były ))) Jednak taśma TAMIYA rządzi ))
Zostało pomalować pokłady i uzupełnić o małe elementy relingi i troszkę pobrudzić i będzie kolejny etap z głowy. Działa trzeba pomalować na górze oraz lufy, a na dwóch wykonać relingi i umieścić skrzynie oraz dwa pom-pom.

Oto parę fotek z etapu kamuflażu:

przez **Marek(Thrawn)** » piątek, 10 sierpnia 2012, 22:59

Trochę pogrzebałem przy nadbudówce i w końcu po wielu testach mam materiał na relingi i już wszystkie będę wykonywał właśnie z tego.
Jedne relingi zrobiłem z drutu i nitki, ale to nie było fajne co zresztą widać na fotce poniżej.
Kolejne już były wykonane z drutu miedzianego plus to:
http://www.e-sklepwedkarski.pl/sklep-vm ... -01mm.html

przez **Marek(Thrawn)** » piątek, 17 sierpnia 2012, 20:04

W tym tygodniu powalczyłem z wieżami i prawie je skończyłem ))
Oto efekt:

Witam. Mam problem (( chodzi o szyny katapulty i inne mechanizmy z tym związane. Katapulta wygląda w tej chwili tak i nie wiem co jeszcze w niej było do końca. Nie chce improwizować zbyt mocno ale sądzę, że musi coś jeszcze być. Tak więc proszę o pomoc, może ktoś posiada jakieś materiały na temat tego typu katapulty.
Jest to catapulta model D III H obustronna.

przez **donalyah00** » piątek, 7 września 2012, 00:32

Coraz lepiej to wygląda! Nieśmiało dodam, że duże fotki ogląda się znacznie lepiej (i częściej ;o)

) niż miniaturki.

Co do katapulty, znasz już te fotki (na środku strony, w wątku o QE zamieszczone są 3 zdjęcia katapulty PoW i KGV)?
http://www.shipmodels.info/mws_forum/viewtopic.php?f=47&t=4719&start=460

przez **Marek(Thrawn)** » środa, 12 września 2012, 11:45

No wiesz tamte są nawet większe od tych dużych jak sie na nie kliknie ))), ale ok skoro tak wolicie ))
Co do fotek to te 3 zdjęcia to lektura obowiązkowa )) więc je widziałem, ale dzięki za pomoc.

Dziękuje wszystkim za pomoc. Coś tam dłubię przy modelu i raz jest do przodu raz do tyłu ))
Oto efekty ostatnich tygodni:

Dzięki za słowa uznania )) to buduje optymizm przed dalszą pracą ))
Mam jednak szybkie pytanie. Chodzi o elementy fototrawione i wykonane z aluminium. Skończyła mi się czarna farba w sprayu, której używałem jako podkład w celu sprawdzenia niedociągnięć. W zastępstwie pomalowałem pierwszy komin farbą ravella czarny mat, był on zrobiony z aluminiowej blaszki. I farba schodzi pod palcami (( Co trzeba zrobić by tak się nie działo. Czy wszystko malowane czarnym matem tak się zachowuje. Wcześniej farba schodziła z łańcucha i fototrawionych drabinek. Problem jest tylko z czarnym matem.
Liczę na Waszą pomoc.

przez **spiton** » czwartek, 20 września 2012, 22:36

Wygląda fajnie zwłaszcza na fotach pokazujących cała sylwetkę. Cały czas pokład kuje w oczy.

No nic walki ciąg dalszy. Moje kominy )) Ciągle zapominam o groszówce ((

Zastanawiam się po co były te liny zwisające na kominach ?

przez **Mecenas** » sobota, 22 września 2012, 08:47

Marek - piękna sprawa ten Twój Prince. Siedzę i podziwiam bo robotę robisz kapitalną.

Marek(Thrawn) napisał(a):Zastanawiam się po co były te liny zwisające na kominach ?

Ja się tam nie znam, ale stawiałbym na usztywnienie konstrukcji, coś jak wanty dla masztu.

Nieźle idzie! Świetna jest ta ostatnia fota - szkoda, że nie została zgłoszona do ankiety. O ile dobrze kojarzę, owe pionowe liny były czymś w rodzaju permanentnego rusztowania wykorzystywanego przez załogę do wykonywania prac bosmańskich na kominach.

Twoje wyjaśnienie ma sens i możliwe, że to tego służyły. Dziękuje też za słowa otuchy.
Trochę popracowałem i widzę ile błędów popełniłem (( życie.
Oto zdjęcia modelu na dziś dzień, jeszcze ciepłe i klej nie wysechł na elementach ))