O dostępności towarów słów kilka

Nowości, obniżki cen, wyprzedaże i ogólne informacje o sklepach.

Re: P.11c 1/48 Mirage

Postprzez puniek2222 » poniedziałek, 3 grudnia 2012, 09:50

Siema napisał(a):Adnotacja "Produkt na zamówienie" według mnie oznacza, ze produkt jest niedostępny na miejscu i żeby go nabyć, trzeba zamówić i poczekać, choć mogę się mylić... ;o)

I nie masz niestety racji w swoim złośliwo-ironicznym zwrocie o sklepie znajomego- po prostu mam ten sklep pod ręką, trzy kroki od mojego wydziału, więc kupowanie tam jest dla mnie wygodne. Nie zbijam żółwia z Obsługą na wejściu a Oni nie wiwatują na mój widok wiec daruj sobie takie złośliwości ;o)

Dziękuje że wytłumaczyłeś mi co znaczy "produkt niedostępny" teraz będzie mi dużo łatwiej :)
A tak poważnie trzeba ja jeszcze wpisać żeby była widoczna. Skutek nasza rozmowa odniosła taki że te adnotacje są teraz wypisywane, więc chyba jesteśmy czytani. Pozdrawiam i miłego klejenia.
puniek2222
 
Posty: 76
Dołączył(a): piątek, 16 stycznia 2009, 11:00

Reklama

Re: P.11c 1/48 Mirage

Postprzez puniek2222 » poniedziałek, 3 grudnia 2012, 09:53

tytus napisał(a):
puniek2222 napisał(a):W szanującym się sklepie przy towarze jest napisane "produkt niedostępny " popatrz jak to jest w Martoli choć rozumiem że to znajomego sklep. A co do płatności kartą , wszędzie zasady są takie same.

Nie bardzo pojmuję dlaczego przy towarze, który jest dostępny, ma być napisane, że jest to "produkt niedostępny". Rozumiem, że u Twojego znajomego w sklepie taką praktykę się stosuje. Gratuluję zatem pomysłowości.

Jak towaru nie ma , to i nie jest dostępny. I jeżeli można czytaj uważniej. Ja pojechałem po modele które były dostępne , a na miejscu lipa z 3 na miejscu było zero !!!!!!!. Dziekuję za gratulacje i życzę miłych zakupów
puniek2222
 
Posty: 76
Dołączył(a): piątek, 16 stycznia 2009, 11:00

Re: P.11c 1/48 Mirage

Postprzez puniek2222 » poniedziałek, 3 grudnia 2012, 09:57

zbychm napisał(a):
Daniel-Martola napisał(a):Najczęściej najwięcej do narzekania na realizację zamówień czy braki w zaopatrzeniu mają ci, którzy w danym sklepie nie kupują i nie bywają.
Do ideału nigdy nie dojdziemy, ale zarówno ilość klientów jak zamówień świadczy, że nasz kierunek działania jest jak najbardziej prawidłowy.

pozdrawiam

To narzekanie to zdaje się taki smutny standard i nasza niechlubna cecha :(
Jest na zamówienie, nie płacimy drugie tyle za przesyłkę pierdółki z zagranicy - źle,
Można podjechać, napisać, zadzwonić, jednym słowem kontakt z kimś zaufanym - źle,
nowy model, nie dostępny jeszcze, ledwo kilka fotek w sieci - zły,
Ludzie, czy to hobby które ma być relaksem, odskocznią i przyjemnością, czy robota w hucie?

Panie Danielu , bywałem jeszcze u Pana w Pruszkowie na ul Kościuszki i bywałem na Mokotowie . Więc jakiś czas znam pana sklep. Powiem tyle , zdecydowanie wolę jak pan jest na sklepie niż kolega , ja jak się zapytałem o dana sytuację zostałem spuszczony na szczaw....miło prawda ?
puniek2222
 
Posty: 76
Dołączył(a): piątek, 16 stycznia 2009, 11:00

Re: P.11c 1/48 Mirage

Postprzez puniek2222 » poniedziałek, 3 grudnia 2012, 10:11

zbychm napisał(a):
Daniel-Martola napisał(a):Najczęściej najwięcej do narzekania na realizację zamówień czy braki w zaopatrzeniu mają ci, którzy w danym sklepie nie kupują i nie bywają.
Do ideału nigdy nie dojdziemy, ale zarówno ilość klientów jak zamówień świadczy, że nasz kierunek działania jest jak najbardziej prawidłowy.

pozdrawiam

To narzekanie to zdaje się taki smutny standard i nasza niechlubna cecha :(
Jest na zamówienie, nie płacimy drugie tyle za przesyłkę pierdółki z zagranicy - źle,
Można podjechać, napisać, zadzwonić, jednym słowem kontakt z kimś zaufanym - źle,
nowy model, nie dostępny jeszcze, ledwo kilka fotek w sieci - zły,
Ludzie, czy to hobby które ma być relaksem, odskocznią i przyjemnością, czy robota w hucie?

Jak zauważyłeś nie prowadzę akwizycji innego sklepu i wybór gdzie kupujesz należy tylko do CIEBIE , a jak wiesz każdy wyjazd o byle jakiego sklepu nie jest za darmo , bilet w jedna i drugą też kosztuje ! przesyłka z zagranicy to podobne koszty. A jeżeli chodzi o przyjemność klejenia to nieraz czytając tutaj wpisy zastanawiam się nad tym jak to jest naprawdę ?
puniek2222
 
Posty: 76
Dołączył(a): piątek, 16 stycznia 2009, 11:00

Re: O dotępność towarów słów kilka

Postprzez tytus » poniedziałek, 3 grudnia 2012, 11:59

puniek2222 napisał(a):
tytus napisał(a):
puniek2222 napisał(a):W szanującym się sklepie przy towarze jest napisane "produkt niedostępny " popatrz jak to jest w Martoli choć rozumiem że to znajomego sklep. A co do płatności kartą , wszędzie zasady są takie same.

Nie bardzo pojmuję dlaczego przy towarze, który jest dostępny, ma być napisane, że jest to "produkt niedostępny". Rozumiem, że u Twojego znajomego w sklepie taką praktykę się stosuje. Gratuluję zatem pomysłowości.

Jak towaru nie ma , to i nie jest dostępny. I jeżeli można czytaj uważniej. Ja pojechałem po modele które były dostępne , a na miejscu lipa z 3 na miejscu było zero !!!!!!!. Dziekuję za gratulacje i życzę miłych zakupów

:lol: Przygadał kocioł garnkowi :lol:
Widzisz Kolego, cała ta niepotrzebna dyskusja, którą rozpocząłeś, ma podłoże w braku umiejętności czytania ze zrozumieniem i nieznajomości języka polskiego. Wiedzę tą przekazywano w szkole podstawowej. Za braki z tego etapu nauczania nie powinieneś winić obsługi sklepu. Pretensje możesz mieć do siebie, lub do swoich nauczycieli. Proponuję zapoznać się z definicją słowa "dostępny", następnie przeczytać (ze zrozumieniem) na stronie sklepu to, co obsługa napisała do Ciebie w regulaminie.
Życie stanie się prostsze :) . BTW dobrze, że instrukcje w modelach są w postaci obrazkowej, bo gdyby było to słowo pisane, to dopiero miałbyś powód do rozważań nad "przyjemnością klejenia".
puniek2222 napisał(a): jak wiesz każdy wyjazd o byle jakiego sklepu nie jest za darmo , bilet w jedna i drugą też kosztuje !

Jest takie przysłowie: "Kto nie ma w głowie, ten ma w nogach" :)

Dziękuję za życzenia miłych zakupów. Zawsze są miłe i w 100% udane (ponieważ czytam to co do mnie piszą i potrafię użyć takiego wynalazku jak telefon), czego i Tobie życzę.
Avatar użytkownika
tytus
 
Posty: 320
Dołączył(a): wtorek, 8 stycznia 2008, 23:37

Re: O dotępność towarów słów kilka

Postprzez Daniel-Martola » poniedziałek, 3 grudnia 2012, 15:28

Panie Danielu , bywałem jeszcze u Pana w Pruszkowie na ul Kościuszki i bywałem na Mokotowie . Więc jakiś czas znam pana sklep. Powiem tyle , zdecydowanie wolę jak pan jest na sklepie niż kolega , ja jak się zapytałem o dana sytuację zostałem spuszczony na szczaw....miło prawda ?

Nie wiem w czym kłopot. Proszę poprosić aby Tomek mnie zawołał.
A co do szczawiu to raczej nie w stylu Tomka. Może akurat był ciężki dzień. Przepraszam w takiej sytuacji jeśli poczuł się Pan źle potraktowany.
Jeśli ma Pan wątpliwość czy coś jest czy nie, a nie chce Pan zamawiać przez sieć (to najlepsze rozwiązanie) proszę o maila lub telefon. Telefony odbieram ja więc odpowiem natychmiast na wszystko.
Maile nie zawsze daję radę na bieżąco - jak roboty multum to i śniadanie jem tak jak teraz dopiero, więc i na maila czasu brak.
Powiedziałeś "A" i zabrzmiało tajemniczo. Wal dalej, żeby nie było niedomówień. Co mógłbyś?

Jak masz ochotę to sam przedstaw swoją historię.
Obrazek
Avatar użytkownika
Daniel-Martola
 
Posty: 1225
Dołączył(a): wtorek, 11 grudnia 2007, 22:03
Lokalizacja: Warszawa

Re: O dotępność towarów słów kilka

Postprzez RAV » poniedziałek, 3 grudnia 2012, 15:59

Daniel-Martola napisał(a):
RAV napisał(a):Powiedziałeś "A" i zabrzmiało tajemniczo. Wal dalej, żeby nie było niedomówień. Co mógłbyś?

Jak masz ochotę to sam przedstaw swoją historię.

Ale historię o czym? To Ty rzucasz insynuacjami, więc proszę - postaw jakiś konkretny zarzut, do którego mógłbym się odnieść. "Wyciągnąłeś broń, to strzelaj", jak to mówią.
Pozdrawiam
RAV
Obrazek
Avatar użytkownika
RAV
 
Posty: 3313
Dołączył(a): czwartek, 20 września 2007, 22:58
Lokalizacja: Wrocław

Re: O dotępność towarów słów kilka

Postprzez Daniel-Martola » poniedziałek, 3 grudnia 2012, 16:26

A po co? To Tobie coś leży na wątrobie, skoro zacząłeś insynuować jakieś podziały i wszedłeś w wątek w którym nie masz nic do powiedzenia.
Powtórzę co napisałem w mailu bo może nie czytałeś
Cieszę się i gratuluję udanych zakupów.
Obrazek
Avatar użytkownika
Daniel-Martola
 
Posty: 1225
Dołączył(a): wtorek, 11 grudnia 2007, 22:03
Lokalizacja: Warszawa

Re: O dotępność towarów słów kilka

Postprzez Ave » poniedziałek, 3 grudnia 2012, 17:10

Daniel-Martola napisał(a):Najczęściej najwięcej do narzekania na realizację zamówień czy braki w zaopatrzeniu mają ci, którzy w danym sklepie nie kupują i nie bywają


Może właśnie dlatego, że jak przy pierwszych zakupach potraktujecie człowieka, jak Wam się kiedyś zdarzyło w moim przypadku, to nie ma ochoty wracać, a zostają mu tylko negatywne wrażenia. Akurat tak się złożyło, że składając pierwsze (i ostatnie) zamówienie, byłem spoza Warszawy, spoza kręgu Waszych znajomych, a co gorsza przyzwyczajony byłem przez inne sklepy, że "towar dostępny" jest rzeczywiście dostępny i niezwłocznie po złożeniu zamówienia jest pakowany i wysyłany.

Ja rozumiem, że człowiek jest tylko człowiekiem, że wszystkiego ogarnąć się nie da, że na śniadanie nie ma czasu - ok, żaden problem, w końcu to tylko modele, a nie lekarstwa czy coś takiego. Ale jak człowiek zakłada u Was konto i składa zamówienie właśnie dlatego, że wypatrzył "dostępne" modele, których gdzie indziej nie ma, a po kilku tygodniach czekania dostaje wiadomość, że "towaru dostępnego" to chyba jednak w najbliższym czasie nie będzie, następnie zaś, w odpowiedzi na pytanie "jakto?", czyta, że trzeba było regulamin poczytać, to już wrażenia nie są zachęcające.

Czytać i pisać to ja muszę dużo w robocie - i tam naprawdę muszę, bo często idzie o miliony. A jak wchodzę na stronę sklepu modelarskiego, to dla relaksu i przyjemności, a nie po to, żeby sobie warunki sprzedaży poczytać. Dlatego zakupy robię tam, gdzie mnie do analizy regulaminu nie odsyłają, a na produkty słabiej dostępne poluję na allegro.

W dodatku - a propos wywlekania na forum spraw bilateralnych, kiedy po w/w. incydencie na forum (tamtą dyskusję rozpoczął kto inny, ale dotyczyła podobnej kwestii) wspomniełem o tej sytuacji, odpowiedziałeś Danielu publicznie coś w stylu, że nie mam co narzekać, bo okazyjnie zamówiłem jakieś mocno przecenione pisma... Owszem, razem z kilkoma figurkami, z których faktycznie dostałem chyba jedną. Tymczasem to nie ona, ani nie te gazety skłoniły mnie do założenia konta i złożenia pierwszego zamówienia w Waszym sklepie, tylko te pozostałe "dostępne" figurki.

Żeby nie było, że Was, ew. Warszawy nie lubię, czy coś, to dodam, że w jednym z krakowskich sklepów przy pierwszych zakupach zdarzyła mi się podobna sytuacja, tyle że tam odbierałem osobiście następnego dnia - z zamówionych przez neta figurek, rzeczywiście dostępnych była bardzo niewielka częśc. Co gorsze, na stronie ceny były mocno konkurencyjne, a jak odbierałem, to policzono mi całkiem inne, co zauważyłem dopiero w domu. Domyślam się, że wynikało to nie ze złej woli, tylko z nieumyślnie nieaktualnych cen na stronie, ale też jakoś nie mam ochoty więcej się tam pokazywać.

I też można uznać, że nie mam w wątku nic do powiedzenia, bo to stare sprawy są, a ja robię zakupy gdzie indziej...
Obrazek
Marcin
Avatar użytkownika
Ave
 
Posty: 504
Dołączył(a): piątek, 3 października 2008, 01:58

Re: O dotępność towarów słów kilka

Postprzez RAV » poniedziałek, 3 grudnia 2012, 17:24

No dobra, czas minął. Widzę, że Daniel będzie strugał wariata do upadłego, więc przerwę mu zabawę i wyłożę temat jasno, bo cytat uświadomił mi, o co sprzedawca strzelił focha:

23 listopada złożyłem w Martoli zamówienie na trzy artykuły, na kwotę 154 zł (plus 9,5 zł wysyłka).
Do 27 listopada nie dostałem potwierdzenia, że mogę wpłacać kasę, więc o 22:03 zapytałem "Jak długo jeszcze przyjdzie mi czekać?"
27 listopada o 22:44 dostałem maila, że jednego z towarów (za 74 zł) nie ma, więc "albo realizujemy bez albo czekamy na dostawę grudniową. Tyle że nie wiem czy jeszcze 7701 będzie, bo to limitowane wydanie."
Pech chciał, że 28 listopada po północy znalazłem aukcję z drugim modelem, który również miałem w martolowym koszyku. O 00:46 kupiłem go za cenę o 6 zł niższą niż w Martoli.
Wobec braku najważniejszego składnika zamówienia oraz zakupu drugiego u konkurencji, 28 listopada o 00:52 poprosiłem o anulowanie zamówienia w całości. Potwierdzenie dostałem o 06:19 i uznałem temat za zakończony.
28 listopada o 11:55 dostałem maila, że brakujący model "dziś przyjechał, ale zamówienie anulowane zgodnie z życzeniem".
Tego dnia po południu ów brakujący model kupiłem we wrocławskim Eduardzie za 68 zł, więc o 17:25 odpisałem: "I słusznie. Już mam ten zestaw, i to taniej." Pół godziny potem z Martoli dostałem maila, którego wyżej zacytował Daniel. Okazuje się jednak, że nie cieszył się i gratulował szczerze, lecz strzelił klasycznego focha. Śmieszne.

Podsumowując: Sklep oferował towar, klient chciał kupić, sprzedawca nie potrafił zrealizować zamówienia, klient kupił gdzie indziej, sprzedawca strzelił focha i przy pierwszej okazji zaczął smrodzić na forum, insynuując jakąś wielką krzywdę, jaka go spotkała ze strony klienta.

No więc dobrze - właśnie wylądowałem w grupie klientów narzekających. Ale czy należę do kupujących, czy niekupujących?
Ostatnio edytowano poniedziałek, 3 grudnia 2012, 17:26 przez RAV, łącznie edytowano 1 raz
Pozdrawiam
RAV
Obrazek
Avatar użytkownika
RAV
 
Posty: 3313
Dołączył(a): czwartek, 20 września 2007, 22:58
Lokalizacja: Wrocław

Re: O dotępność towarów słów kilka

Postprzez Kuba P. » poniedziałek, 3 grudnia 2012, 17:26

Rav, w Kagero robią Cię w ... ptaka, w Martoli robią Cię w ptaka - może Ty po prostu jakiś nieogarnięty klient po prostu jesteś co?
Avatar użytkownika
Kuba P.
 
Posty: 9398
Dołączył(a): sobota, 10 listopada 2007, 23:07
Lokalizacja: Warszawa/Wodzisław Śl.

Re: O dotępność towarów słów kilka

Postprzez RAV » poniedziałek, 3 grudnia 2012, 17:30

Kuba P. napisał(a):Rav, w Kagero robią Cię w ... ptaka, w Martoli robią Cię w ptaka - może Ty po prostu jakiś nieogarnięty klient po prostu jesteś co?

No właśnie nie robią. Może próbują, ale im nie wychodzi. Może stąd te fochy potem?
Pozdrawiam
RAV
Obrazek
Avatar użytkownika
RAV
 
Posty: 3313
Dołączył(a): czwartek, 20 września 2007, 22:58
Lokalizacja: Wrocław

Re: O dotępność towarów słów kilka

Postprzez Daniel-Martola » poniedziałek, 3 grudnia 2012, 18:18

Jak sam piszesz anulowałeś zamówienie po 4 dniach od złożenia, nie dając nawet szansy na zrealizowanie zamówienia. Więc pretensji ukrytych nie miej. Podsumowując klient nie chciał kupić skoro do rana poczekać nie chciał.
Okazuje się jednak, że nie cieszył się i gratulował szczerze, lecz strzelił klasycznego focha

A tu już mnie obraziłeś. Może sądzisz według siebie. Cd bez komentarza bo to nie mój poziom.

Ave - wybacz ale ciągłe powtarzanie tego samego nie ma sensu. Nie wiem kto i jak Cię potraktował czy jak to odebrałeś.
Ciągle pisać to samo - 90% zakupów robię w sieci i zanim coś kliknę to patrzę na jakich zasadach sklep działa. Jak mam wątpliwość to pytam zanim zamówię.
Nigdy wszyscy zadowoleni nie będą, nie da się. Żeby nawet było wszystko i najtaniej albo darmo to znajdzie się ktoś kto powie że było be bo mu obsługa drzwi nie otworzyła.
Obrazek
Avatar użytkownika
Daniel-Martola
 
Posty: 1225
Dołączył(a): wtorek, 11 grudnia 2007, 22:03
Lokalizacja: Warszawa

Re: O dotępność towarów słów kilka

Postprzez RAV » poniedziałek, 3 grudnia 2012, 18:41

Daniel-Martola napisał(a):Jak sam piszesz anulowałeś zamówienie po 4 dniach od złożenia, nie dając nawet szansy na zrealizowanie zamówienia.

A te 4 dni to nie była szansa na zrealizowanie? Poza tym, jak mi napisałeś, że model będzie może kiedyś, a może nigdy, to chyba normalne, że zacząłem szukać gdzie indziej. Zamówienie anulowałem zaraz po podjęciu tej decyzji, bo w przeciwieństwie do niektórych sklepów, trzymanie drugiej strony w niepewności lub udzielanie mylących informacji uważam za nieuczciwe.

Daniel-Martola napisał(a):Więc pretensji ukrytych nie miej.

Przecież to nie ja mam pretensje, tym bardziej ukryte. To nie ja pisałem na forum, że coś o Tobie wiem, ale nie powiem.

Daniel-Martola napisał(a):Podsumowując klient nie chciał kupić skoro do rana poczekać nie chciał.

A sklep chciał sprzedać, tylko towaru nie sprowadził i nie wiedział, czy kiedykolwiek sprowadzi? Jesteś świetny. :lol:

Daniel-Martola napisał(a):
RAV napisał(a):Okazuje się jednak, że nie cieszył się i gratulował szczerze, lecz strzelił klasycznego focha

A tu już mnie obraziłeś.

Focha ciąg dalszy. Cudownie!
Pozdrawiam
RAV
Obrazek
Avatar użytkownika
RAV
 
Posty: 3313
Dołączył(a): czwartek, 20 września 2007, 22:58
Lokalizacja: Wrocław

Re: O dotępność towarów słów kilka

Postprzez shivadog » poniedziałek, 3 grudnia 2012, 19:10

Dobrze, to skoro już sobie wszystko wyjaśniliście na forum,
może warto byłoby przekazać sobie "znak pokoju"?
Szukanie kto zaczął, winnych itp rzadko mają jakiś pozytywny wymiar.

Skoro zdarza się to co jakiś czas, że ktoś jest niezadowolony,
że towar w sklepie jest opisany jako dostępny, a w magazynie go nie ma,
może warto byłoby pomyśleć, jak na przyszłość temu zaradzić?

Najlepszą opcją byłoby opisanie dostępny/na zamówienie/niedostępny.
Jeśli z przyczyn techniczno/finansowych jest to kłopotliwe, można ten punkt regulaminu o "potencjalnej dostępności"
gdzieś wyciągnąć, albo, żeby przy składaniu zamówienia pojawiało się jako osobna uwaga, albo jeszcze jakoś innaczej?
Myślę, że da się w prosty sposób zapobiec 95% przypadków tego typu nieporozumień.

Kupowałem parę razy w Martoli w tym ze 2 razy składałem zamówienie przez internet
i nigdy nie miałem żadnych problemów.
Avatar użytkownika
shivadog
 
Posty: 3811
Dołączył(a): sobota, 22 września 2007, 13:51
Lokalizacja: WRSW/3M

Poprzednia stronaNastępna strona

Powrót do Oferty sklepów i firm

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 6 gości