Ferrari F50 - Tamiya - 1:24 - open

Budujesz model, chcesz przedstawić relację z postępów w pracy, zastanawiasz się jak coś zrobić - to miejsce dla Ciebie.

Re: Ferrari F50 - Tamiya - 1:24 - open

Postprzez portalus » wtorek, 24 czerwca 2008, 21:17

Ładnie dłubiesz – zaczyna mi się podobać.
1. Może wytniesz kółka z pręta tworzywa.
2. Łopatki wentylatora po ukształtowaniu przed przyklejeniem i zagruntowaniem mogłeś nasączyć CA. Papier robi się jak blaszka i można go ładnie obrabiać/szlifować.
Avatar użytkownika
portalus
 
Posty: 2963
Dołączył(a): środa, 19 września 2007, 17:52
Lokalizacja: Swarzędz

Reklama

modele polskich samolotów

Re: Ferrari F50 - Tamiya - 1:24 - open

Postprzez wojtek_fajga » środa, 25 czerwca 2008, 06:22

TomekWnęk napisał(a): ...nie udaje mi się wycinanie ładnych kółeczek, no i nie mam pomysłu jak to wyciąć.


Obrazek

Obrazek
Avatar użytkownika
wojtek_fajga

Master od Tin
 
Posty: 2748
Dołączył(a): środa, 19 września 2007, 13:22
Lokalizacja: EPBY

Re: Ferrari F50 - Tamiya - 1:24 - open

Postprzez TomekWnęk » środa, 25 czerwca 2008, 07:44

portalus napisał(a):Ładnie dłubiesz – zaczyna mi się podobać
Miło mi
portalus napisał(a):Łopatki wentylatora po ukształtowaniu przed przyklejeniem i zagruntowaniem mogłeś nasączyć CA. Papier robi się jak blaszka i można go ładnie obrabiać/szlifować.
W jednym tak zrobiłem, ale , że mam 'wersję' gęstego CA to nie wsiąka ładnie. Chcę podjechać dziś po buteleczkę rzadkiego CA.
wojtek_fajga napisał(a):...
Obrazek
'Wyobraźnia jest ważniejsza od wiedzy.'
Avatar użytkownika
TomekWnęk
 
Posty: 1716
Dołączył(a): środa, 19 września 2007, 13:00
Lokalizacja: Rzeszów

Re: Ferrari F50 - Tamiya - 1:24 - open

Postprzez TomekWnęk » środa, 9 lipca 2008, 20:41

Coś wakacje nie sprzyjają, mało się dzieje w konkursowych relacjach.
ale do końca konkursu jeszcze chwila została
Jedziemy dalej.
Temat chłodnicy zatrzymał się i czeka na wiadomości o elementach mocujących wentylatory. Zabrałem się zatem za inne części modelu.
Z felg postanowiłem usunąć 'rant' ograniczający nasunięcie opony, wyglądał niezbyt ładnie jak w większości modeli
Obrazek
efekt
Obrazek
Felgi i części układu wydechowego postanowiłem pomalować od nowa. To co dała tamiya jakoś nie do końca mnie przekonało, zwłaszcza że przy obróbce części gdzieniegdzie starłem, zeszlifowałem nałożony fabrycznie kolor.
Obrazek
Po kilku minutach w "krecie" i płukaniu w wodzie części były czyste
Obrazek

Następnie element tylnego zawieszenia z zestawu z amortyzatorami i sprężynami
Obrazek
porozcinałem na kilka kawałków i po przeszlifowaniu wszystko pomalowałem szarą farbą humbrola (numeru nie pamiętam, a nie mam puszeczki pod ręką), dodatkowo na malowanie 'załapały się' odcinki mosiężnej rurki ø2mm
Obrazek
tą samą farbą pomalowałem część zestawu silnik-skrzynia-wahacze-etc.
Obrazek

Kilka wieczorów spędziłem w 'modelarni' bez aparatu - brak baterii w lampie. Udało mi się za to wyregulować antiskating w moim stareńkim 'Danielu' i prace umilał mi tym razem pan Vollenweider :)
Efekty
Obrazek
i założoną opaską łączącą przewody i pomalowanymi łącznikami.
Obrazek
Blok silnika malowany alclademII, skrzynia biegów metalizerem MM, wahacze tamiya nakładana pędzlem (wysiadłem przy próbie maskowania) niestety gdzieniegdzie półmat za bardzo się błyszczy i będę musiał to jakoś poprawić. Przewody doprowadzające i odprowadzające olej między skrzynią a wymiennikiem ciepła zrobiłem z cyny, trochę ją 'deformując'. Starałem się zrobić imitację stalowego oplotu. Opaski zaciskowe na łącznikach z BMF'u.
Bilstein'y ;o) - amortyzatory zrobiłem ze wspomnianej rurki mosiężnej ø2mm i igieł strzykawkowych, sprężyny to zwykły drucik. Brakuje jeszcze regulacji amortyzatorów.

Zacząłem oklejać "karbonem" pokrywę dolotu powietrza. Ludzieeee :x Raz się prawie udało, ale przy nakładaniu ostatniego elementu kapnąłem na wyschnięta kalkę płynem zmiękczającym i zniszczyłem wzór karbonu. Musiałem wyczyścić wszystko i kleić od nowa.
Z większym szacunkiem patrzę na kolegów którzy oklejali całe CGT tymi kalkami :)
'Wyobraźnia jest ważniejsza od wiedzy.'
Avatar użytkownika
TomekWnęk
 
Posty: 1716
Dołączył(a): środa, 19 września 2007, 13:00
Lokalizacja: Rzeszów

Re: Ferrari F50 - Tamiya - 1:24 - open

Postprzez Kazik » środa, 9 lipca 2008, 21:05

Daniel piękna sprawa! :)
Pamiętam jak w podstawówce byłem zafascynowany sterowaniem przyciskami sensorowymi.
Obrazek
Pozdrawiam
Marek
Avatar użytkownika
Kazik
 
Posty: 3566
Dołączył(a): środa, 19 września 2007, 12:05
Lokalizacja: Warszawa

Re: Ferrari F50 - Tamiya - 1:24 - open

Postprzez TomekWnęk » sobota, 12 lipca 2008, 11:46

Kazik napisał(a):Pamiętam jak w podstawówce byłem zafascynowany sterowaniem przyciskami sensorowymi.
Do dziś mi się to szalenie podoba :)

Jedziemy dalej
Znów niewiele ale do przodu. Po pomalowaniu podwozia czarnym półmatem (X18) nakleiłem w komorze silnika folię heat shield. Przy otwieraniu opakowania rozbawiła mnie informacja
Obrazek
Po docięciu, naklejeniu i trzech korektach w postaci pasków tej folii, tam gdzie nie dało się jej dopasować do załamań, elementy wyglądają tak
Obrazek
Przy malowaniu czarną farbą pomalowałem też kilka innych elementów, m.in. koła i układ wydechowy
Obrazek
Co prawda producent zaleca malowanie alcladem aluminium na szary podkład ale mi bardziej podoba się efekt uzyskany przy kładzeniu go na kolor czarny.
Dorobiłem też przewody zapłonowe z miedzianych drucików pomalowanych również tamiyowskim akrylem
Obrazek
Trzeba by się zabrać za wnętrze ale chcę skończyć najpierw silnik. Oklejania elementów wnętrza kalkami troszkę się obawiam, ale kusi mnie żeby się z nimi "zmierzyć" ;o)
'Wyobraźnia jest ważniejsza od wiedzy.'
Avatar użytkownika
TomekWnęk
 
Posty: 1716
Dołączył(a): środa, 19 września 2007, 13:00
Lokalizacja: Rzeszów

Re: Ferrari F50 - Tamiya - 1:24 - open

Postprzez xenomorph » sobota, 12 lipca 2008, 12:23

Się lepiej kolego nie kuś, tylko dawaj dalej z tym koksem ;o). Póki co, to naprawdę miło zaczyna
wyglądać. Aż samemu się chce coś podłubać. Wiem wiem, że mam sporo do roboty, ale niestety
czasu mało w porównaniu do ilości pracy.
Obrazek
Jarosław Rzemiński
Avatar użytkownika
xenomorph
 
Posty: 1641
Dołączył(a): piątek, 30 listopada 2007, 11:35
Lokalizacja: Olsztyn

Re: Ferrari F50 - Tamiya - 1:24 - open

Postprzez TomekWnęk » środa, 23 lipca 2008, 21:41

Jedziemy dalej
Jak pisałem miałem ochotę spróbować oklejania kalkami 'karbonowymi' wnętrza. Z kawałków papieru robiłem szablony i od nich docinałem elementy z arkusza, niektóre wycinałem 'na oko'.
Obrazek
Większość robiona 'z doskoku', czyli wychodziłem na piętro do warsztatu, naklejałem jeden kawałek i przerwa, za kilka godzin, następnego dnia albo jak był czas szedłem naklejać kolejny element i tak prawie skończyłem oklejanie
Obrazek
Kilka miejsc do doklejenia, może ze dwie trzy poprawki.
Okleiłem też wspomnianą pokrywę dolotu powietrza, za którymśtam razem efekt do zaakceptowania.
Obrazek
Na nią logo F50 i logo ferrari oraz fototrawione 'śrubki' znalezione w pozostałościach po innych modelach.
"Konik' jest z zestawu Crazy modeler, ten dołączony przez tamiya był mniej dokładny.
Obrazek
Obrazek
Koła i wydechy pomalowałem alcladem
Obrazek
Jedna felga do poprawki, nierówności przy czarnym podkładzie się nie pokazały i wylazły po pokryciu kolorem aluminium.
Do tych, które są ok zacząłem montować tarcze. Stwierdziłem, że nie wkleję ich tak jak tych z zestawu, tak żeby były równo i że łatwiej będzie od tej strony. Kombinuję tylko jak w takim wypadku zrobić przewody hamulcowe.
Obrazek
Do silnika dokleiłem układ wydechowy, traktując go wcześniej tamiyowskimi cieniami do weathering'u.
Obrazek
Przed doklejeniem całości do ścianki dokończyłem przewody zapłonowe
Obrazek
Zabrałem się też za fotele. Zacząłem oklejać je imitacją skóry z MFH ale po naklejeniu dwóch kawałków tego wynalazku zacząłem mieć wątpliwości. Struktura tej 'skóry' jest zbyt duża jak na tą skalę. Myślę że przyzwoicie będzie to wyglądać w 1:12. Tu najprawdopodobniej zostanę przy malowaniu.
Obrazek
W międzyczasie elementy karoserii pomalowałem drugi raz kolorem. 'Przedstawiciel' - przedni zderzak, reszty nie ściągałem z konstrukcji do malowania.
Obrazek

Choć roboty jeszcze sporo to zaczynam widzieć finał tej zabawy, jakoś to powoli kształtów, mniej lub bardziej...kształtnych, nabiera ;)

PS: panowie fotografy, jak robić zdjęcia 'karbonu'? Po przeskalowaniu zdjęcia raczej nie wygląda on najlepiej. Czy poprostu trzeba zakupić EF100/EFS60?
'Wyobraźnia jest ważniejsza od wiedzy.'
Avatar użytkownika
TomekWnęk
 
Posty: 1716
Dołączył(a): środa, 19 września 2007, 13:00
Lokalizacja: Rzeszów

Re: Ferrari F50 - Tamiya - 1:24 - open

Postprzez Mr. Headshok » środa, 23 lipca 2008, 21:57

Bardzo ładnie Panie Tomku! Podoba mi się!
Pozdrawiam,
Tomasz Koebsch
Avatar użytkownika
Mr. Headshok
 
Posty: 1335
Dołączył(a): wtorek, 30 października 2007, 19:04
Lokalizacja: Poznań

Re: Ferrari F50 - Tamiya - 1:24 - open

Postprzez michal.s » środa, 23 lipca 2008, 22:02

Na tym cropie wyszedł Ci przecież przyzwoicie :)
Pozdrawiam - Michał Słonczyński
Avatar użytkownika
michal.s

Ojciec założyciel
 
Posty: 4509
Dołączył(a): sobota, 15 września 2007, 09:10
Lokalizacja: Rzeszów

Re: Ferrari F50 - Tamiya - 1:24 - open

Postprzez TomekWnęk » środa, 23 lipca 2008, 22:11

michal.s napisał(a):Na tym cropie wyszedł Ci przecież przyzwoicie :)

W tym problem. Wolałbym cały kadr przyzwoicie a to to 100% wycinek
'Wyobraźnia jest ważniejsza od wiedzy.'
Avatar użytkownika
TomekWnęk
 
Posty: 1716
Dołączył(a): środa, 19 września 2007, 13:00
Lokalizacja: Rzeszów

Re: Ferrari F50 - Tamiya - 1:24 - open

Postprzez michal.s » środa, 23 lipca 2008, 22:27

No to Cię tylko makro jakieś ratuje, bo jak chcesz ująć w kadrze taki mały kawałek plastiku jak 70-200 ostrzy dopiero do 1,2 metra ;o)
Pozdrawiam - Michał Słonczyński
Avatar użytkownika
michal.s

Ojciec założyciel
 
Posty: 4509
Dołączył(a): sobota, 15 września 2007, 09:10
Lokalizacja: Rzeszów

Re: Ferrari F50 - Tamiya - 1:24 - open

Postprzez Kazik » środa, 23 lipca 2008, 22:40

Nieźle się silniczek prezentuje.
Puchy od wydechu byłu malowane aluminium? to po cieniowaniu wyglądają na fotce tak złotawo?
Obrazek
Pozdrawiam
Marek
Avatar użytkownika
Kazik
 
Posty: 3566
Dołączył(a): środa, 19 września 2007, 12:05
Lokalizacja: Warszawa

Re: Ferrari F50 - Tamiya - 1:24 - open

Postprzez TomekWnęk » środa, 23 lipca 2008, 22:53

Kazik napisał(a):Puchy od wydechu byłu malowane aluminium? to po cieniowaniu wyglądają na fotce tak złotawo?

Tak aluminium. Zastanawiałem się czy nie chrom, ale na zdjęciach jakie mam z cavalino.cc są matowe i takie szarawe. Przy cieniowaniu na żółto-pomarańczowo sugerowałem się tym
Obrazek
Tu co prawda puszki są błyszczące, załóżmy taką wypadkową tych dwóch wersji ;)
'Wyobraźnia jest ważniejsza od wiedzy.'
Avatar użytkownika
TomekWnęk
 
Posty: 1716
Dołączył(a): środa, 19 września 2007, 13:00
Lokalizacja: Rzeszów

Re: Ferrari F50 - Tamiya - 1:24 - open

Postprzez xenomorph » środa, 23 lipca 2008, 22:57

Kazik napisał:
cyt. "...Puchy od wydechu byłu malowane aluminium? to po cieniowaniu wyglądają na fotce tak złotawo?..."
No nic dziwnego, były smarowane cieniami Tamiya. Czytamy czytamy, a nie tylko obrazki 8-)

A Tomku naprawdę super sprawa z tym karbonem. Te śrubki dają kopa :D
No i nie szczyp się tak, pokaż więcej koloru, a nie marny zderzak ;o)
Obrazek
Jarosław Rzemiński
Avatar użytkownika
xenomorph
 
Posty: 1641
Dołączył(a): piątek, 30 listopada 2007, 11:35
Lokalizacja: Olsztyn

Poprzednia stronaNastępna strona

Powrót do Pojazdy cywilne - warsztat

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 21 gości