LRDG - Obserwacja - 1:35

[Xar]

Mam Commando Car w magazynie, ale postanowiłem wykonać właśnie ten z Tamiyi. LRDG używało właśnie tych jeepów. Co do kompozycji, to szczyt wydmy jest symboliczny. Ogólnie mam zamiar postawić obserwatora na szczycie, a jeepa gdzieś obok. Jeep mógł stać też na szczycie w przypadku rozpoznania terenu względem możliwości przejazdu, w oddaleniu od pozycji wroga. Będę się bardziej zastanawiał nad ułożeniem, gdy skończę model i będę pracował nad rzeźbą terenu.

[Paweł Leszczyński]

No właśnie ale czy to były jeepy L.R.D.G. czy S.A.S. , jeśli te drugie to tytuł tematu jest mylący. Podziwiam za samozaparcie przy pracy nad tym czymś firmy Tamyia.

[Xar]

Z tego co kiedyś czytałem, to jednostki S.A.S. były przerzucane do Afryki i tam służyły w jednostce L.R.D.G. Sprawdzę to jeszcze, ale chyba mnie pamięć nie myli.

[Xar]

A jednak pamięć mnie myliła. Przeczytałem sobie artykuł jeszcze raz. Nie przerzucali jednostek, tylko szkolili je na miejscu. Na początku jednostki te składały się z Nowo Zelandczyków. Później dobierano też z innych narodowości. Oddziały te korzystały z Jeepów SASu (z pewnymi przeróbkami) jak też z 1,5t Chevroletów. Podczas moich dzisiejszych poszukiwań w internecie, natknąłem się na stronce na model bardzo podobny do tego który wykonuje. Pech chciał, że gość użył nawet tych samych figurek (kierowca i obserwator z Legend Production). Ja na szczęście mam zamiar zrobić w innej wersji uzbrojenia, wyposażenia i sposobu malowania. To tak, żeby mnie ktoś później nie posądził o małpowanie czyichś pomysłów. Pomysł na tę dioramkę narodził się w mojej głowie zanim zobaczyłem ów model.

STRONKA

[Krystian Ciechowicz]

Witam.

Przyłączam się do obserwacji tematu, chociaż niepokoi mnie jakość tej figurki Legend`a.
Mam ten zestaw i u mnie wygląda o niebo lepiej, Twoja zaś jak chamski i najgorszego sortu klon - wybacz.

Ale nic to, siadamy i oglądamy mój ulubiony temat.

Pozdrawiam
K.

[Xar]

Mógłbyś podesłać mi zdjęcie tej figurki z Twojego zestawu? Tak z ciekawości chciałbym zerknąć. A co do mojej. Niestety taka w paczuszce przyszła. Na zdjęciu też kiepsko wyszła. Jak poodcinam zbędną żywicę i dopasuje części ze sobą, to wrzucę zdjęcie.

[Paweł Leszczyński]

Czyli sobie użyczali pojazdów :-)
Polecam luknąć na modele Marcina Łukawskiego:
http://www.modelarstwo.org.pl/forum/vie ... as&start=0
oraz
http://www.modelarstwo.org.pl/forum/vie ... hlight=sas

[Krystian Ciechowicz]

Witam

Mógłbyś podesłać mi zdjęcie tej figurki z Twojego zestawu? ...

Proszę



Pozdrawiam
K.

[Xar]

To te moje figurki jeszcze nie takie straszne. Na Twoich też widzę pewne niedociągnięcia. Moje troszeczkę beznadziejnie na zdjęciu wyszły...

[:piaskov:]

Paweł Leszczyński ma rację. Lepiej byłoby robić tego Commando car Italeri i dokupić konwersję Legend przeznaczonego do Italeri. Zobaczymy co z tego wyjdzie.

[Xar]

Commando Car mam w planie robić jako dioramkę osadzoną w Europie. Postanowiłem robić ten model, gdyż mam zamiar dorabiać pewną część elementów własnoręcznie. Będzie to mój pierwszy model waloryzowany takimi elementami. Zobaczę co z tego wyjdzie. Na obecną chwilę mam powycinane wszystkie elementy. Podczas odcinania nadlewek i szlifowania, segreguję sobie te części, które mam zamiar poprawiać lub zmieniać na wykonane własnoręcznie.

Co do figurek. Gdy porównałem sobie kierowcę i obserwatora z Legend, stwierdziłem, że kierowca jest troszeczkę większy. Gdyby figurki stały koło siebie, różnica byłaby zauważalna. Myślę, że w tym ustawieniu nie będzie tego widać.

Mam też mały dylemat dotyczący karabinu M2. A mianowicie chodzi mi o chłodnicę. Na kilku obrazkach widziałem wersję lotniczą z chłodnicą na całej lufie. W zestawie jest wersja lądowa z krótką. Nie wiem, czy bawić się w jej dorabianie, czy zostawić w takiej wersji jaka jest. Jak myślicie?

[Jonak]

że kierowca jest troszeczkę większy

To chyba dobrze?

[Xar]

To zależy pod jakim względem. Dobrze, bo pasuje do modelu. W sumie mogłem napisać, że to obserwator jest mniejszy. Najbardziej widać różnicę porównując korpus i głowę. No ale w rzeczywistości ludzie też różnią się wielkością. Może i nawet lepiej, że figurki nie są identycznej wielkości...

[Paweł Leszczyński]

Commando Car mam w planie robić jako dioramkę osadzoną w Europie.

Ten temat przerabiałem sam więc w razie co służę pomocą.

[Xar]

Nareszcie znalazłem troszkę czasu. Efekty moich prac:

Dokleiłem kilka elementów do deski rozdzielczej i maski. Muszę jeszcze dorobić zaczepy do zapinania maski do ramy w przedniej części:



Zmieniłem też nieudaną siateczkę chłodnicy na takie coś. Stwierdziłem, że jest troszkę za mało drucików. Jutro dokleję większą ilość:



Postanowiłem wymienić rynienki do wyjeżdżania z "trudnych dołków" na wykonane samodzielnie z puszki po napoju . Zostało je tylko spiąć paskiem:



Skleiłem ośki z ramą i prysnąłem surfacerem:



Tak wygląda "buda" pojazdu również pryśnięta surfacerem:



Magazynek z amunicją do M2 nie wyglądał zbyt ciekawie. Wyciąłem dziurę w miejscu marnej imitacji amunicji (dokładniej, to wtopiłem się rozgrzanym skalpelem). Od spodu wkleiłem denko pojemnika wykonane z kawałka żywicy. Jeszcze tylko lekko zeszlifować krawędzie:



Z tego pojemnika będzie wychodziła taka taśma z amunicją (nr 40):



M2 z zestawu z modelem mam zamiar wymienić na taki (nie wyszło mi nawiercanie otworów w chłodnicy, a poza tym strasznie nikłe są detale karabinu, np. rączka ze spustami, na zdjęciu po części wycięta):



Taśma amunicyjna i karabin pochodzą z tego zestawu:



Skleiłem do kupy figurkę Legenda. Po długich rozmyślaniach nad jednym małym elementem, doszedłem do wniosku, że jest to wieczko kompasu trzymanego w ręce. Na zdjęciu gotowej figurki zamieszczonego na pudełku tego elementu nie ma. Teraz "tylko" pomalować i dołożyć sznureczek na szyję:





Figurka z modelu jeszcze bez rąk. Przykleję je dopiero po ustawieniu na kierownicy w złożonym modelu. W miejscach oczu są takie "ciekawe" wgłębienia". Trzeba je będzie poprawić:



Tak prezentują się obie figurki obok siebie:



Biorę się za szpachlowanie kanistrów...