Ferrari F50 - Tamiya - 1:24 - open

Budujesz model, chcesz przedstawić relację z postępów w pracy, zastanawiasz się jak coś zrobić - to miejsce dla Ciebie.

Re: Ferrari F50 - Tamiya - 1:24 - open

Postprzez Kazik » środa, 23 lipca 2008, 23:00

Czytamy, czytamy ale i się upewniamy. :P
Obrazek
Pozdrawiam
Marek
Avatar użytkownika
Kazik
 
Posty: 3566
Dołączył(a): środa, 19 września 2007, 12:05
Lokalizacja: Warszawa

Reklama

Re: Ferrari F50 - Tamiya - 1:24 - open

Postprzez TomekWnęk » czwartek, 24 lipca 2008, 21:06

xenomorph napisał(a):No i nie szczyp się tak, pokaż więcej koloru, a nie marny zderzak ;o)

A proszę
Obrazek
Robiłem zdjęcia zakupowe to pstryknąłem kolorek.
'Wyobraźnia jest ważniejsza od wiedzy.'
Avatar użytkownika
TomekWnęk
 
Posty: 1716
Dołączył(a): środa, 19 września 2007, 13:00
Lokalizacja: Rzeszów

Re: Ferrari F50 - Tamiya - 1:24 - open

Postprzez TomekWnęk » środa, 6 sierpnia 2008, 21:33

Jedziemy dalej
Udało się dostać blaszkę Abera, zabrałem się więc za deskę
Obrazek
Wloty odlane w tworzywie powycinałem dostępnymi i popularnymi narzędziami ;)
Pierwszy
Obrazek
i reszta po przeszlifowaniu (trzy z przodu też są wycięte, proszę mi wierzyć na słowo)
Obrazek
Następnie pomalowałem górną część mieszanką czarnej i szarej matowej (tamiya), mieszane 'na oko'. Niestety przy kładzeniu kalki rozmazałem to trochę płynem do zmiękczania. Po wyschnięciu kalek, karbonowej i z zegarami, zamaskowałem karbon i psiknąłem jeszcze raz górną część. Po zdjęciu taśmy zacząłem naklejać fototrawione 'kratki' wcześniej malując je czarnym pólmatem x18 z aerografu. Miejsca na nawiewy 'na karbonie' ponacinałem jak kalka lekko podeschła ale nie była całkiem wyschnięta.
Obrazek
Obrazek
Zmontowałem przednie zawieszenie, wkleiłem tarcze jednak na tym etapie, mam kolejną koncepcję złożenia tego ;)
Obrazek
Zabrałem się też za tył, czyli siatkę. Ponawiercałem element z zestawu aby zostawić samą ramkę
Obrazek
wyciąć się udało
Obrazek
ale oczywiście przy szlifowaniu nierówności połamałem 'konstrukcję'. Zdenerwowałem się, obraziłem się na model i bez robienia zdjęć zakończyłem ostatnie posiedzenie w warsztacie, ale za chwile chyba pójdę się z nim przeprosić ;)
'Wyobraźnia jest ważniejsza od wiedzy.'
Avatar użytkownika
TomekWnęk
 
Posty: 1716
Dołączył(a): środa, 19 września 2007, 13:00
Lokalizacja: Rzeszów

Re: Ferrari F50 - Tamiya - 1:24 - open

Postprzez Kazik » środa, 6 sierpnia 2008, 21:44

Deska wygląda super.
Heh, jak przeglądałem Twój post i doszedłem do ostatniej fotki jeszcze nie widząc podpisu pomyślałem że trzeba z czymś takim bardzo uważać.
Ja obrabianie takich rzeczy odbieram trochę jak sprzeczność. Jak śpiesz się powoli.
Trzyma się w paluchach mocno bo to dość niewygodne i nieporęczne a z drugiej strony trzeba być delikatnym jak z jajkiem.
Obrazek
Pozdrawiam
Marek
Avatar użytkownika
Kazik
 
Posty: 3566
Dołączył(a): środa, 19 września 2007, 12:05
Lokalizacja: Warszawa

Re: Ferrari F50 - Tamiya - 1:24 - open

Postprzez xenomorph » środa, 6 sierpnia 2008, 22:08

Tomek Wnęk napisał :
cyt. "... Zmontowałem przednie zawieszenie, wkleiłem tarcze jednak na tym etapie, mam kolejną koncepcję złożenia tego ;)..."

Również uważam, że zrobienie amortyzatorów i sprężyn samodzielnie będzie ładniej wyglądało.
Ale tarcze wyglądają elegancko. Zresztą tak samo jak deska. A czy zdjęcie zegarów można prosić ?

Podziwiam i czekam na dalszą część prac nad Ferrarką 8-)
Obrazek
Jarosław Rzemiński
Avatar użytkownika
xenomorph
 
Posty: 1641
Dołączył(a): piątek, 30 listopada 2007, 11:35
Lokalizacja: Olsztyn

Re: Ferrari F50 - Tamiya - 1:24 - open

Postprzez michal.s » środa, 6 sierpnia 2008, 22:21

TomekWnęk napisał(a):połamałem 'konstrukcję'

W końcu dojdziesz do wprawy :D

Ciekawie to wszystko zaczyna wyglądać, czekam na kolejny odcinek :)
Pozdrawiam - Michał Słonczyński
Avatar użytkownika
michal.s

Ojciec założyciel
 
Posty: 4509
Dołączył(a): sobota, 15 września 2007, 09:10
Lokalizacja: Rzeszów

Re: Ferrari F50 - Tamiya - 1:24 - open

Postprzez portalus » środa, 6 sierpnia 2008, 22:32

Mój patent na szlifowanie takich delikatnych konstrukcji to prawieDremel ustawiony na wysokie obroty z tarczą diamentową. Szlifując czymś takim szlifujesz-wytapiasz zbędny naddatek. Po dojściu do w miarę poprawnych kształtów zaczynasz delikatne korekty pilnikiem iglakiem o możliwie najlepszym profilu i na koniec retusze skalpelem (skrobanie) oraz papierem ściernym. Dość szybko i w miarę bezpiecznie.
Avatar użytkownika
portalus
 
Posty: 2963
Dołączył(a): środa, 19 września 2007, 17:52
Lokalizacja: Swarzędz

Re: Ferrari F50 - Tamiya - 1:24 - open

Postprzez TomekWnęk » czwartek, 7 sierpnia 2008, 07:59

Kazik napisał(a):Ja obrabianie takich rzeczy odbieram trochę jak sprzeczność. Jak śpiesz się powoli.
Trzyma się w paluchach mocno bo to dość niewygodne i nieporęczne a z drugiej strony trzeba być delikatnym jak z jajkiem.

Dokładnie tak z tym że jajko przy tym to konstrukcja ze stali niskowęglowej ;)
Ale
W końcu dojdziesz do wprawy

;)
xenomorph napisał(a):Również uważam, że zrobienie amortyzatorów i sprężyn samodzielnie będzie ładniej wyglądało.
Ale tarcze wyglądają elegancko. Zresztą tak samo jak deska. A czy zdjęcie zegarów można prosić ?

Amortyzatory przerobiłem z tyłu, tu będą zupełnie niewidoczne. Przez chwile chciałem to robić ot tak dla samej przyjemności zobaczenia tego i zrobienia zdjęcia przed zasłonięciem, ale odpuściłem.
Zegary postaram się zrobić, choć to poprostu naklejona kalkomania.
portalus napisał(a):Mój patent na szlifowanie takich delikatnych konstrukcji to prawieDremel ustawiony na wysokie obroty z tarczą diamentową.

Mój pDremel się zepsuł, ale to co piszesz brzmi sensownie, sprawię sobie chyba takie narzędzie na nowo.
'Wyobraźnia jest ważniejsza od wiedzy.'
Avatar użytkownika
TomekWnęk
 
Posty: 1716
Dołączył(a): środa, 19 września 2007, 13:00
Lokalizacja: Rzeszów

Re: Ferrari F50 - Tamiya - 1:24 - open

Postprzez portalus » czwartek, 7 sierpnia 2008, 09:55

Kolor karbonu w F50 jest brązowo-żółty.
Kolega wrócił z wakacji podczas których odwiedził muzeum Ferrari w Maranelloi ma kilka ciekawych zdjęć w tym wnętrze F50. Karbon na zdjęciach i jak twierdzi w rzeczywistości jest właśnie w takim odcieniu. Też był tym zaskoczony ponieważ z żółcią i takimi bursztynowymi odcieniami to mu się zawsze kojarzył kevlar albo struktury mieszane. Dodatkowo w F50, którą oglądał deska była wyflokowana (F40 tak samo). Postaram się zorganizować wkrótce te fotki.
Może to efekt takiego a nie innego rodzaju żywicy albo starzenia się żywicy? Karbony, które widziałem i widuję na co dzień są w tonacjach czarno-szaro-popielatych, ale to są zawsze świeże wozy.
Avatar użytkownika
portalus
 
Posty: 2963
Dołączył(a): środa, 19 września 2007, 17:52
Lokalizacja: Swarzędz

Re: Ferrari F50 - Tamiya - 1:24 - open

Postprzez TomekWnęk » czwartek, 7 sierpnia 2008, 10:58

portalus napisał(a):Kolor karbonu w F50 jest brązowo-żółty.

No właśnie. Z tym miałem problem czy kleić to kalkami brązowymi, żółtymi czy srebrnymi jak ostatecznie to zrobiłem/robię.
Spotkałem na zdjęciach właśnie takie żółto brązowe zabarwienie, ale że mam sporo zdjęć z cavalino jednego konkretnego egzemplarza i na nich widać srebrny wzór zdecydowałem się na takie też kalki.
Obrazek
Obrazek
Na wcześniej pokazywanym przezemnie zdjęciu
Obrazek
'nadkola' są srebrne a pokrywa dolotu powietrza już żółtawa.
portalus napisał(a):Może to efekt takiego a nie innego rodzaju żywicy

a może to efekt uzyskiwany na zdjęciach. Żywica jakoś 'polaryzuje' światło zastane i odbijając daje właśnie żółtawy odcień, natomiast 'walnięcie' lampą błyskową eliminuje ten efekt i na zdjęciu wychodzi srebrny. Żółte efekty częściej spotykałem na zdjęciach z słabym oświetleniem, te w słońcu czy z flashem właśnie są srebrne. Twój znajomy pamięta takie rzeczy z muzeum?
Nie sądzę też żeby w różnych egzemplarzach F50 były używane różne rodzaje żywicy do 'klejenia' karbonowych elementów. W końcu przy niespełna 350 sztukach chyba używali takich samych materiałów.
deska była wyflokowana (F40 tak samo)
Wiem że w F40 i w F50 był taki sam materiał, przynajmniej na zdjęciach tak wygląda. Myślałem żeby okleić to kolejną imitacją tapicerki z MFH ale i ten materiał (jak i "skóra") wydał mi się zbyt 'gruby'. Efekt uzyskany przez malowanie tego na szary matowy kolor podoba mi się i chyba pasuje do skali.
'Wyobraźnia jest ważniejsza od wiedzy.'
Avatar użytkownika
TomekWnęk
 
Posty: 1716
Dołączył(a): środa, 19 września 2007, 13:00
Lokalizacja: Rzeszów

Re: Ferrari F50 - Tamiya - 1:24 - open

Postprzez TomekWnęk » środa, 13 sierpnia 2008, 13:04

Jedziemy dalej
Oklejania wnętrza ciąg dalszy
Obrazek
po jakimś czasie
Obrazek
"boczki" drzwiowe wymagają jeszcze korekty (widać powietrze, bąble pod kalką) no i dokończenia, doklejenia kalek w kilku miejscach, podocinania i usunięcia kalek z miejsc gdzie nie ma ich być.

Dotarła przesyłka z blachami z Model Factory Coji
Obrazek
Zabrałem się więc za chłodnicę z początku tego serialu. W oryginale wentylatory wyglądają tak
Obrazek
na początku relacji pokazywałem co proponuje w to miejsce tamiya, a co CM z zestawu fototrawionych blach.
Po zmontowaniu tuż przed psikaniem X18 wyglądało to tak:
Obrazek
a po pomalowaniu tak:
Obrazek
Miałem plan, że skończę ten element wczoraj wieczorem ale zostałem pilnie wezwany do obudzonego małego rozrabiaki ;)
'Wyobraźnia jest ważniejsza od wiedzy.'
Avatar użytkownika
TomekWnęk
 
Posty: 1716
Dołączył(a): środa, 19 września 2007, 13:00
Lokalizacja: Rzeszów

Re: Ferrari F50 - Tamiya - 1:24 - open

Postprzez TomekWnęk » czwartek, 14 sierpnia 2008, 19:32

mała aktualizacja
Wczoraj wieczorem udało się pomalować karoserię po raz kolejny, jeśli niczego nie poprzecieram przy szlifowaniu śmieci poprzyklejanych do farby to na tym zakończę kolorowanie. Dzięki Michał za farbkę.
No i dokończyłem chłodnicę. Do konstrukcji dokleiłem wentylatory, a na chłodnicę nakleiłem siatkę z zestawu CM. Powinna ona wg instrukcji być z drugiej strony ale tam jest faktura chłodnicy a tu zostałby 'goły' plastik. Dodałem też po trzy "śrubki" na wentylator
Obrazek
Po zmontowaniu wygląda to tak:
Obrazek
W prawym jedna łopatka jest ciut za krótka ale już tak zostanie. Dziś mam zamiar zająć się fotelami, co z tego wyjdzie zobaczymy.
'Wyobraźnia jest ważniejsza od wiedzy.'
Avatar użytkownika
TomekWnęk
 
Posty: 1716
Dołączył(a): środa, 19 września 2007, 13:00
Lokalizacja: Rzeszów

Re: Ferrari F50 - Tamiya - 1:24 - open

Postprzez xenomorph » czwartek, 14 sierpnia 2008, 19:53

No i cacuszko. 8-)
Obrazek
Jarosław Rzemiński
Avatar użytkownika
xenomorph
 
Posty: 1641
Dołączył(a): piątek, 30 listopada 2007, 11:35
Lokalizacja: Olsztyn

Re: Ferrari F50 - Tamiya - 1:24 - open

Postprzez TomekWnęk » czwartek, 14 sierpnia 2008, 20:07

xenomorph napisał(a):No i cacuszko

:)
__
Jeszcze jedna sprawa. Dostałem zdjęcia wnętrza F50 z muzeum Ferrari (dzięki) i na nich widać 'żółty karbon' pod wszystkimi kątami padania światła, także moja teoria legła w gruzach i jedynym wytłumaczeniem stosowania 'szarego karbonu' jest podpieranie się zdjęciami z cavalino.cc dwóch egzemplarzy tego samochodu. Jeden żółty (ale tu można by podejrzewać, że może kolor nadwozia miał jakiś wpływ na kolor karbonu, choć nie sądzę aby tak było) i drugi czerwony, zdjęcia którego już tutaj wklejałem.
Także kto wymyśli dlaczego raz jest tak ("żółto") a raz tak ("szaro")?
'Wyobraźnia jest ważniejsza od wiedzy.'
Avatar użytkownika
TomekWnęk
 
Posty: 1716
Dołączył(a): środa, 19 września 2007, 13:00
Lokalizacja: Rzeszów

Re: Ferrari F50 - Tamiya - 1:24 - open

Postprzez draz » czwartek, 14 sierpnia 2008, 22:29

Może wcześniejsze wersje miały żółto, a późniejsze szaro.
Bartosz Obara
Obrazek
Avatar użytkownika
draz

Ojciec chrzestny
 
Posty: 2254
Dołączył(a): sobota, 15 września 2007, 09:44
Lokalizacja: Katowice

Poprzednia stronaNastępna strona

Powrót do Pojazdy cywilne - warsztat

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 8 gości