F-86F-40 Sabre 1/72 Hobby Boss - warsztat testowy

[Voltan]

Maskuj jak pisał Grzegorz, najpierw wąskie paski na samych krawędziach a potem środek. Nie bedziesz musiał kombinowac z ołówkami itp. Ja przybliżone dlugości odmierzam za pomocą "cyrkla z dwoma igłami" zapewne ma to jakąs fachową nazwę.

[Solo]

Męczy mnie jeden problem: jak spasować owiewkę idealnie do krawędzi kabiny, tak aby nie było zbyt dużej szpary.
Gdy teraz przykładam owiewkę do kadłuba, to nie pasuje ona idealnie. Są na to jakieś ciekawe patenty?

[karambolis8]

Patenty są trzy: papier ścierny, pilniki i szpachla Jak masz Basic Type Putty i Leveling Thinner/zmywacz do paznokci bezacetonowy, to możesz przkleić owiewkę, nałożyć szpachlę i zaraz potem wymyć ją delikatnie patyczkiem higienicznym nasączonym thinnerem/zmywaczem, tak że szpachla pozostanie tylko w szczelinach. Wymaga to potrenowania. Dla bezpieczeństwa sprawdź na ramce wtryskowej, czy aby twój zmywacz do paznokci na pewno nie reaguje z plastikiem.

[dewertus]

"cyrkla z dwoma igłami" zapewne ma to jakąs fachową nazwę.

W zależności jakie było pierwotne przeznaczenie zwany "kroczkiem", "podziałowym" lub "traserskim"

jak spasować owiewkę idealnie do krawędzi kabiny, tak aby nie było zbyt dużej szpary

Ja stosuje klej dedykowany do oszklenia - Revell Contacta Clear lub Microscale Micro Kristal Klear - mają one nieco gęstszą konsystencję (trochę jak wikol) i przy oszkleniu doskonale się sprawdzają jako wypełniacz, po wyschnięciu są przeźroczyste więc ryzyko niezamierzonego upaćkania znika. Nadmiar który wypłynie po dociśnięciu oszklenia usuwam rantem papierowego ręcznika lub zwilżonym patyczkiem do higieny małżowin usznych

[Solo]

Powyższe metody wskazują raczej na to, że warto jednak malować owiewkę PO przyklejeniu do kadłuba.

Dzięki Panowie za te patenty, ale czy to będzie dobrze wyglądało, jeśli "zaszpachluję" w ten sposób owiewkę razem z kadłubem, będzie to wyglądać jakby owiewka była zrośnięta z kadłubem samolotu, a przecież ona się otwiera, więc jakaś szpara powinna być widoczna?

[Grzegorz2107]

Powyższe metody wskazują raczej na to, że warto jednak malować owiewkę PO przyklejeniu do kadłuba.

Dzięki Panowie za te patenty, ale czy to będzie dobrze wyglądało, jeśli "zaszpachluję" w ten sposób owiewkę razem z kadłubem, będzie to wyglądać jakby owiewka była zrośnięta z kadłubem samolotu, a przecież ona się otwiera, więc jakaś szpara powinna być widoczna?

Pytanie jest: Na ile głęboko chcesz zdetalowac model? Uproszczenie w postaci "zrośniętej" owiewki jest bardziej dopuszczalne niż jakieś szpary między nią i kadłubem. I tu się powinieneś na razie zatrzymac. W istocie przy wymywaniu szpachlówki ze szczeliny można uzyskac lekkie wklęśnięcie na styku elementów...Próbuj.

[Solo]

Ok, to może podsumuję to co wiem i co powinienem zrobić z ta owiewką:

1. Poprawiam maskowanie wiatrochronu: cieniutkie paseczki taśmy przyklejam wzdłuż ramek, a przestrzeń w środku wypełniam maskolem.
2. Tak przygotowaną owiewkę przyklejam do kadłuba i szpachluję Revell Contacta Clear.
3. Maluję.

[karambolis8]

Jeśli ruchoma część oszklenia słabo pasuje, to lepszym rozwiązaniem będzie spasowanie najpierw papierem ściernym. Ze zwróceniem uwagi na to, żeby równo się schodziła z częścią nieruchomą. Szpachlowanie jest raczej na grube rowy i ubytki. Ja zazwyczaj owiewek nie szpachluję, a chyba nigdy nie szpachlowałem części ruchomej. Jednak jeśli zajdzie taka potrzeba, to można przecież w takiej spoinie wyryć linię podziału. Ciężko cokolwiek konkretnego doradzić, bo nie wiemy o czym mówimy. Pokaż może jakieś zdjęcie spasowanych na sucho elementów i zobaczymy co to za szczelina do szpachlowania

[Solo]

Co do mojego aparatu foto, jak wspominałem używam starego bardzo juz Sony DCS 717, który niezbyt dobrze radzi sobie ze zdjęciami makro.

On sobie całkiem nieźle radzi z makro, masz świetny obiektyw (wiem bo sam używałem).
Musisz poprawić oświetlenie i dobrze dobrać ustawienia.
Nie staraj się wjeżdżać z obiektywem na model, zrób zdjęcie z trochę większej odległości i przykadruj.

Tak przy okazji, to jak ustawiałeś ostrość i głębię obrazu? Bo ja robię to na automacie i jak widać, jest średnio.

Pokaż może jakieś zdjęcie spasowanych na sucho elementów i zobaczymy co to za szczelina do szpachlowania

Jak tylko zrobię to maskowanie, to pokażę dziś o co mi chodzi.

[Grzegorz2107]

Ok, to może podsumuję to co wiem i co powinienem zrobić z ta owiewką:

1. Poprawiam maskowanie wiatrochronu: cieniutkie paseczki taśmy przyklejam wzdłuż ramek, a przestrzeń w środku wypełniam maskolem.
2. przyklejam do kadłuba i szpachluję Revell Contacta Clear.
3. Maluję.

Kolejnośc może byc inna, a proces można trochę skomplikowac:
1. przyklejam do kadłuba i szpachluję Revell Contacta Clear.
2. Poprawiam maskowanie wiatrochronu: cieniutkie paseczki taśmy przyklejam wzdłuż ramek, a przestrzeń w środku wypełniam maskolem, lub taśmą.
3 maluję kolorem jaki ma rama od wewnątrz. W wielu przypadkach nie jest to ten sam kolor co zewnętrzny. Przy 1/72 może to nie miec dużego znaczenia, przy 1/48 i 32 będzie miało spore.
4 maluję kolorem zewnętrznych pow.

[Solo]

Ok, zamaskowałem owiewkę od nowa, zgodnie z poradami. Zobaczcie teraz, jak to wygląda i powiedzcie, czy jest lepiej:






Tak natomiast wygląda ta owiewka na kadłubie. Sądzicie że konieczne będzie piłowanie/szlifowanie/szpachlowanie?

[dewertus]

Tak przy okazji, to jak ustawiałeś ostrość i głębię obrazu? Bo ja robię to na automacie i jak widać, jest średnio.

1. aparat na statyw - 50-150cm od modelu
2. ustaw program preselekcji przysłony
3. czułość 100 (chyba że masz 80)
4. ustaw przysłonę na max. zwykle jest to między 8 a 11
5. bilans bieli "auto" lub jak wolisz pobaw się ręcznie
6. podłącz wężyk lub włącz automigawkę
7. włącz makro / super makro
8. pomiar światła centralnie-ważony
9. ogniskową kadrujesz obiekt fotografowany (bądź jego element)
10. zrób zdjęcie


Niewielkie uzupełnienie klejem do el.przeźroczystych lub szpachlą (najlepiej w płynie - Surfacer 500) w okolicy wiatrochronu i będzie git.

[Solo]

Jeśli owiewka została zrobiona przyzwoicie, to idę dalej.
Tak na marginesie, strasznie ją porysowałem w trakcie prac ale chyba nic z tym nie zrobię, nie mam siły zdejmować tych masek i kłaść od nowa, tylko po to żeby wypolerować. Będzie efekt zużycia.
Zdecydowałem też, że nie będę dodawał pasów do fotela, bo zdobycie jakichkolwiek blaszek tak od ręki raczej jest trudne, a do tak małej skali nie podejmę się na razie robienia tego osobiście. Tak więc kupię tylko wash i pobrudzę trochę fotel.

Plan na dziś/jutro/piątek (bo nie wiem jak będę stał z czasem):
- pomalować wnętrze kabiny
- skleić fotel i drążek z kadłubem
- skleić kadłub ze skrzydłami oraz dodać stateczniki poziomie
- oszlifować jeśli coś będzie do oszlifowania
- pokryć podkładem i pokazać jak wyszło, żebyście ewentualnie wskazali co jest do poprawienia.

Gdy to będzie gotowe, przymierzę się do malowania całej bryły samolotu podstawowym kolorem (a właściwie kolorami) i ewentualnie pomyślę o maskowaniu.

[Mecenas]

Tak więc kupię tylko wash i pobrudzę trochę fotel.

Można kupić jeśli chcesz mieć na przyszłość, ale do ćwiczeń możesz sobie przecież sam zrobić i nie tracić czasu na przesyłkę/wycieczkę do sklepu. Ciut farbki, dużo rozcieńczalnika i gotowe.

[Solo]

A jaki kolor farbki?