To mój pierwszy warsztat, więc proszę o wyrozumiałość. Wracam do modelarstwa po długiej przerwie. Skleiłem w młodości kilkanaście modeli, ale żaden z nich nie był nigdy malowany i tylko kilka z nich przetrwało do dzisiaj. Chcę je pomalować, ale najpierw muszę poćwiczyć.
Do pierwszego w życiu malowania skleiłem sobie RWD-5. Klejenie tak jak fabryka dała, ze wszystkimi niedoskonałościami (no może poza szlifem kadłuba i powiększeniem luki na szybę).
Forum odkryłem już w trakcie prac, więc nie mogę zacząć warsztatu od zera. Stopień zaawansowania nie pozwala mi już pewnych rzeczy cofnąć. Warsztat traktuję jako wykończeniowo/naprawczy. Fotki tez są różnej jakości, prawdopodobnie te pod koniec lepsze od tych na początku ...
------------------------
Jako podkładu użyłem pierońsko drogiego Vallejo w aerozolu, ze zwykłego lenistwa (do modelarskiego mam bliżej niż do budowlano-remontowego)... c.d.n.

























