Może nie lądował na polu, tylko na polnej drodze i pilot źle ocenił odległość i nie zdążył wyhamować? Droga się skończyła zakrętem albo skrzyżowaniem w kształcie T i brzegiem zbiornika wodnego?
Lądowanie z otwartym podwoziem na takiej wiejskiej, ubitej drodze już jest bardziej prawdopodobne. Oczywiście moim zdaniem...
Wystarczy zobaczyć jak piloci Luftwaffe lądowali awaryjnie np na terenie wysp w czasie bitwy o Anglię. Większość zgodnie z techniką, na brzuszku
Pozdrawiam










