
Malowanie planuję pudełkowe, czyli:

Model z Classica może trudniejszy w sklejaniu od Airfixów ale w życiu bym się nie zamienił na detale i fakturę powierzchni - cóż typowy czeski short run w którym nie wszystko pasuje ale ma więcej finezji przy odpowiednim nakładzie pracy. Zawiera dużo żywic do kabiny i komór podwozia (te ostatnie w wersji klon przydadza się do następnych Canberr)
Jak narazie poskladałem wszystko do kupy, kabina wzbogacona wieloma detalami. Żywiczne elementy sa fajne ale np cała prawa burta była goła. Niestety producent poszedł na łatwiznę i dał tylko dwa fotele ale w tej konfiguracji też latały i tak zostanie.





Stan na dzisiaj, czyli poskładana cala bryła, klejona i szpachlowana cyjanoakrylem. Myślę że w miarę udały się przejścia i odtworzone linie podziałowe.


CDN.....

























