Modelarstwo z pasją

Witam, nie planowałem warsztatu na forum ale myślę że coś tam można pokazać...soo. Jak w tytule Canberra w jajcarskiej wersji szkolnej dla operatorów WRE , operatorów systemów naprowadzania rakiet i innych elektronicznych gadżetów. Powstało wszystkiego 24 sztuki poprzez wynianę sekcji dziobowej w typowych B.2. Samolot może niezbyt urodziwy ale jak już ktoś kiedyś napisał wzbudza uśmiech na twarzy równierz u mnie.
Obrazek

Malowanie planuję pudełkowe, czyli:
Obrazek

Model z Classica może trudniejszy w sklejaniu od Airfixów ale w życiu bym się nie zamienił na detale i fakturę powierzchni - cóż typowy czeski short run w którym nie wszystko pasuje ale ma więcej finezji przy odpowiednim nakładzie pracy. Zawiera dużo żywic do kabiny i komór podwozia (te ostatnie w wersji klon przydadza się do następnych Canberr)
Jak narazie poskladałem wszystko do kupy, kabina wzbogacona wieloma detalami. Żywiczne elementy sa fajne ale np cała prawa burta była goła. Niestety producent poszedł na łatwiznę i dał tylko dwa fotele ale w tej konfiguracji też latały i tak zostanie.
Obrazek

Stan na dzisiaj, czyli poskładana cala bryła, klejona i szpachlowana cyjanoakrylem. Myślę że w miarę udały się przejścia i odtworzone linie podziałowe.
Obrazek

CDN.....

Reklama

przez **Soris000** » niedziela, 17 lutego 2013, 01:40

Nooo rany Jurek, tak brzydka, że aż piękna. Z powodu nabytej ostatnio słabości do tego typu latających "bezśmigłowców" podglądał będę z zainteresowaniem.

przez **spiton** » niedziela, 17 lutego 2013, 02:29

Moja ulubiona wersja Canberry !!
Powierzchnia modelu na fotach wygląda fantastycznie gładko !

Pięknie wypolerowany :shock:

przez **Jurek Greinert** » środa, 20 lutego 2013, 11:49

Chwila pracy i oryginalne oszklenie które dawało niezłą soczewę idzie do podmiany. Dodatkowo panel z wiatraczkiem :lol:

przez **hadzi** » czwartek, 21 lutego 2013, 10:00

Ładnie Juruś.

przez **spiton** » czwartek, 21 lutego 2013, 12:39

Podobają mi się wczesne wersje Canberry właśnie ze względu na tą oryginalna kabinkę. Ciekaw jestem czemu zastąpiono ją kabinką niesymetryczną- zwykłą taką ?

przez **RAV** » czwartek, 21 lutego 2013, 13:04

Moim zdaniem niesymetryczna kabina Canberry jest bardziej niezwykła od symetrycznej.

przez **Jurek Greinert** » czwartek, 21 lutego 2013, 14:01

Każda z tych kabin jest niepowtarzalna i nie bardzo ma odpowiedniki w innych samolotach. Taki bulaj jak w T.17 to bardziej na okręt, zaś asymetryczna pasuje bardziej do myśliwca z 2WS niź wielkiej Canberry. Dlatego planuję 3 sztuki. Będzie jeszcze afrykanerska B(8) z asymetryczną i B-57G z laserową szafą pod mordą w wietnamskim kamo. Tak sobie poskladałem temat Canberr - każda inna i w innym malowaniu.

przez **Jurek Greinert** » czwartek, 21 lutego 2013, 16:10

Stan na today:
Obrazek

przez **Jurek Greinert** » sobota, 23 lutego 2013, 15:47

Poszedł biały na uszczelke i komory podwozia:
Obrazek

taki detal :->

przez **piotr dmitruk** » sobota, 23 lutego 2013, 17:57

Oj, przegapiłem!

Bardzo, bardzo dobre!

Spodek, jeszcze mokry ;o)

przez **Jurek Greinert** » czwartek, 28 lutego 2013, 11:49

Pół dnia maskoania a potem pół godziny malowania ale tak już jest. Poszedł Hemp na górę. Zdecydowałem się na olejnego Xtracolora ze zgledu na błyszczącą fakturę - odpadnie bezbarwny pod kalki i washa, a poza tym bardzo przyjemna w użytkowaniu farba.
Obrazek