Hejka, na razie poszły kalki - jeszcze mokre i się wciągają

wcześniej popracowałem nad drobnicą

I tak przy okazji kalek, zastanawiam się nad żółtymi walkami. Czy nie puścić po znakach. Niestety zdjęcia T.17 to rarytas a już z góry to biały kruk

Generalnie wszyscy (są dwa fajne modele na HS) kładą znaki po liniach, zreszta ich przebieg to wielka niewiadoma. Wszystko robiłem na zasadzie dedukcji i łączenia faktów. Instrukcja ( bardzo niejednoznaczna) plus przebieg na innych angielskich Canberrach.
Robert, co do pola minowego to masz T.17 czy inną Canberrę z CA? Generalnie łykniesz go jak bułkę z masłem. W porównaniu do niedawno skończonego Vampira spasowana jest dużo, dużo lepiej. Tam wyglądało jakby wypraski robili w Czechach a żywice na drugim końcu świata. Generalnie trzeba uważać na:
1. połówki mordy i kadłuba sklejamy najpierw na każdą stronę i to jest w miarę oczywiste, tak zrobiłem, ale wloty do silnika skleiłem do kupy a potem wkładając do sklejonego skrzydła bylo trudno dopasować przejście płaskie w płaskie...soo
2. Polecam doklejenie części gondol najpierw do górnej i dolnej części skrzydła przed jego sklejeniem
3. Do obciążenia starczyło 90 gram ale pakowane w mordę przed kabiną (CA poleca - 100 Airfix - 150).
4. Rozmieszczenie kalek dla t.17 WD955 sprawdziłem dokładnie na podstawie zdjęć egzemplarza i myślę że można się wzorować
5. Dodatkowe nieujęte w modelu anteny, pitot, swiatła dla WD955 - sprawdzone i wygoglowane
6. CA błędnie umieszcza okno po prawej stronie ( to za drzwiami wejściowymi) - powinno być tylko z lewej - niestety za późno się kapnąłem.
7. Generalnie model fajny, czasami linie trzeba poprawić, idealnie chwycił geometrię przy doklejaniu usterzeń i skrzydeł - miły zaskok.
CDN...