Pytanie o napisy eksploatacyjne Spitfire CBAF

Jeśli chcesz porozmawiać o prawdziwych latających maszynach lub szukasz dokumentacji do swojego modelu - napisz o tym tutaj.

Pytanie o napisy eksploatacyjne Spitfire CBAF

Postprzez FranekS » sobota, 16 marca 2013, 01:18

Dzień Dobry /Dobry Wieczór!
To mój pierwszy wątek na tym forum, tak że przy tej okazji przedstawię się: mam 42 lata, modelarstwem interesuje się od dziecka, amatorsko uprawiam je z przerwami, a półprofesjonalnie od niedawna. Prywatnie moje zainteresowania krążą wokół lotnictwa wojskowego z okresu II Wojny Światowej. Modele (1/48, czasem 1/32) raczej kolekcjonuję niż buduję (permanentny brak czasu).
Forum jako widz odwiedzam regularnie prawie od początków jego istnienia.

Mam takie pytanie:
- Czy ktoś z uczestników wie coś o istnieniu kalkomanii z napisami eksploatacyjnymi do samolotów Spitfire produkowanych w CBAF? Lub chociaż : czy ktoś wie jak one powinny wyglądać (bez nadmiernego wnikania w możliwe wariacje)?
Umieszczam je w tym dziale, bo uważam, że to sprawa szersza niż same "naklejki".

Wszystkie które widziałem w modelach, czy sprzedawane "solo", mają skrót SAL (Supermarine Aircraft Ltd.) nad "kwadratami W/T" i sygnaturą (numerem) części/zespołu konstrukcyjnego. Literki są wyraźnie czytelne, nawet na modelu w dużym zmniejszeniu i trochę głupio wygląda gdy jednocześnie nosi oznaczenia części z jednego, a "serial" z innego zakładu. Wiem że zapytanie bardziej dotyczy "sygnatur zespołów konstrukcyjnych", a nie "napisów eksploatacyjnych" jako takich ale dla modelarza to są właśnie te "malutkie literki i cyferki" na arkuszu kalkomanii. Anglosasi mają na to uniwersalne określenie "stencils", Czesi: "popisky", a u nas to brzmi tak przydługo ... :?

To też trochę w kontekście nowego modelu Eduarda (Mk.IX), zwłaszcza że kalkomanie do niego można już obejrzeć : są "SAL", ale to jest w zgodzie z egzemplarzami przewidzianymi w pierwszej edycji. Ciekawe, czy jak rodzina się rozrośnie, to czy pójdą na łatwiznę , czy uwzględnią różnicę o ile zaplącze się im maszyna z CBAF?
FranekS
Avatar użytkownika
FranekS
 
Posty: 205
Dołączył(a): wtorek, 29 maja 2012, 16:07
Lokalizacja: Rzeszów

Reklama

modele polskich samolotów

Re: Pytanie o napisy eksploatacyjne Spitfire CBAF

Postprzez greatgonzo » sobota, 16 marca 2013, 02:30

Supermarine Aircraft Ltd założono w 1983. W interesującym nas okresie firma zwała się Vickers Armstrong (Aircraft) Ltd, ale zachowująca niezależność marketingową Supermarine mogła zachować obowiązującą przed 1938 nazwę Supermarine Aviation Works (Vickers) Ltd. Tym niemniej interesujące tłumaczenie skrótu SAL. Ale warto pamiętać, że samoloty z CBAF nadal były Supermarine Spitfire. Podasz źródło?
Avatar użytkownika
greatgonzo
 
Posty: 4064
Dołączył(a): czwartek, 4 września 2008, 15:23
Lokalizacja: Giżycko

Re: Pytanie o napisy eksploatacyjne Spitfire CBAF

Postprzez FranekS » niedziela, 17 marca 2013, 09:43

greatgonzo napisał(a):Supermarine Aircraft Ltd założono w 1983. W interesującym nas okresie firma zwała się Vickers Armstrong (Aircraft) Ltd, ale zachowująca niezależność marketingową Supermarine mogła zachować obowiązującą przed 1938 nazwę Supermarine Aviation Works (Vickers) Ltd. Tym niemniej interesujące tłumaczenie skrótu SAL. Ale warto pamiętać, że samoloty z CBAF nadal były Supermarine Spitfire. Podasz źródło?

No tak, ciała dałem. Mózg "z automatu" rozwinął ten skrót (?) przez analogię do innych z Ltd.na końcu. W dodatku, sprawdzając pisownię w Googlach , nie zauważyłem do czego ta nazwa sie odnosi. Wstyd! Wszystkich ewentualnie wprowadzonych w błąd przepraszam!

Tak czy inaczej, z tego co wiem, o ile samoloty miały (bo czasem to w ogóle zaniedbywano i rzadko odświeżano przy odnawianiu kamuflażu) takie inskrypcje, to treść była różna w zależności od producenta. Na jednych SAL, na innych CBAF.
Fajnie by było aby na modelu to też miało jakieś odzwierciedlenie. A niestety producenci kalkomanii cały czas korzystają z różnych mutacji gdzieś dawno opublikowanego schematu. Przypuszczam, że na wielu zachowanych egzemplarzach jest tak samo.
Nie wnikam rzecz jasna w znaczenie towarzyszących symboli (literek/cyferek). To osobna dziedzina wiedzy. Z drugiej strony wiadomo że dzięki tego typu symbolom ( malowanym, sztancowanym, etc.) specjaliści potrafią rozszyfrować typ, pochodzenie i inne dane z zachowanych artefaktów.
Parę fajnych obrazków w temacie:

http://www.thescale.info/news/publish/S ... ails.shtml

Samoloty z CBAF istotnie nazywały się Supermarine Spitfire, ale fabryka była własnością państwową. Od połowy 1940 roku podległą (zarządzaną) przez koncern Vickers - z racji produkowanego asortymentu i skutkiem inercji i gnuśności wcześniejszego zarządu.
FranekS
Avatar użytkownika
FranekS
 
Posty: 205
Dołączył(a): wtorek, 29 maja 2012, 16:07
Lokalizacja: Rzeszów

Re: Pytanie o napisy eksploatacyjne Spitfire CBAF

Postprzez greatgonzo » niedziela, 17 marca 2013, 14:22

Tak było. Mnie chodzi o przypisanie skrótowi SAL rozwinięcia raz nazwą producenta, a raz nazwą wytwórni. Oczywiście tego nie da się wykluczyć teoretycznie. Ale jest jeszcze gorzej, bo znane są zdjęcia Spitfire z Supermarine z sygnaturką inną niż SAL. Żeby było jeszcze weselej to główna sygnaturka brzmi SAL/6S/... , a dodatkowa w małej ramce SAL 65. A może ta główna to GS? Teorii wyjaśniających można snuć bez liku. O ile pozostałe napisy eksploatacyjne nie stanowią większej tajemnicy, to tego SAL, czy cyfr po CBAF nie udało mi się wyjaśnić. Dotarłem tylko do wątpliwych teorii.
Natomiast kalkomanie w zestawach zrobione są raczej po najmniejszej linii oporu. Oczywiście nie znam wszystkich, zaledwie ze trzy do wczesnych Spitfire, ale merytorycznie są to absurdy, i to bez wnikania w wytwórnię.
Avatar użytkownika
greatgonzo
 
Posty: 4064
Dołączył(a): czwartek, 4 września 2008, 15:23
Lokalizacja: Giżycko

Re: Pytanie o napisy eksploatacyjne Spitfire CBAF

Postprzez FranekS » piątek, 22 marca 2013, 00:42

Tyle udało mi się ustalić odnośnie znaczenia tych literek i cyferek na sterach, lotkach, statecznikach, klapach i skrzydłach:

DTD - Directorate of Technical Development
6S - Supermarine w kodzie Air Ministry
SAL - Supermarine Aviation (Works) Limited
CBAF - Castle Bromwich Aircraft Factory
WASP – Westland (dla Spitfire)
WASP – Westland (dla Seafire)

Mały napis SAL 65 w prostokącie, to coś w rodzaju „pieczątki” kontroli technicznej.


DTD 308/C – farba kamuflażowa nitrocelulozowa, matowa
DTD 83/C – grunt (zaprawa) do powierzchni płóciennych, nitrocelulozowa, cellon
DTD 314/S - farba syntetyczna (stosowana zamiast DTD308/C )
DTD 517/S - farba syntetyczna matowa.

Nie nakładano powłok nitro na syntetyczne, ani też na odwrót..
Stąd konieczność oznakowania sposobu wykończenia powierzchni części płatowca.

Pozdrawiam
FranekS
Avatar użytkownika
FranekS
 
Posty: 205
Dołączył(a): wtorek, 29 maja 2012, 16:07
Lokalizacja: Rzeszów

Re: Pytanie o napisy eksploatacyjne Spitfire CBAF

Postprzez FranekS » czwartek, 8 grudnia 2016, 04:54

Może kogoś to obchodzi...a może nie ;-).
Czy któryś z producentów kalkomanii robi takie oznaczenia szablonowe (CBAF) jak tutaj ( napisy są oryginalne, nie'przemalowywane ) ? :

http://www.largescaleplanes.com/walkaro ... hp?wid=136
FranekS
Avatar użytkownika
FranekS
 
Posty: 205
Dołączył(a): wtorek, 29 maja 2012, 16:07
Lokalizacja: Rzeszów

Re: Pytanie o napisy eksploatacyjne Spitfire CBAF

Postprzez greatgonzo » czwartek, 8 grudnia 2016, 11:20

Napisy eksploatacyjne do wcześniejszego Spitfire robiłem sam. Ściągnąłem w miarę podobną czcionkę, a potem na podstawie zdjęć przerabiałem litery. Napisy tworzyłem na piechotę łącząc uzyskany alfabet w słowa. Potem druknął mi to Wojtek Fajga. To przybliżenie. Przepisy określały rozmiar liter, a nie ich krój. Część napisów wykonywano ręcznie. Za to przy okazji mogłem uwzględnić zamieszanie z DTD83A (numer z pamięci) na wczesnych Spitach (i pewnie nie tylko). Tego nie uwzględnia chyba żaden producent gotowych naklejek. No i dochodzi specyfika niektórych napisów, jak np. informacja na wewnętrznej powierzchni drzwi kabiny inna dla różnych wytwórni.

Przy okazji uwaga do grona zainteresowanych: znaczniki W/T powinny być odtwarzane zawsze. DTD w zasadzie też. To istotne oznaczenia dla obsługi i napraw, ważne wobec działań w różnych miejscach serwisowania. Ich rozmieszczenie jest też nieprzypadkowe. Ale to, jak zawsze, jest kwestią danego samolotu.
Dziś dużo łatwiej jest druknąć, albo zlecić druk kalkomanii. Moje pliki z napisami udostępnię chętnym, na życzenie z komentarzem. W bonusie jest tam oznaka dywizjonu 303 we wczesnej wersji.
Avatar użytkownika
greatgonzo
 
Posty: 4064
Dołączył(a): czwartek, 4 września 2008, 15:23
Lokalizacja: Giżycko

Re: Pytanie o napisy eksploatacyjne Spitfire CBAF

Postprzez FranekS » czwartek, 29 grudnia 2016, 16:28

Super, dziękuję za wnikliwe uwagi. No i świetnie że stworzyłeś wzór do wykonania kalkomanii. Uderzam na PW ;o) .
Coś ciekawego w temacie było tutaj:
http://forum.keypublishing.com/showthread.php?123837-Spitfire-various-maintenance-stencils
FranekS
Avatar użytkownika
FranekS
 
Posty: 205
Dołączył(a): wtorek, 29 maja 2012, 16:07
Lokalizacja: Rzeszów


Powrót do Lotnictwo - rzeczywiste

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 15 gości