Trudne powrotu początki - REVELL P-47 D 1/72

Budujesz model, chcesz przedstawić relację z postępów w pracy, zastanawiasz się jak coś zrobić - to miejsce dla Ciebie.

Re: Trudne powrotu początki - REVELL P-47 D 1/72

Postprzez mackbeth » środa, 6 lutego 2013, 15:57

dzięki:) po pierwsze nitowanie w 1/72 traktuje troche jako celowe robienie tego na wyrost zeby wyraźnie cos zaznaczyc:) po drugie nie mam budzika z odpowiednio mala zembatka ale moze cos sie w przhszlosci znajdzie po 3 powierzxhnie beda wielokrotnie szlifowane, pewnie jkaies podklady wpadna a po 4 rowne ponitowanie na razie przekracza moje zdolnosci manualne zobaczymy jak to wyjdzietak czy siak fajna zabawa:)
mackbeth
 
Posty: 41
Dołączył(a): wtorek, 10 lutego 2009, 12:33

Reklama

Re: Trudne powrotu początki - REVELL P-47 D 1/72

Postprzez Voltan » środa, 6 lutego 2013, 16:36

Kadłub wyglada fajnie, ale skrzydło troche gorzej (nierównomierny nacisk i niekiedy niesymetrycznie). Trzymam jednak kciuki, że po szlifowaniu będzie lepiej.
Voltan
 
Posty: 1728
Dołączył(a): piątek, 12 października 2012, 19:37
Lokalizacja: Wrocław

Re: Trudne powrotu początki - REVELL P-47 D 1/72

Postprzez mackbeth » wtorek, 26 marca 2013, 20:41

Wracam po przerwie...
Modelu nie porzuciłem, ale codzienne sprawy potrafią być zbyt absorbujące...

Na początek brzuch się spłaszczył, rzeczywiście w planach i na fotkach za nic nie powinien być tak pękaty:

Obrazek

Wnęki dostały kolorku Tamiya XF-4. Wiem że to nie do końca "TO" ale lepszego w okolicy nie mam. Po drugie jest wiele opinii jak to wyglądało co do dokładnego koloru..... a ja się nie przejmuję, bo i tak to się pobrudzi wiec ostateczny wyglądr i tak będzie mieszanką kurzu, odrobiny zacieków itp:)

Obrazek

Obrazek

Całość została pokryta MR Surface'rem 1500 i przeszlifowana papierem na mokro 2000 a potem 2500/.. Wszystkie linie podziałów zostały kilkakrotnie przeciągnięte czeską piłką, aby w czasie oklejania folią łatwo było docinać folie wg. nich a i po to żeby były wyraźniejsze, bo tu i ówdzie podkładu się psiknęło za dużo:)

Obrazek

Obrazek

Wreszcie zaczęło się mozolne oklejanie.

Przygotowałem sobie arkusik folii za pomocą kleju rozcieńczonego wódką i rozpylonego za pomocą aero. Praca jest mozolna - folia łatwo się rwie, a raz przyciśnięta i wygładzona wykałaczką jest baaaaardzo trudna do zerwania. Mimo to powoli coś działam, myślę że w połowie modelu dojdę do jako takiej wprawy. Widać po tej metodzie, że uczyć się jest najlepiej na modelu o prostych powierzchniach, wiec najlepiej na jakimś kanciatym współczesnym (znaczy się bez śmigiełka :) ) odkurzaczu:) bo te obłości, zaowalone kształty statecznika to nie jest łatwe do uformowania:) Ale w końcu kiedyś musi być pierwszy raz, a po tym modelu ocenię czy warto próbować w następnym:)

A oto pierwsze efekty...
Tutaj folię zrywałem ze trzy razy, i to widać w postaci resztek pod spodem, bo to draństwo za chiny się nie odrywa i strzępi:)

Obrazek

Obrazek

A tu dalsze etapy:)

Obrazek

Obrazek

Obrazek


Widać że nitowanie pod podkładem i po szlifie i pod folią ostatecznie jest delikatne, myślę że po delikatnym wash'u będzie delikatnie zaznaczać swoją obecność bez narzucania się:)


CDN...
mackbeth
 
Posty: 41
Dołączył(a): wtorek, 10 lutego 2009, 12:33

Re: Trudne powrotu początki - REVELL P-47 D 1/72

Postprzez xmald » wtorek, 26 marca 2013, 20:54

Na kadłubie wygląda OK ale reszta mi się nie podoba. Chyba Alclad albo inny specyfik, który mogliby Ci polecić koledzy bardziej w temacie w tym przypadku bardziej by się sprawdził.
Avatar użytkownika
xmald

100-lecie Niepodległości
 
Posty: 1847
Dołączył(a): niedziela, 6 listopada 2011, 08:33

Re: Trudne powrotu początki - REVELL P-47 D 1/72

Postprzez mackbeth » wtorek, 26 marca 2013, 21:14

Zgadzam sie, stateczniki wyszly slabo bo od nich zaczalem... Zobaczymy jak z reszta bedzie, odwrotu juz nie ma:)
mackbeth
 
Posty: 41
Dołączył(a): wtorek, 10 lutego 2009, 12:33

Re: Trudne powrotu początki - REVELL P-47 D 1/72

Postprzez xmald » wtorek, 26 marca 2013, 21:26

I tego się trzymaj! Fajnie będzie zobaczyć jak reszta wyszła. Trzymam kciuki!
Avatar użytkownika
xmald

100-lecie Niepodległości
 
Posty: 1847
Dołączył(a): niedziela, 6 listopada 2011, 08:33

Re: Trudne powrotu początki - REVELL P-47 D 1/72

Postprzez mackbeth » środa, 27 marca 2013, 19:58

Walka trwa dalej:)

Nie powiem, już kilka razy podchodziłem do komputera zamawiać ALCAD :)

Ale uparłem się! :)

Obrazek

Na razie efekty takie:

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek
mackbeth
 
Posty: 41
Dołączył(a): wtorek, 10 lutego 2009, 12:33

Re: Trudne powrotu początki - REVELL P-47 D 1/72

Postprzez spiton » czwartek, 28 marca 2013, 00:53

Z tą folią to ciekawa modelarska przygoda. Ale wmawianie sobie, że nity są subtelne...to nie fair ,-)).
Avatar użytkownika
spiton
 
Posty: 11473
Dołączył(a): czwartek, 29 listopada 2007, 00:21
Lokalizacja: Kościelisko

Re: Trudne powrotu początki - REVELL P-47 D 1/72

Postprzez mackbeth » czwartek, 28 marca 2013, 06:17

He.. jakby racja...:)
Ale mimo wszystko i tak myślę że wyszło całkiem nieźle... zobaczymy jak przy końcu będzie.. nie zmienia to faktu że czas najwyższy poszukać drobniejszych ząbków:)
mackbeth
 
Posty: 41
Dołączył(a): wtorek, 10 lutego 2009, 12:33

Re: Trudne powrotu początki - REVELL P-47 D 1/72

Postprzez Voltan » czwartek, 28 marca 2013, 07:53

W sumie wygląda fajnie, choć najsłabiej wyszedł prawy statecznik poziomy. Zanim dojdziesz do końca, bedziesz miał taka wprawę, że z łatwościa go poprawisz. Trzymam kciuki i obserwuje, plus za komorę usbrojenia i za oklejanie w tej skali :)
Voltan
 
Posty: 1728
Dołączył(a): piątek, 12 października 2012, 19:37
Lokalizacja: Wrocław

Re: Trudne powrotu początki - REVELL P-47 D 1/72

Postprzez mackbeth » czwartek, 28 marca 2013, 09:31

a tak, będzie poprawiony:) folia sienie trzyma, trafiłem na kawałek słabiej pokryty klejem:)
mackbeth
 
Posty: 41
Dołączył(a): wtorek, 10 lutego 2009, 12:33

Re: Trudne powrotu początki - REVELL P-47 D 1/72

Postprzez mackbeth » poniedziałek, 24 listopada 2014, 20:08

Witam po dłuuugiej przerwie:)

W zasadzie ten warsztat miał być porzucony, ale.... Postanowiłem zamieścić fotki JAK NIE NALEŻY ROBIĆ MODELI:)
Te mocne zdjęcia jakie zobaczycie są efektem porzucenia modelu na rzecz ślubu...kupna mieszkania...remontu....kupna psa... wyjazdów na ryby....zmiany pracy... tyle się wydarzyło od ostatniego razu kiedy dotknąłem plastiku:)

NA dodatek chroniczny brak czasu, próba zrobienia czegoś w 2h (wraz z powyciąganiem warsztatu na biurko z szuflad i zakamarków)....walka z dwoma kotami na biurku.... krótko mówiąc wymówek wiele a efekty opłakane.

Dokończę "TO COŚ" a następny model pójdzie prosto z pudła... jednak te umiejętności do których już troszkę kiedyś udało mi się dojść poszły w piach i w zasadzie trzeba zaczynać od zera.

Co do uwag merytorycznych: alufolia daje super efekt.. ale w tej skali jednak cholernie ciężko ją się kladzie. Alcad byłby szybszy, a efekt podejrzewam sporo lepszy.
Po drugie folia jest tak delikatna, że zarysowanie lub porwanie/zerwanie na modelu jej jest mega łatwe.. a model który tyle przeleżał walajac się po szafkach szufladach i kartonach że niestety wygląda to jak wygląda. W zasadzie nawet nie wiem czym to wypolerować, bo papier 2500 robi spore na niej rysy jak się okazuje (co gdzie niegdzie widać:) )

I sprawa trzecia: macie jakieś rady jak podejść do modelarstawa? chodzi mi o to żę mając max 3h ze 3 razy w tygodniu nie za bardzo wiem jak podejście do organizacji pracy... rozpakowanie warsztatu z szuflad, chowanie tego, wyciąganie kompresora z szafy itp.. to nie dość że zniechęca do pracy to ją utrudnia. Jakie macie sposoby na to? Np wyciąganie areo podłączenie, wyciągniecie kompresora a potem czyszczenie wszystkiego tylko po to żeby ładnie pomalować jednym kolorem 4 łopaty jest trochę czasochłonne co przy braku tego czasu..? Czy może tak jak widzę u wielu z Was robić wiele modeli na raz, wtedy na raz maluje się wiele elementów jednym kolorem czy też po prostu za jednym zamachem? niestety nie wielu z nas w małych mieszkankach może pozwolić sobie na warsztacik, do tego dochodzi czynnik żony :) który lubi mieć porządek a nie walajace się po pokoju nasze "zabawki:) "..

Dobra koniec tych wypocin i żali:) (chociaż mi znacznie ulżyło :) ), pora pokazać ogrom katastrofy :)

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek
mackbeth
 
Posty: 41
Dołączył(a): wtorek, 10 lutego 2009, 12:33

Poprzednia strona

Powrót do Lotnictwo - warsztat

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 6 gości