P-51K Mustang IVa Łokuciewski 1/72 Airfix

Właśnie skończyłeś model, chciałbyś go zaprezentować - poddaj go tutaj surowej krytyce Użytkowników.

P-51K Mustang IVa Łokuciewski 1/72 Airfix

Postprzez pik » czwartek, 25 kwietnia 2013, 10:39

Obrazek

Niemieccy żołnierze oglądają wrak Spitfire RF-D BL656 Łokuciewskiego. Kolejnym RF-D w dywizjonie 303im będzie świetnie znany BM144 Zumbacha z "Kaczorem Donaldem" (ten model pokaże wkrótce!)

Trochę historii

Witold "Tolo" Łokuciewski to dobrze znana postać, szczególnie z okresu Bitwy o Anglię, gdzie odniósł swoje największe sukcesy. Ale tym razem nie będę pisał o zwycięstwach powietrznych a i tak powinno być ciekawie!

13 marzec 1942. Dywizjon 303 o godzinie 14:10 startuje do operacji Circus 114. Zadanie to bliska osłona Bostonów mających zbombardować węzeł kolejowy Hazebrook. Formacja mija brzeg francuski w rejonie Gravelines. Operacja przebiega spokojnie, nawet flak nie jest zbyt intensywny. Bombowce zrzucają swój ładunek i zawracają. Nagle 8 mil na zachód od Hazebrook pojawia się kilkanaście Bf-109. Niemcy mają przewagę i bez zwłoki atakują od tyłu z przewyższenia około 1000 stóp. Piloci 303go podejmują walkę w wyniku której S/Ldr. Kolaczkowski i F/O. Drobinski zgłaszają pewne zwycięstwa, a F/O Lipiński prawdopodobne. Lekkie uszkodzenia odnosi maszyna F/O Horbaczewskiego. Wodującego w kanale F/O Wróblewskiego odnajdują służby ratunkowe. Najmniej szczęścia miał dowódca eskadry "A" F/Lt Witold Łokuciewski. Jego Spitfire RF-D BL656 został uszkodzony. Kiedy silnik odmawia posłuszeństwa ranny w nogę pilot decyduje się na przymusowe lądowanie.

Łokuciewski trafia do szpitala, gdzie austriackiemu lekarzowi udaje się uratować mu nogę. Polski pilot zapewne był nielicho zdziwiony kiedy odzyskawszy przytomność po operacji zobaczył przy swoim łóżku trzech oficerów Luftwaffe z butelkami wina w rękach. Jeden z nich wyjaśnił mu po angielsku, że to właśnie oni go zestrzelili, a teraz go odwiedzili aby uczcić swoje zwycięstwo i... fakt że udało mu się uniknąć śmierci. Wino i rozmowy o samolotach zapewne nieco uśmierzyły Łokuciewskiemu ból po porażce w walce powietrznej i odniesionych ranach, tym niemniej wojna się dla niego zakończyła.

Swoją drogą ciekawe, któż tam odwiedził naszego asa... W tym dniu między godziną 16:09 a 16:29 zestrzelenie po jednym Spitfire zgłosiło aż 8u pilotów JG26, w tym z doświadczonych pilotów byli to Hptm. Johannes Seifert (Stab I./JG 26, S.W. Dünkirchen 4.500 m., 16:15) i Hptm. Joachim Müncheberg (Stab II./JG 26, Wirre Effroy N.E. Boulogne, 16:17).

"Tolo" nie należał jednak do tych, co łatwo się poddają. Po rehabilitacji zostaje skierowany do obozu Stalag Luft III w Żaganiu. 15 sierpnia 1943 roku wraz z grupą 25 innych jeńców podejmuje próbę bezczelnej i... niemal udanej ucieczki. Dwóch jeńców przebranych w niemieckie mundury używa podrobionych przepustek i wychodzi z obozu prowadząc za sobą kolumnę jeńców. Ucieczkę wykryto dopiero podczas wieczornego apelu. Kilka dni później Niemcy ujęli Łokuciewskiego w Legnicy i odesłali z powrotem, gdzie za karę trafił do karceru.

Druga próba miała mieć miejsce podczas słynnej "Wielkiej Ucieczki" w nocy z 24 na 25 marca 1944 roku. Tunel okazał się jednak zbyt krótki i do świtu zdążyło opuścić obóz znacznie mniej jeńców niż planowano. Łokuciewski wylosował dość późny numer i nawet nie zdążył wejść do tunelu. To zresztą prawdopodobnie uratowało mu życie, bo większość uciekinierów wyłapano i rozstrzelano.

Trzecia i w końcu udana próba ucieczki była kwietniu 1945 roku, kiedy podczas ewakuacji obozu Łokuciewski skorzystał z zamieszania i ukrył się w jednym z opuszczonych domów w Lubece. Wkrótce odnalazł oddziały brytyjskie.

Po 3 latach wrócił do Dywizjonu 303. Oczywiście musiał przejść przeszkolenie na Mustangach. 303i otrzymał pierwsze Mustangi IV 4 kwietnia 1945 i był jedyną polską jednostką wyposażoną w ten model. Odbyto tylko dwie misje bojowe na Mustangach IV. Pierwsza miała miejsce 23 kwietnia 1945. Ramrod 1552, eskorta 150 Lancasterów atakujących Flensburg. Udział wzięło 8 maszyn prowadzonych przez S/Ldr. B.H. Drobińskiego. Ostatnia akcja bojowa odbyła się 25 kwietnia, Ramrod 1554. Osłona 250 Lancasterów bombardujących Berchtesgaden, kwaterę Hitlera. Tym razem udział wzięło 10 Mustangów IV. Po zakończeniu wojny Mustangi IV zostały na wyposażeniu Dywizjonu 303, zmieniło się jednak oznaczenie kodowe z "RF" na "PD".

W styczniu 1946 roku Łokuciewski otrzymuje stopień majora, a od 1 lutego zostaje dowódcą dywizjonu, z którym był związany przez całą swoją karierę. Funkcję tę sprawuje do rozwiązania jednostki 9 grudnia 1946 roku.

W 1947 "Tolo" powraca do kraju gdzie wegetuje imając się różnych zajęć do roku 1956. Na fali odwilży dostaje propozycję wstąpienia do lotnictwa wojskowego. Doświadczonemu pilotowi opanowanie MiGa-15 nie sprawia najmniejszych problemów. Powoli wspina po szczeblach kariery wojskowej. W 1969 zostaje attache wojskowym w Londynie. Ma okazję spotkać tam wielu towarzyszy broni, którzy jednak traktują go jako zdrajcę wysługującego się komunistom. Powszechny ostracyzm okazywany przez kolegów bardzo dotknął "Tola", choć trudno się temu dziwić: funkcja "attache wojskowego" przy większości ambasad na świecie z reguły wiąże się z działaniami wywiadowczymi i szpiegowskimi.

Tylko jedna osoba traktowała "Tola" jak dawniej. Był to Jan Zumbach. Miał w nosie politykę, poza tym byli zawsze przyjaciółmi. Zresztą to właśnie Łokuciewskiego, Zumbacha i Fericia nazywano "Trzema Muszkieterami".

"Tolo" Łokuciewski zmarł 17 kwietnia 1990 roku. Jego grób znajduje się na Cmentarzu Wojskowym na Powązkach.

(tekst na podstawie http://orb.polishaf.pl/unit/303sqn oraz http://blogbiszopa.pl/2010/11/tolo-muszkieter/. Zdjęcia pochodzą z internetu.)

Poniżej znane zdjęcia Mustanga IVa "PD-D" KM112, osobistej maszyny ostatniego dowódcy 303go. Pod wiatrochronem widoczne konto zwycięstw "Tola": 8 pewnych i 3 prawdopodobne.

Obrazek

Obrazek

O modelu

Wstępniak dziś potężny, także żeby Was nie zanudzać, to króciutko część modelarska. To nowy zestaw Airfixa zrobiony prosto z pudła, z drobnymi zmianami we własnym zakresie mającymi go upodobnić do brytyjskiego P-51K. Jak zwykle czekam na Wasze opinie!

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek
Pozdrawiam
Darek
Na warsztacie 1/72: Ar-234 (Dragon), Ju-88 (Revell), FW-190 (Revell+Hasegawa)
Portfolio: http://pwm.org.pl/viewtopic.php?f=207&t=17429
Avatar użytkownika
pik
 
Posty: 1377
Dołączył(a): piątek, 12 marca 2010, 18:32

Reklama

Re: P-51K Mustang IVa Łokuciewski 1/72 Airfix

Postprzez spiton » czwartek, 25 kwietnia 2013, 11:25

Wygląda jak 48. Czyściutki, ale bardzo ładniutki. Musze sobie taki Mustang kupić ,-))
Avatar użytkownika
spiton
 
Posty: 11473
Dołączył(a): czwartek, 29 listopada 2007, 00:21
Lokalizacja: Kościelisko

Re: P-51K Mustang IVa Łokuciewski 1/72 Airfix

Postprzez merlin_PL » czwartek, 25 kwietnia 2013, 11:34

Podoba się . Ładna 72 -ka . Merytorycznie nie oceniam , bo nie mam przed sobą źródeł. Widać postęp w modelarskim warsztacie.
Robią się różne rzeczy
merlin_PL
 
Posty: 890
Dołączył(a): poniedziałek, 20 lipca 2009, 21:34
Lokalizacja: Konstantynów Łódzki

Re: P-51K Mustang IVa Łokuciewski 1/72 Airfix

Postprzez spiton » czwartek, 25 kwietnia 2013, 12:13

Dodam, że bardzo dobre zdjęcia !!
Które dać do konkursu foto ?
Avatar użytkownika
spiton
 
Posty: 11473
Dołączył(a): czwartek, 29 listopada 2007, 00:21
Lokalizacja: Kościelisko

Re: P-51K Mustang IVa Łokuciewski 1/72 Airfix

Postprzez RAV » czwartek, 25 kwietnia 2013, 12:15

Mnie też się podoba. Śmigło z Pavli? Jaki miałeś sposób na żaluzje na dziobie?
Pozdrawiam
RAV
Obrazek
Avatar użytkownika
RAV
 
Posty: 3313
Dołączył(a): czwartek, 20 września 2007, 22:58
Lokalizacja: Wrocław

Re: P-51K Mustang IVa Łokuciewski 1/72 Airfix

Postprzez pik » czwartek, 25 kwietnia 2013, 12:30

Dzięki Panowie za miłe słowo! :)

Śmigło z Pavli? Jaki miałeś sposób na żaluzje na dziobie?


Śmigło pochodzi od F-51 Tamiya. Jest tam alternatywne śmigło z szerokimi końcówkami łopat, które opiłowałem do kształtu Aeroproducts. Zresztą któraś z edycji Airfixa też zawiera identyczne dodatkowe śmigło. "Skrzela" przy wlocie do gaźnika są zrobione z pasków aluminiowej folii. Parszywie to się robiło, próbowałem kilka razy i mimo to efekt jest daleki od ideału. Ale lepszego pomysłu nie miałem.

Swoją drogą RAV to Ty mnie zainspirowałeś do wykonania tego Airfixa pokazując niedawno swoją produkcję! Zainteresował mnie ten model, szczególnie byłem ciekawy porównania z zestawem Tamiya (który złożyłem jakiś czas temu). Tak więc w międzyczasie zamówiłem Airfixa i dość szybko skleciłem. Miał być jakiś amerykański asior, ale ostatecznie wybrałem oznakowanie naszego...
Pozdrawiam
Darek
Na warsztacie 1/72: Ar-234 (Dragon), Ju-88 (Revell), FW-190 (Revell+Hasegawa)
Portfolio: http://pwm.org.pl/viewtopic.php?f=207&t=17429
Avatar użytkownika
pik
 
Posty: 1377
Dołączył(a): piątek, 12 marca 2010, 18:32

Re: P-51K Mustang IVa Łokuciewski 1/72 Airfix

Postprzez kogel_model » czwartek, 25 kwietnia 2013, 13:25

"Sie ogólnie podoba" ale "cuś chyba nie teges" z numerami na dole lewego płata-owszem powinny być odwrotnie, ale nie lustrzane odbicie(tak się mi przynajmniej wydaje).
Rób swoje, a wszystko się uda. Nie słuchaj zazdrośników, którzy mówią, że jest już na coś za późno lub że w twoim wieku czegoś nie wypada.
Avatar użytkownika
kogel_model
 
Posty: 283
Dołączył(a): wtorek, 27 stycznia 2009, 19:23
Lokalizacja: Dęblin

Re: P-51K Mustang IVa Łokuciewski 1/72 Airfix

Postprzez pik » czwartek, 25 kwietnia 2013, 13:33

No właśnie taka ciekawostka w tym egzemplarzu. Wyżej jest zdjęcie (tutaj niestety słabej jakości) na którym siedzą piloci i tam widać że kod na lewym skrzydle jest odwrócony lustrzanie. Albo fanaberia mechanika albo błędna interpretacja instrukcji. W każdym razie intrygujący "smaczek"! :)

Fajnie, że kalki z książki AJ-Pressu "Polish Mustang Units" oddają to we właściwy sposób.
Pozdrawiam
Darek
Na warsztacie 1/72: Ar-234 (Dragon), Ju-88 (Revell), FW-190 (Revell+Hasegawa)
Portfolio: http://pwm.org.pl/viewtopic.php?f=207&t=17429
Avatar użytkownika
pik
 
Posty: 1377
Dołączył(a): piątek, 12 marca 2010, 18:32

Re: P-51K Mustang IVa Łokuciewski 1/72 Airfix

Postprzez RAV » czwartek, 25 kwietnia 2013, 13:48

pik napisał(a):Fajnie, że kalki z książki AJ-Pressu "Polish Mustang Units" oddają to we właściwy sposób.

Za to skopali literę indywidualną. Ona była nieco inna niż w kodzie dywizjonu. Widać to na zdjęciach, na kolorówce jest zrobione dobrze, a w kalkach - źle.

pik napisał(a):Swoją drogą RAV to Ty mnie zainspirowałeś do wykonania tego Airfixa pokazując niedawno swoją produkcję! Zainteresował mnie ten model, szczególnie byłem ciekawy porównania z zestawem Tamiya (który złożyłem jakiś czas temu).

A, to bardzo mi miło, że się w jakimś stopniu przyczyniłem. Ja wybrałem ciemne malowanie, żeby bardziej ukryć niezbyt finezyjne linie podziału. Ale widzę, że na jasnym też wyglądają OK. A jakie są Twoje wrażenia z Airfixa w porównaniu z Tamiyą?
Pozdrawiam
RAV
Obrazek
Avatar użytkownika
RAV
 
Posty: 3313
Dołączył(a): czwartek, 20 września 2007, 22:58
Lokalizacja: Wrocław

Re: P-51K Mustang IVa Łokuciewski 1/72 Airfix

Postprzez pik » czwartek, 25 kwietnia 2013, 14:02

A jakie są Twoje wrażenia z Airfixa w porównaniu z Tamiyą?

Hmmm... Projektant formy Airfixa bez wątpienia inspirował się Japończykiem, widać to na każdym kroku. W sumie to dobrze, bo wzór był dobry i mamy kolejny bardzo przyzwoity model Mustanga. Przy tym trudno nazwać Airfixa kopią, bo można znaleźć pewne usprawnienia jak np wydzielone klapy czy ster kierunku. Jednak technologicznie Airfix nadal ustępuje, detale nie są tak perfekcyjnie odtworzone. Wszystkie drobne części wyglądają gorzej (np. golenie podwozia, zbiorniki podwieszane)

Jakbym miał podsumować to uważam Airfixa za poprawny, a nawet za dobry model, ale gdybym miał jeszcze kiedykolwiek złożyć późnego Mustanga, to wolę produkt Tamiya mimo wyższej ceny. Opuszczane klapy nie są dla mnie na tyle istotne.

Tak na marginesie, to przy jakości i cenie Airfixa tracą rację bytu inne zestawy P-51D w 1/72 np. Italeri, o Academy nie wspominając. Można je wywalić do kosza. ;o)
Pozdrawiam
Darek
Na warsztacie 1/72: Ar-234 (Dragon), Ju-88 (Revell), FW-190 (Revell+Hasegawa)
Portfolio: http://pwm.org.pl/viewtopic.php?f=207&t=17429
Avatar użytkownika
pik
 
Posty: 1377
Dołączył(a): piątek, 12 marca 2010, 18:32

Re: P-51K Mustang IVa Łokuciewski 1/72 Airfix

Postprzez Aero74 » czwartek, 25 kwietnia 2013, 14:26

Fajny, bardzo fajny.
Napisz proszę Piku jakimi farbami malowałeś. Co do Airfixa , popełniłem ostatnio ich nowego Vampire. To była czysta przyjemność składać ten model.
Avatar użytkownika
Aero74
 
Posty: 443
Dołączył(a): piątek, 9 marca 2012, 15:37
Lokalizacja: Kraków

Re: P-51K Mustang IVa Łokuciewski 1/72 Airfix

Postprzez dewertus » czwartek, 25 kwietnia 2013, 14:58

Zacnie i ciekawie - tak "słowo wstępu" jak i sam model. Podoba się

Kto nie czytał temu polecam lekturę: Bożena Gostkowska "Tolo - Muszkieter z Dywizjonu 303". Losy wojenne to jedno, ale co "Tolo" przeszedł po powrocie do kraju i jak potem został potraktowany przez "kolegów" którzy zostali na obczyźnie to drugie (bardzo podobne zachowanie kolegów z PSP odczuł m.in. Witorzeńc).
Pzdr. Hubert
Jeśli istnieje rozwiązanie martwić się nie ma po co,
jeśli nie ma rozwiązania martwić się nie ma sensu
Avatar użytkownika
dewertus
 
Posty: 3896
Dołączył(a): piątek, 26 czerwca 2009, 00:46
Lokalizacja: Warszawa

Re: P-51K Mustang IVa Łokuciewski 1/72 Airfix

Postprzez pik » czwartek, 25 kwietnia 2013, 16:29

co "Tolo" przeszedł po powrocie do kraju i jak potem został potraktowany przez "kolegów" którzy zostali na obczyźnie to drugie
Ja się nie podejmuję oceniać ani Łokuciewskiego ani tych którzy nim ostentacyjnie gardzili. Cieszmy się że nie mamy obecnie takich dylematów, która Polska to jest ta "prawdziwa". Istniejąca ale komunistyczna czy też ta w wyobraźni i wspomnieniach...

Napisz proszę Piku jakimi farbami malowałeś.
Przy okazji ostatniego podejścia do Mustanga ( http://www.pwm.org.pl/viewtopic.php?f=13&t=20799 ) dostało mi się (i słusznie) za użycie byle jakiej farby. Także dzięki krytyce Kolegów sięgnąłem po Super Metallica Gunze (SM01) i różnice od razu widać. Farba nie tylko daje lustrzany pobłysk, ale znakomicie się trzyma powierzchni. Malowałem nawet bez podkładu, na goły plastik. To moje pierwsze wykonane wykończenie NMF przy użyciu tej farby i jestem bardzo zadowolony. Mniej jestem kontent z przyciemniania fragmentów paneli ołówkiem, ale uważam ta metoda ma potencjał i w przyszłości będzie lepiej.
Pozdrawiam
Darek
Na warsztacie 1/72: Ar-234 (Dragon), Ju-88 (Revell), FW-190 (Revell+Hasegawa)
Portfolio: http://pwm.org.pl/viewtopic.php?f=207&t=17429
Avatar użytkownika
pik
 
Posty: 1377
Dołączył(a): piątek, 12 marca 2010, 18:32

Re: P-51K Mustang IVa Łokuciewski 1/72 Airfix

Postprzez skusz » czwartek, 25 kwietnia 2013, 19:13

Elegancki, podoba mi się i to bardzo. RAV mnie podkręcił, ale Ty to już dolałeś oliwy do ognia. GORE MI :!:
Pozdrawiam Sławek Kusz
Portfolio : http://www.pwm.org.pl/viewtopic.php?f=207&t=20734
ObrazekObrazekObrazekObrazekObrazek
Avatar użytkownika
skusz

100-lecie Niepodległości
 
Posty: 3515
Dołączył(a): sobota, 3 stycznia 2009, 16:27
Lokalizacja: Roztocze

Re: P-51K Mustang IVa Łokuciewski 1/72 Airfix

Postprzez pik » czwartek, 25 kwietnia 2013, 20:28

Skusz, nie gorej, tylko pokazuj nam tu szybko gotowe P-39, Fw-190, nocnego Spitfire i ... nie pamietam co tam masz jeszcze zaczęte, ale na pewno też ciekawe! ;o)

Ja z kolei mam wrażenie, że robiąc pokaźne ilości modeli trochę zaniedbałem naszych pilotów... Nadrabiam to, także wkrótce zobaczycie w moim wykonaniu także maszyny Zumbacha, Horbaczewskiego i Gabszewicza. :)
Pozdrawiam
Darek
Na warsztacie 1/72: Ar-234 (Dragon), Ju-88 (Revell), FW-190 (Revell+Hasegawa)
Portfolio: http://pwm.org.pl/viewtopic.php?f=207&t=17429
Avatar użytkownika
pik
 
Posty: 1377
Dołączył(a): piątek, 12 marca 2010, 18:32

Następna strona

Powrót do Lotnictwo - galeria ukończonych modeli

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Google [Bot] i 12 gości