Sunderland 1/72 Italeri

Nabyłeś nowy model, chcesz pokazać zawartość pudełka lub o nią zapytać, słyszałeś o fajnych nowościach - podziel się tym z innymi.

Re: Sunderland 1/72 Italeri

Postprzez Michał Janik » poniedziałek, 24 września 2012, 08:28

spiton napisał(a):W Książce Aleksandra Onoszko jest taki fragment, jak autor odbywał staż w dywizjonie Sunderlandów. Goście lecieli nad Biskaje na wielogodzinny partol, siadali na wodzie, kąpali się grilowali, pili piwo, a pod wieczór do domu. I pewnie dla tego nie mieli rewelacyjnych sukcesów. Onoszko był trochę zdziwiony tym podejściem do żołnierskiego obowiązku, ale cóż. Był tylko stażystą w dywizjonie. I z tego co pisze takie patrolowanie było standardem i wszyscy o tym wiedzieli, bo maszyny przylatywały po czasie kiedy już nie miały prawa mieć kropli benzyny w baku. I nikt się nie martwił ,-))

DZięki Sebastian, jeden fragment na poziomie anegdotki - krotochwili zgrabnie wytłumaczył zagadnienie o którym głupi Anglosasi napisali sporo książek. To jeszcze poproszę o interpretację kolejnego, analogicznego faktu: nasz 304 Dywizjon w służbie Coastal Command. Stracił 14 samolotów i ponad 100 ludzi. Z ponad 30 ataków jakie wykonał (a więc co 20 lotów!) raptem 2 skończyły się zatopieniem U-boota. Pewnie kiepsko patrzali i atakowali, bo latali na banieczce po imprezach (jak to Polacy), a w dodatku mieli zeza od gapienia się na kobity po pubach.

Jeśli ktoś wolałby bardziej złożoną analizę (i po wielekroć bardziej fascynującą!) to polecam chocby "Hitlera wojnę U-bootów" Claya Blaira. Wielkie to i grube, ale pełne opisów zarówno głębszych procesów, jak i jednostkowych, nierzadko heroicznych akcji. Ja ze swojej strony pozwolę sobie zacytować fragment podsumowania swojego bardzo popularnego szkicu jaki zamieściłem jakiś czas temu w "Mówią Wiekach"
[Służba w Coastal Command była bardzo] specyficzna – z jednej strony długie patrole nad Atlantykiem czy Biskajami, były po prostu szalenie monotonne i nużące. Wielu pilotów porównywało swoją służbę do roli kierowców autobusów. Dowódca kanadyjskiego dywizjonu ironicznie wspominał: „Latałem jak idiota, nigdy nic nie zauważyłem, nigdy do niczego nie wystrzeliłem. Do mnie też nikt nie strzelał - wróg, czy chociażby przyjaciel”. To, że służba w lotnictwie morskim była monotonna, wcale nie znaczyła że była bezpieczna. Nad morzem znacząco zmniejszał się margines bezpieczeństwa. Defekt techniczny, czy uszkodzenie maszyny w walce daleko nad morzem stanowiły duże ryzyko. Z biegiem wojny, walki – czy to powietrzne, czy z jednostkami pływającymi – były coraz bardziej zaciekłe i krwawe. Celne trafienie atakującego na małej wysokości samolotu, często oznaczało roztrzaskanie się przy dużej prędkości o wodę, bez jakichkolwiek szans na ratunek dla załogi.


A konkretnie co do lądowań Sunderlanda na środku dużych akwenów - naprawdę bym nie przesadzał. Literatura podkreśla, że to nie była konstrukcja zaprojektowana na ratownictwo morskie, ani na starty i lądowania w akwenach o dużym zafalowaniu i takie lądowania były po prostu ryzykowne (choć zadarzały się - kilka spektakularnych akcji ratowniczych "ad hoc" Sunderlandy miały na swoim koncie). Lądowaniom rekreacyjnym musiały towarzyszyć b. dobre warunki na morzu. Inną sprawą jest specyfika wspomnień, które lubią się karmić wydarzeniami barwnymi, anegdotami, które często są marginalne lub dość rzadkie etc. Bo o czym innym pisać? Jak się 50 mil latało w jedne i w drugie i tak przez 6 godzin a jeszcze 4 godziny dolot do strefy i powrót? I tak przez całą turę?

Nie może być wolnej Polski bez wolnej Ukrainy i wolnej Ukrainy bez wolnej Polski.


Ignacy Daszyński, ok. 1918
Avatar użytkownika
Michał Janik
 
Posty: 1115
Dołączył(a): środa, 19 września 2007, 20:25
Lokalizacja: sRaszyna i Urynowa

Reklama

modele polskich samolotów

Re: Sunderland 1/72 Italeri

Postprzez Michał Janik » niedziela, 30 grudnia 2012, 23:08

Może to wygląda na odgrzewanie kotleta, ale może te newsy okażą się przydatne dla (ewentualnych) zainteresowanych.
1. Kilka dni temu dostałem informację z firmy Eduard, że w lutym mają wypuścić 5 (!) zestawów blach do Sunderlanda.
2. Na stronie http://www.seawings.co.uk kolejne ciekawe info - ma zostać przygotowana płytka z podobno bardzo ciekawą dokumentacją dot. Mk. I. Przegrzebałem sporo fotek w necie i po pierwsze najwięcej zdjęć jest wnętrza III (a więc już z operatorem radaru), po drugie, wciąż jest sporo "białych plam" jeśli chodzi o jakże bogate wnętrze tego samolotu. Tak więc może ta płytka będzie remedium?...

Nie może być wolnej Polski bez wolnej Ukrainy i wolnej Ukrainy bez wolnej Polski.


Ignacy Daszyński, ok. 1918
Avatar użytkownika
Michał Janik
 
Posty: 1115
Dołączył(a): środa, 19 września 2007, 20:25
Lokalizacja: sRaszyna i Urynowa

Re: Sunderland 1/72 Italeri

Postprzez rudolf24 » wtorek, 1 stycznia 2013, 17:23

W nowym wydaniu super modelu były fotki całkiem fajny :mrgreen: . W zestawie są blachy i bomb. Zapowiada się ciekawy model
Avatar użytkownika
rudolf24
 
Posty: 1038
Dołączył(a): poniedziałek, 22 października 2012, 18:59

Re: Sunderland 1/72 Italeri

Postprzez rudolf24 » wtorek, 1 stycznia 2013, 17:24

Daniel-Martola napisał(a):Sądzę, że polska cena będzie zdecydowanie niższa. Obstawiam okolice 150-170 zł.


Też tak myśle szczególnie że w zestawie są blachy.
Avatar użytkownika
rudolf24
 
Posty: 1038
Dołączył(a): poniedziałek, 22 października 2012, 18:59

Re: Sunderland 1/72 Italeri

Postprzez Michał Janik » wtorek, 1 stycznia 2013, 17:43

K
Daniel-Martola napisał(a):Sądzę, że polska cena będzie zdecydowanie niższa. Obstawiam okolice 150-170 zł.

Też tak myśle szczególnie że w zestawie są blachy.

Kolego, zadaj sobie trochę trudu przeczytania więcej niż pierwszych kilku postów, zanim zaczniesz pisać. Model jest na rynku od kilku miesięcy, a dokładna cena też już była podana... :roll:
No i używaj opcji "edytuj" zamiast pisać swojego posta jednego pod drugim w odstępie kilku minut.

Nie może być wolnej Polski bez wolnej Ukrainy i wolnej Ukrainy bez wolnej Polski.


Ignacy Daszyński, ok. 1918
Avatar użytkownika
Michał Janik
 
Posty: 1115
Dołączył(a): środa, 19 września 2007, 20:25
Lokalizacja: sRaszyna i Urynowa

Re: Sunderland 1/72 Italeri

Postprzez rudolf24 » środa, 2 stycznia 2013, 16:04

Michał Janik napisał(a):K
Daniel-Martola napisał(a):Sądzę, że polska cena będzie zdecydowanie niższa. Obstawiam okolice 150-170 zł.

Też tak myśle szczególnie że w zestawie są blachy.

Kolego, zadaj sobie trochę trudu przeczytania więcej niż pierwszych kilku postów, zanim zaczniesz pisać. Model jest na rynku od kilku miesięcy, a dokładna cena też już była podana... :roll:k
No i używaj opcji "edytuj" zamiast pisać swojego posta jednego pod drugim w odstępie kilku minut.

Oki już nie bedę tak spamić postami
Avatar użytkownika
rudolf24
 
Posty: 1038
Dołączył(a): poniedziałek, 22 października 2012, 18:59

Re: Sunderland 1/72 Italeri

Postprzez Michał Janik » niedziela, 10 lutego 2013, 01:41

Są blachy są!
http://www.eduard.com/store/index.php?s ... Sunderland
Zestawów jest duuużo, (mały/duży interior, komora bombowa- całkiem fajna!, eksterior, platformy obsługowe na skrzydłach / skrzydłowe i kadłubowe panele, maski) może ktoś by się chciał zrzucić na blaszki dla mnie? W nagrodę obiecuję już nie ciągnąć tego wątku, choćby się pojawiły zestawy waloryzujące SBS i to po 10 złotych!
Ostatnio edytowano niedziela, 10 lutego 2013, 12:08 przez Michał Janik, łącznie edytowano 1 raz

Nie może być wolnej Polski bez wolnej Ukrainy i wolnej Ukrainy bez wolnej Polski.


Ignacy Daszyński, ok. 1918
Avatar użytkownika
Michał Janik
 
Posty: 1115
Dołączył(a): środa, 19 września 2007, 20:25
Lokalizacja: sRaszyna i Urynowa

Re: Sunderland 1/72 Italeri

Postprzez Michał Janik » wtorek, 23 kwietnia 2013, 18:44

Pewnie cała społeczność internetowa pała rządzą wiedzy, co nowego w temacie w temacie okołosunderlandowym. Ponieważ nikt nie odpowiedział na mój apel z poprzedniego postu i sam sobie musiałem zafundować blachy, tedy mogę wątek kontynuować. Tak więc aby zaspokoić Waszą ciekawość i byście nie musieli szukać po całym necie, ppodaję informację, że również czeska PAvla uraczyła nas nowymi akcesoriami:
kokpitem :
Obrazek

Osłonami silników z rurami wydechowymi:
Obrazek
Propelerkami:
Obrazek

Kołpakami:
Obrazek

... A także samym zestawem kabinki vacu który to zestaw ma kod V72-103
Jednym słowem - osiłkowi w żłoby dano...
(foto ze strony Pavli: http://www.pavlamodels.cz/ )

Nie może być wolnej Polski bez wolnej Ukrainy i wolnej Ukrainy bez wolnej Polski.


Ignacy Daszyński, ok. 1918
Avatar użytkownika
Michał Janik
 
Posty: 1115
Dołączył(a): środa, 19 września 2007, 20:25
Lokalizacja: sRaszyna i Urynowa

Re: Sunderland 1/72 Italeri

Postprzez spiton » wtorek, 23 kwietnia 2013, 21:24

Michał Janik napisał(a):
spiton napisał(a):W Książce Aleksandra Onoszko jest taki fragment, jak autor odbywał staż w dywizjonie Sunderlandów. Goście lecieli nad Biskaje na wielogodzinny partol, siadali na wodzie, kąpali się grilowali, pili piwo, a pod wieczór do domu. I pewnie dla tego nie mieli rewelacyjnych sukcesów. Onoszko był trochę zdziwiony tym podejściem do żołnierskiego obowiązku, ale cóż. Był tylko stażystą w dywizjonie. I z tego co pisze takie patrolowanie było standardem i wszyscy o tym wiedzieli, bo maszyny przylatywały po czasie kiedy już nie miały prawa mieć kropli benzyny w baku. I nikt się nie martwił ,-))

DZięki Sebastian, jeden fragment na poziomie anegdotki - krotochwili zgrabnie wytłumaczył zagadnienie o którym głupi Anglosasi napisali sporo książek. To jeszcze poproszę o interpretację kolejnego, analogicznego faktu: nasz 304 Dywizjon w służbie Coastal Command. Stracił 14 samolotów i ponad 100 ludzi. Z ponad 30 ataków jakie wykonał (a więc co 20 lotów!) raptem 2 skończyły się zatopieniem U-boota. Pewnie kiepsko patrzali i atakowali, bo latali na banieczce po imprezach (jak to Polacy), a w dodatku mieli zeza od gapienia się na kobity po pubach.



Michał , Aleksander Onoszko, to oblatywacz RWD, przedwojenny polot LOT'u weteran Bomber i Coastal Command, słowem jest to gość co pewnie wie co pisze. A co wypisują w książkach historycznych ?? To co chcą ,-)) Żeby było fajnie i elegancko.
Avatar użytkownika
spiton
 
Posty: 11473
Dołączył(a): czwartek, 29 listopada 2007, 00:21
Lokalizacja: Kościelisko

Re: Sunderland 1/72 Italeri

Postprzez dewertus » wtorek, 23 kwietnia 2013, 22:44

Seba,
Też czytałem te wspomnienia ale coś mi w nich zgrzytało - Sunderland miał za słabą konstrukcję do wodowania na otwartym morzu, często takie wodowanie wykonywane nawet na stosunkowo gładkim oceanie kończyło się uszkodzeniem w wyniku czego samolot musiał "płynąć" do Anglii. Nie sądzę aby świadome tego załogi ryzykowały wodowanie dla przyjemności - zwykle gdy się na to decydowały to powodem było ratowanie rozbitków...
Pzdr. Hubert
Jeśli istnieje rozwiązanie martwić się nie ma po co,
jeśli nie ma rozwiązania martwić się nie ma sensu
Avatar użytkownika
dewertus
 
Posty: 3896
Dołączył(a): piątek, 26 czerwca 2009, 00:46
Lokalizacja: Warszawa

Re: Sunderland 1/72 Italeri

Postprzez spiton » wtorek, 23 kwietnia 2013, 23:20

Hubert, jak masz tą książkę, to zwróć uwagę, że takie wczasy fundowano sobie przy odpowiedniej pogodzie.
Avatar użytkownika
spiton
 
Posty: 11473
Dołączył(a): czwartek, 29 listopada 2007, 00:21
Lokalizacja: Kościelisko

Re: Sunderland 1/72 Italeri

Postprzez Krowa » piątek, 26 kwietnia 2013, 07:46

Michał Janik napisał(a): Ponieważ nikt nie odpowiedział na mój apel z poprzedniego postu i sam sobie musiałem zafundować blachy, tedy mogę wątek kontynuować. Tak więc aby zaspokoić Waszą ciekawość i byście nie musieli szukać po całym necie, ppodaję informację, że również czeska PAvla uraczyła nas nowymi akcesoriami


A czy przypadkiem cena blach i żywic nie przekroczy znacząco kosztu samego modelu?
Krowa
 
Posty: 414
Dołączył(a): poniedziałek, 16 marca 2009, 21:11

Re: Sunderland 1/72 Italeri

Postprzez Michał Janik » piątek, 26 kwietnia 2013, 09:21

Krowa napisał(a):
Michał Janik napisał(a): Ponieważ nikt nie odpowiedział na mój apel z poprzedniego postu i sam sobie musiałem zafundować blachy, tedy mogę wątek kontynuować. Tak więc aby zaspokoić Waszą ciekawość i byście nie musieli szukać po całym necie, ppodaję informację, że również czeska PAvla uraczyła nas nowymi akcesoriami


A czy przypadkiem cena blach i żywic nie przekroczy znacząco kosztu samego modelu?

Jasne że przekroczy. Ale przecież tak jest zawsze. Ale czy ktoś nakazuje kupno modelu z kompletem dodatków? Każdy ma swój rozumek i priorytety i może sobie wybrać.

Nie może być wolnej Polski bez wolnej Ukrainy i wolnej Ukrainy bez wolnej Polski.


Ignacy Daszyński, ok. 1918
Avatar użytkownika
Michał Janik
 
Posty: 1115
Dołączył(a): środa, 19 września 2007, 20:25
Lokalizacja: sRaszyna i Urynowa

Re: Sunderland 1/72 Italeri

Postprzez Krowa » piątek, 26 kwietnia 2013, 11:03

Ale ja bynajmniej nie neguję :)
Chętnie popatrzę co z tego wyjdzie.

Akurat Sunderlanda miałem okazję obejrzeć i zwiedzić osobiście i jest tam wiele zakamarków których odtworzenie może być czasochłonne i kapitałochłonne jeśli ktoś zdecyduje się wypuścić jakieś dodatkowe żywice do tego.
Krowa
 
Posty: 414
Dołączył(a): poniedziałek, 16 marca 2009, 21:11

Re: Sunderland 1/72 Italeri

Postprzez Gondol Jerzy » piątek, 26 kwietnia 2013, 11:38

Treść została wycięta za zgodą gospodarza tego wątku, gdyż dyskusja zaczęła odchodzić od tematu.

Adam.
Gondol Jerzy
 
Posty: 139
Dołączył(a): niedziela, 4 listopada 2012, 18:46
Lokalizacja: z nad Wisły

Poprzednia stronaNastępna strona

Powrót do Lotnictwo - in-boxy, nowości, opinie

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 12 gości