Nagmachon APC 1:35 Legend

[Maciej Gruca]

Ciąg dalszy drobnicy. Dużo pisać nie trzeba, ot po prostu szekle, koła, gęsi i jeden "gan"
Na początek koła. Tak jak pisałem, będą od trzech wozów: Merkavy 2/3 - stalówki, Merkavy 4 z bandażami oraz pianką na obręczach (by utrudnić odkłdanie się zbyt dużych ilości błota), oraz tradycyjne Centurionowe. Gumaki oczywiście stosownie zmasakrowane...bo jakże by mogło być inaczej





I rodzinka w komplecie:)


Gąsienice, tu jeszcze przed kąpielą w Domestosie i occie. Za to jak widać, również noszące znamiona intensywnej eksploatacji. Co piąte, szóste ogniwo, usuwane były "wąsy", tak by w razie konieczności wymiany lub naprawy gąsienicy ułatwić ów proces. Często zdarzało się, że wozy miały mocno pogięte te wąsy (co również widać na zdjęciach), co znacząco utrudniało wymianę / naprawę.



I kolia dla psychopaty


A to efekt parogodzinnej pracy...psychopaty

Tu kompletny pierwszy ekran:


No i na sam koniec "gan". Zamiast czterech stanowisk z FN'ami postanowiłem jednego z nich zastąpić M2.
Tu już prawie gotowy. Muszę jeszcze dorobić kosz do magazynka i sam magazynek

[Jurek Greinert]

Tym razem, obejrzawszy na spokojnie z rana Twój warsztat zbieram szczękę z podłogi. Od dziś każdą swoją pracę nazywam "sklejaniem". Jak się zbliżę do twojego warsztatu pomówimy o "modelarstwie"

[macias13_84]

Chyba warto zmienić nieco kolejność ogniw na bardziej losową

[Maciej Gruca]

Jurku dziękuję za tak dobre słowa. Acz wydaje mi się, że ani ja nie jestem takim dobrym, ani Ty nie jesteś takim złym modelarzem, jak żeś to napisał Cóż tu dużo mówić, Twój Lightning zwala z nóg! Wciąż mam go przed oczami i wciąż psuje mi szyki...i to nie są żarty.

Maćku, nie warto zmieniać kolejności, bo tak właśnie powinno być. Przeczytaj mój wcześniejszy post, tam wszystko stoi wyjaśnione

[Korowiow]

Ogień.

[Jurek Greinert]

Jurku dziękuję za tak dobre słowa. Acz wydaje mi się, że ani ja nie jestem takim dobrym, ani Ty nie jesteś takim złym modelarzem, jak żeś to napisał Cóż tu dużo mówić, Twój Lightning zwala z nóg! Wciąż mam go przed oczami i wciąż psuje mi szyki...i to nie na żarty

Maciek przestańmy słodzić. U ciebie jest skrecz na który ja mam coraz mniej wytrwałości, wolę rzucić parę zeta i wsadzić gotową żywicę. Fajnie zrobione modele można znaleźć w całym internecie, natomiast warsztat w którym ktoś daje coś od siebie a najlepiej jeszcze jak podpatrzysz "myki" lub użycie jakichś niespotykanych, często olśniewających materiałów/półproduktów jest najciekawszy. Robisz skomplikowany model na bazie jeszcze bardziej skomplikowanej konwersji, która wydaje się ma już wszystko w sobie a Ty jeszcze dokładasz od siebie. O tym właśnie mówię. To warto śledzić.

[Maciej Gruca]

Robisz skomplikowany model na bazie jeszcze bardziej skomplikowanej konwersji

sugerujesz, że upraszczam
Miło czytać takie rzeczy
Teraz jednak piszę, bo mam pewien problem. Mianowicie, zabawiłem się z gęsiami, wsadziłem je do roztworu Domestosa i octu w proporcji 1:1, odczekałem z...30h i wyszedł z gęsi klops. Jeśli mógłbym prosić o pomoc co zrobić z tym fantem, będę zobowiązany.
Oto moje "dzieło":










Jak widać wrzuciłem do wywaru wszystko co miałem, tak więc poza Centurionem, są tu jeszcze dwa zestawy od Merkav. Mogłem spróbować na jednym zestawie...

[uki761]

W czym problem bo nie bardzo rozumiem? Jeśli chodzi o nalot to usuwasz go bez problemu szczoteczką i wodą.
Teraz musisz je odpowiednio złoszować olejami i będzie git. Ja zawsze moczę tak friule i NIGDY nie miałem z tym żadnych kłopotów. Zawsze ładnie oksydowały.

[Maciej Gruca]

Jak widać, są miejsca gdzei w ogóle nie chwyciło. Pewnie pozostanie malowanie. Poza tym w niektórych miejscach wygląda jakby wyszła "rdza" (i o taki efekt mi chodziło) a gdzie indziej nic nie widać.

[macias13_84]

Maćku, nie warto zmieniać kolejności, bo tak właśnie powinno być. Przeczytaj mój wcześniejszy post, tam wszystko stoi wyjaśnione

P.S. Na imię mi Damian ale spokojnie nie chowam urazy, Pozdrawiam podglądam nadal bo jest i co

[Siema]

[/url]

Tak podglądam i podziwiam tą koronkową robotę. Wygląda to świetnie. Mam tylko zastrzeżenie do tej pięćdziesiątki ze zdjęcia- uchwyt na lufie powinien być pod nią, nie nad. tak by zasłaniał linię celowniczą przyrządów mechanicznych chyba... no chyba że jest na to jakiś kwit bo nie widziałem nigdzie tak umieszczonej rączki a ta pięćdziesiątka, którą się dziś miałem okazję pobawić, nie miała jej w ogóle.

[Maciej Gruca]

Tym razem ja przepraszam za moją nadmierną nadinterpretację. Przecież to logiczne, że pod nickiem Macias musi kryć się Damian

[Greif]

Czołem
Tak z cicha podglądam, a co do gęsi niestety , domestos i ocet nie zawsze działa jak należy , ja utopiłem gąski z Sdkfz & na krótki czas 40-60 min wyszły lodzio miodzio, na pierwszy rzut oka, ale po jakimś czasie -ok miesiąca- patyna całkowicie znikła i gąski wróciły prawie do stanu z przed kąpieli... jaki powód nie mam bladego pojęcia ale wiem że nie zawsze działa domestos z octem. Kupiłem już oryginalny blackenit zobaczymy jak on sobie poradzi. Zamelduję o wynikach
Podglądam dalej...

[madeira]

Siema tez mnie to zastanowiło, ale w książce o Merkavie 3D znalazłem zdjęcia, na których ten uchwyt jest we wszystkich możliwych pozycjach -także i w górnej. Niestety ze względu na praw autorskie nie mogę wrzucić zdjęć (raz już to zrobiłem i autor mnie "upomniał").

[Siema]

Siema tez mnie to zastanowiło, ale w książce o Merkavie 3D znalazłem zdjęcia, na których ten uchwyt jest we wszystkich możliwych pozycjach -także i w górnej. Niestety ze względu na praw autorskie nie mogę wrzucić zdjęć (raz już to zrobiłem i autor mnie "upomniał").

Masz rację. Z ciekawości przejrzałem dokumentację którą mam na dysku i znalazłem jedno zdjęcie z US Army gdzie raczka ta jest w pozycji pionowej do góry. Ogólnie, z tego co wywnioskowałem, wygląda to tak, że rączka wchodzi w jedno z nacięć wykonanych na obwodzie lufy w miejscu montażu i można sobie ją ustawić co kilka stopni. Nigdy bym nie zwrócił na to uwagi gdyby nie ta relacja Człowiek cały czas się czegoś uczy

A co do zdjęć, to chyba możesz wstawić skan albo fragment książki opisując go tytułem, autorem i ew. wydawnictwem.