F-5F // AFV Club // 1/48 - warsztat testowy #3

[Solo]

Masz na myśli taki fluorescencyjny zakreślacz zielony?
Ale po co to robić?

[mcrec]

Na tym czarnym ,matowym panelu podszybia możesz zrobić kilka rysek, delikatnych odprysków czy też obić-tam technicy kładą książkę obsługi.Powierzchnia może być też miejscami półmatowa/wyślizgana/...

[Solo]

Szkoda, że teraz mi to mówisz, bo nie mogę tego zrobić: żeby zrobić jakieś sensowne ryski musiałbym pod czarny położyć bazowy kolor, a nie zrobiłem tego.

[Sherman]

Masz na myśli taki fluorescencyjny zakreślacz zielony?
Ale po co to robić?

Zgadza się, taki zakreślacz. A poco? Bo to nie jest "goła" szyba tylko wyświetlacz.

[mcrec]

Sherman napisał:''Zgadza się, taki zakreślacz. A poco? Bo to nie jest "goła" szyba tylko wyświetlacz.''
To też jest szyba,...może być barwiona...Ale to tylko taki szklany ekran do wyświetlania na nim danych.A sam wyświetlacz jest pod szybą...

[Sherman]

To też jest szyba,...może być barwiona...Ale to tylko taki szklany ekran do wyświetlania na nim danych.

No o to mi chodziło, że się na nim "błyska" mówiąc w dużym uproszczeniu.

[Solo]

Szybka będzie zielona. Tylko co z tą drugą, która jest zamontowana na pierwszym stanowisku, nad tablicą przyrządów?

Mam teraz dwa problemy, o jednym wspominałem.

1. Na kadłubie, według instrukcji należy pomalować dwa czerwone kółeczka kolorem clear red. Najpierw myślałem, że to jakieś światełka, ale potem zerknąłem do dokumentacji i okazało się, że to coś innego:



Wygląda to jakby za szybką coś tam było. Wymyśliłem sobie, że zamiast malować kółeczko, wywiercę otwór i plastik wokół niego bardzo mocno spiłuję, od środka. Potem pomaluję farbą clear red kawałek przezroczystej sztywnej folii lub coś w tym stylu i przykleję pod drugi, cieniutki kawałek takiej samej folii i dopiero wtedy wkleję pod ten otwór. Dzięki temu powinno to chyba wyglądać jakby w otworze była szybka, a pod nią coś czerwonego.

2. Te nieszczęsne światła na skrzydłach, które AFV Club zrobił w modelu jako wypukłe gule, które trzeba pomalować.
Jedyne sensowne wyjście to chyba wywiercić te wypukłości i w to miejsce wstawić opiłowane kawałki przezroczystego plastiku (np. tego od owiewki) pomalowanego clear red/green.
W oryginale wygląda to tak:

[Nacktgeboren]

Oba elementy zrobiłbym w mniej więcej taki sam sposób - wywierciłbym otwory w modelu, z przezroczystych ramek wlewowych wyszlifowałbym albo wytoczył okrągłe pręty pasujące w otwory. Zamiast toczenia można je też wyciągnąć nad palnikiem - będzie szybciej jeżeli wszystko pójdzie jak należy. Oszlifowałbym końcówki pręcików i nawiercił w nich cieniutkie, krótkie otwory (a raczej zagłębienia w kształcie odpowiadającym szpicowi wiertła). W te otwory igłą umieściłbym kropelki farby odpowiedniego koloru. Dalej już z górki - wkleić pręciki w model, a gdy klej zaschnie oszlifować na gładko i polerować, aż elementy staną się idealnie przezroczyste.

[Solo]

Dzięki za pomysł, na pewno spróbuję. Tylko jak zeszlifować to do poziomu skrzydła nie uszkadzając go?

[Aleksander]

"Z grubsza" zetnij ostrym nożem, albo skalpelem, resztę - papier ścierny

[Solo]

No tyle to wiem, ale boję się, że pracując papierem ściernym po prostu przeszlifuję powierzchnię skrzydła wokół światełka.
Myślałem, że może i na to macie jakiś patent.

Ok, wczoraj w nocy trochę popracowałem, klejąc i szpachlując przednią cześć kadłuba.
Dobre wrażenie i samozadowolenie popsuła mi ta nieszczęsna klapa od komory działka, którą wkleiłem, a potem gdy klej nie zasechł, niechcący ruszyłem i skleiła się w finale spora szpara, do tego z zaschniętymi farfoclami z kleju (poz. 2 na zdjęciu).
Początkowo chciałem, aby szpary wynikające z wklejenia pokrywy w kadłub zostały, bo przecież w oryginale też są, i robiły za linie podziału. Ale teraz nie wiem. Tę jedną linię postaram się zaszpachlować i potem wyryć w tym miejscu linię, może będzie lepiej niż w poprzednich modelach, bo kupiłem sobie czeską żyletkę z ząbkami, ponoć nią łatwiej robić takie linie.
Z drugiej strony (po.z 1) jak widać szpara pomiędzy kadłubem i klapą komory wygląda ładnie i chyba ją zostawię tak jak jest - będzie robić za linię podziału.



Zastanawiam się teraz co zrobić z cienką szparą po sklejeniu dna kadłuba z burtami (poz. 3 na zdjęciu, zaszpachlowana ale nie starta na razie). Wydaje mi się, że teoretycznie powinna w tym miejscu być linia podziału, ale z drugiej strony mam ochotę zrobić to na gładko, żeby ładnie wyglądało. Co radzicie?

A na koniec zdjęcie z pomalowaną szybką HUDa na zielono.

[Sherman]

ten model tak ma czy tak krzywo został sklejony? Z przodu w miejscu od którego zaczyna się wiatrochron jest spory uskok, nie zgrywają się też linie podziałowe. Na łączeniu nr.3 widać też duuuużo kleju.

[Solo]

Tak, ma: tam przy wiatrochronie jest milimetrowy uskok mniej więcej, to nie ja tylko producent. Wyrównam pilnikiem.
Co nadmiaru kleju: jak pisałem, to szpachla, konkretnie płynna, położona ale jeszcze nie starta. Kleju tam nie zobaczysz, tym razem skleiłem starannie.

Gorzej, że dopiero teraz sobie przypomniałem o wyważeniu.
Którego nie zrobiłem.
Szlag by to...

[spiton]

Farfocle utnij ostrym nożem. Linie podziału popraw czeską piłką.

[Solo]

ten model tak ma czy tak krzywo został sklejony? Z przodu w miejscu od którego zaczyna się wiatrochron jest spory uskok, nie zgrywają się też linie podziałowe.

Po przyjrzeniu się - psia kość, to jednak chyba mój błąd.
Uskok jest w pionie i wygląda to źle.
Czy piłować to, czy szpachlować?
Po raz 3 z rzędu popełniam ten sam błąd...