Modelowania ciąg dalszy.
Na pierwszy ogień poszły fotele. Te z zestawu uległy całkowitej rozbiórce. Pozostał po nich tylko poddupnik. Pasy pilotów będą wklejone po pomalowaniu.
Następnie wkleiłem ściankę oddzielającą przedział pilotów od przedziału załogi, dokleiłem jakieś skrzynki w kabinie oraz drążki sterowe.
Kolej przyszła na sufit. Jakiś taki smutno-pusty był nawet po wzbogaceniu go blaszkami. Oderwałem to co wcześniej przykleiłem do niego i na podstawie zdjęć dorobiłem jakieś ożebrowanie i kilka wiązek przewodów. Następnie przykleiłem blaszki zakrywając jeden panel.Nie wiem czy odpowiada to oryginałowi (nie mam żadnych zdjęć wnętrza Seahawka), ale na pewno lepiej wygląda.
Potem szybko wkleiłem fotele załogi (zwaloryzowane będą po pomalowaniu) i całość złożyłem do zdjęcia - skleję po pomalowaniu.


Teraz czeka mnie mycie i malowanie - najpierw Surfacer 1200 i kolor. Ze zdjęć Blackhawków jakiem mam wynika, że kabina pilotów jest cała czarna. Mam pomysł, żeby zastosować kolor "tire black" - taką złamaną czerń. Co Wy na to?
Dokleiłem jeszcze ścianki widoczne przez otwarte boczne drzwi. Dodam jeszcze jakieś śmieci do wnętrza, przewody, gaśnice, słuchawki i powinno być git.
C.D.N.