Czym dozujecie farbę?

Inkubator, tutaj rodzą się tematy godne przesunięcia do FAQ - prawd objawionych. Dyskutujemy na temat technik, narzędzi i chemii modelarskiej.

Re: Czym dozujecie farbę?

Postprzez Aleksander » niedziela, 5 października 2008, 22:16

Dodam PS-a - bo nie napisałem - do rozcieńczalników stosuję plastikowe (polietylenowe ?) pipety. Też mi się sprawdzają . A mieszam wszystko w małym pojemniczku (po kremie "pod oczy" czy jakoś tam) - ma kuliste (wklęsłe) dno, jak w typowej patelni chińskiej (czyli w woku)
Obrazek
ObrazekObrazekObrazek Obrazek Obrazek

Aleksander Górski
..."be yourself, no matter what they say"...
Avatar użytkownika
Aleksander

Animal Planet
 
Posty: 8802
Dołączył(a): środa, 19 września 2007, 17:14
Lokalizacja: "Miasto Meneli"

Reklama

modele polskich samolotów

Re: Czym dozujecie farbę?

Postprzez Gienek » niedziela, 5 października 2008, 22:29

Zakupiłem kiedyś za kilka złotych kilkaset pipet polietylenowych.
Pipetą zakraplam rozcieńczalnik do aero. Następnie zakraplam farbę (lub farby jeżeli mieszam kolory lub połysk).
Do pipety zaciągam całość ze zbiorniczka aerografu i wpuszczam ponownie - i tak kilkukrotnie aż do zmieszania.
W razie potrzeby dolewam rozcieńczalnika lub farby (i mieszam ponownie).
Wszystko to dzieje sie wewnątrz zbiorniczka aerografu.
Po malowaniu wlewam do zbiorniczka rozcieńczalnik przeznaczony do mycia aerografu i ta samą metodą zaciągania i wypuszczania myję kilkukrotnie aerograf jednocześnie przepłukując rozcieńczalnikiem dyszę (naciskam spust jak do malowania).
Co jakiś czas brudniejsze pipety po prostu wyrzucam.
Avatar użytkownika
Gienek
 
Posty: 1385
Dołączył(a): środa, 19 września 2007, 12:24
Lokalizacja: Gdańsk

Re: Czym dozujecie farbę?

Postprzez piotr dmitruk » niedziela, 5 października 2008, 23:06

Mieszasz w zbiorniku aero? To pierwsze dmuchy masz w nieodpowiednim kolorze.
Ja mam Łukowiaka, który nie ma zbiornika, tylko niewielką dziurkę na osadzenie go. Mieszając farbę nabieram do strzykawki najpierw odpowiednią ilość rozpuszczalnika, potem farby, według podziałki, po każdym zanurzeniu wycierając końcówkę, cofam trochę tłok, żeby mieć nieco miejsca na mieszanie farby, wstrząsam, jednocześnie oceniając konsystencję farby na ściankach (stopień rozcieńczenia). W razie potrzeby dodaję rozcieńczalnika. Pierwsze dwie krople wypuszczam, żeby przepłukać końcówkę, a nstępnie po parę kropli wlewam do dziurki aerografu. Wystarcza to z reguły na pojedynczą plamę lub określoną część malowania, a nie mam ryzyka rozwarstwienia farby i niespodzianek przy natrysku aerografem, farbę w strzykawce zawsze wstrząsam dwoma ruchami przed wlaniem następnej porcji. Może na większe skale to niepraktyczne, w 72 wypróbowałem to i uznałem za najbardziej odpowiednie.
Pozdrawiam
Piotrek
MOJE PORTFOLIO ARCHIWUM X- W moich galeriach wskazana jest rozsądna krytyka modeli.
Avatar użytkownika
piotr dmitruk

Mistrz Osobliwości
 
Posty: 10423
Dołączył(a): środa, 19 września 2007, 18:18
Lokalizacja: Rzeszów

Re: Czym dozujecie farbę?

Postprzez Gienek » niedziela, 5 października 2008, 23:25

Nie, nie. Dlatego ważna kolejność: pierwszy rozcieńczalnik. To on zapełnia kanał dyszy/iglicy. Po wymieszaniu farby pierwszy "dmuch" mam z czystego rozcieńczalnika. Gdy się pokazuje już kolor to jest właściwy.

Kiedyś robiłem to wszystko w zewnętrznych pojemniczkach ale z czasem doszedłem do wniosku, że taka metoda jest najmniej pracochłonna (mniej mycia naczyń itd.).
Avatar użytkownika
Gienek
 
Posty: 1385
Dołączył(a): środa, 19 września 2007, 12:24
Lokalizacja: Gdańsk

Re: Czym dozujecie farbę?

Postprzez iras67 » niedziela, 5 października 2008, 23:27

Mieszam podobnie jak Gienek zawsze wlewam pierwszy rozcieńczalnik ze strzykawki potem farbę przeważnie pędzelkiem rozmiar 9
i tym samym pędzelkiem mieszam w wewnątrz ,na koniec robię "cofkę" :P przetykam dyszę palcem, powietrze wpada do zbiornika i farba "bulgota" :) jest wymieszana .Sprawdza się podczas malowania metalizerami.
Avatar użytkownika
iras67
 
Posty: 2705
Dołączył(a): środa, 19 marca 2008, 00:55
Lokalizacja: Dębica

Re: Czym dozujecie farbę?

Postprzez Mac Eyka » poniedziałek, 6 października 2008, 08:32

Do mieszania farb używam pudełek po rolkach filmu.
Raz na pół roku idę do najbliższego zakładu fotograficznego z torbą i proszę o te pudełka.
Oni wyciągają mi taki karton z nimi i przesypują do torby.
Połowa pudełek ląduje w koszu lub służy do innych celów gdyż mają na dnie takie wypukłe poprzeczki rozchodzące się gwiaździście.
Do mniejszych ilości farby używam pojemniczków po farbach plakatowych które wyschły i przez to dały się bezboleśnie wydłubać.
Jako narzędzia do mieszania używa małego śrubokręta z płaską końcówką.
Jak zaschnie na nim farba niedokładnie wytarta to wystarczy potrzymać chwilę nad zapalniczką lub innym źródłem ognia i pozostałości farby znikają.
Z pozdrowieniami Samozwańczy Prezes Gildii Kręcących się Śmigiełek Maciek Poniatowski

ObrazekObrazekObrazekObrazek
Avatar użytkownika
Mac Eyka

Zimna Wojna 2
 
Posty: 3171
Dołączył(a): sobota, 22 września 2007, 21:08
Lokalizacja: Ouagadougou w Burkina Faso

Re: Czym dozujecie farbę?

Postprzez Bercik » poniedziałek, 6 października 2008, 09:22

Ja mieszam w nakrętkach od napojów gazowanych, po jednym razie wyrzucam. Tanie i łatwo dostępne ;)
Obrazek
Obrazek
Avatar użytkownika
Bercik
 
Posty: 878
Dołączył(a): środa, 19 września 2007, 12:03

Re: Czym dozujecie farbę?

Postprzez Aleksander » poniedziałek, 6 października 2008, 18:54

Dobrym zbiornikiem na mieszanie małych ilości farb są zużyte pojemniki po soczewkach kontaktowych - ponieważ czasem noszę, też mam tego kilogramy, mają na ogół pólkoliste dno o bardzo gładkiej powierzchni.
Obrazek
ObrazekObrazekObrazek Obrazek Obrazek

Aleksander Górski
..."be yourself, no matter what they say"...
Avatar użytkownika
Aleksander

Animal Planet
 
Posty: 8802
Dołączył(a): środa, 19 września 2007, 17:14
Lokalizacja: "Miasto Meneli"

Re: Czym dozujecie farbę?

Postprzez octan » poniedziałek, 6 października 2008, 20:27

Ja mieszam farby w opakowaniach od "Jajek niespodzianek" tych co to są zabawki w nich .
octan
 

Re: Czym dozujecie farbę?

Postprzez Tomcat » poniedziałek, 6 października 2008, 20:37

A ja uzbierałem kilkadziesiąt miarek od mleka w proszku dla dzieci (pewna firma na N)
Dla mnie są rewelacyjne.
A do mieszania wykałaczki i płaski mały śrubokręcik...
Tomcat
 
Posty: 73
Dołączył(a): piątek, 25 kwietnia 2008, 14:28
Lokalizacja: Stamtąd do nikąd

Poprzednia strona

Powrót do Modelarstwo redukcyjne - dyskusje

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 15 gości