Dzięki za obszerną wypowiedź. Nie będę udawał twardziela i trwał w zaparte. Krótko mówiąc są w niej poważne argumenty. Pozostanę na razie nieprzekonany dla poszukania dziury w Twoich ustaleniach.
Na początek pytanie : Czy masz tę oryginalną instrukcję malowania???
potez napisał(a): No to jedziemy z koksem:
Grzegorz2107 napisał(a): Jak do tej pory nikt chyba nie znalazł żadnych fotografii potwierdzających dwubarwne malowanie od spodu płata.
chyba nie:
źródło theaerodrome.com
Kolor na końcówce płata ciemny niemal jak wnętrze krzyża...Sądzisz, że tak wypadłby na tym typie błony fotograficznej fiolet lub błękit? Taki słabo kryjący na dodatek? Tu ekspozycja jest optymalna. Nie ma mowy o odbłyskach zakłócających obraz. Błękit i fiolet to akurat zimne kolory, które na ortochromatycznych błonach wychodzą raczej jasno.
Mam też taką fantazję, że to skrzydło przeznaczone do badań nie zostało do końca pomalowane. A może tak dzielono malowanie, że najpierw malowano końcówki i znaki , a potem resztę?
Po prawej stronie stoi skrzydło, którego "mazianie" jest bardzo podobne do tego znanego z Dr.I albo wczesnych D.VII
Na zdjęciach polskich E.V widać też , że krawędzie natarcia dość często zmieniają odcień. Nie wygląda to na 3-5 pasów na całej rozpiętości, ale nawet kilkanaście, co popiera starą szkołę.
potez napisał(a):
Nie muszę brać tego pod uwagę, bo niestety nie zamalowano. 187/18 bo tego robię nie miał malowanych szachownic w sposób, o jakim mówisz.
Powiem więcej, zdjęcia pokazują, że nawet niemieckich krzyży nie zamalowano do końca i je widać po bokach szachownicy.
Byłoby ciekawie zobaczyć te zdjęcia. W moich powszechnie dostępnych materiałach są uwagi, że Fokkery zmontowane w Ławicy otrzymały typowe dla tego miejsca znaki na płatach w formie bez obwódek , te obejmujące całą cięciwę płata i łączące się na krawędziach. Można założyć, że 187/18 nie był żadnym wyjątkiem , a został po prostu przemalowany w czasie dłuższej eksploatacji.
Kowalski pisze wyraźnie , że został we Lwowie przemalowany. Nie podaje jednak zakresu tych prac...
potez napisał(a): 
no i pozostaje tylko pytanie a co to jest?
Światło nierówno odbite od częściowo pokrytej śniegiem ziemi, jednolite pokrycie farbą tego kawałka skrzydła, inny kolor? Kto wie? Bardzo trudno wybrać jednoznaczną wersję.
Zauważ , że krwędź natarcia też jest ciemniejsza. Nie musi to świadczyć, że jest innego koloru, a jedynie, że ma więcej bejcy/farby na sobie...
potez napisał(a):
i jest to wodorozcieńczalna bejca do drewna, zrobiona w oparciu o syntetyczne pigmenty anilinowe.
Po pierwsze Kowalski przepisał to od Grosza...
po drugie płat wcale nie jest pokryty KRYJĄCĄ emalią,
Po trzecie nie użyto skromnych ilości kolorowych farb - bo to są pigmenty.
Na opakowaniu stoi , że paczka na ćwierć albo pół litra wody. Istotnym byłoby zapytać o wydajność.
Dziesiejsze bejce w proszku z opakowania 20 gram dają 1 litr gotowego do użytku roztworu.
5m² z litra to wg tego co znalazłem w sieci przy kryciu równomiernym nowoczesnymi bejcami. Takie pigmentowe, które dawały kolory niebieski czy zielony są dużo mniej wydajne. Ok. 2m² z litra.
http://www.clou.com.pl/clou_pulvb_wod.php
I to jest moim zdaniem ambaras - nie ma zdjęcia gdzie spód jest jasny - bo te pigmenty są jak widać na zdjęciu niekryjące. Dlatego nie będziesz miał na zdjęciu jasnego spodu - bo nie jest pomalowany kryjącą emalią. Widać to na większości zdjęć, że od spodu mamy niesamowite bliki odbitego światła - ja sądzę, że z powodu werniksowania powierzchni bezbarwna emalią - a nie jasne powierzchnie jak w przypadku emalii kryjącej.
No nie ma rzeczywiście bezsprzecznego dowodu. Są mocne poszlaki...
Obrazowo to takie porównanie: drewniane kadłuby na zdjęciach są ciemne a w rzeczywistości miały kolor drewna w większości wypadków jasnego.
Z tym się absolutnie nie mogę zgodzić...Prawdziwym by było gdybyś napisał, że czasami jasne drewniane kadłuby wydają się na zdjęciach ciemne...
Więc cała reszta wniosków wyciągnięta z fałszywego założenia też jest mało wartościowym dowodem.
U mnie padło na Oeffaga D.II/III. Mały ułamek samolotów wydaje się fałszywie ciemny, np. te w zimowej scenerii, gdy zwykle używało się filtrów .
Mało tego tu masz przykład fotografii tak pomalowanych płatów w warunkach emulsji ortochromatycznej – dół (tam są krzyże) jest ciemniejszy niż góra.
źródło theaerodrome.com
Nie wyświetla się to zdjęcie...
Wygląda to zupełnie inaczej niż w przypadku płótna tam masz wyraźne pasy, tak jak gdyby był pas jasny i ciemny. Moim zdaniem to wskazuje na to, że nie użyto 12,5 kg zielonej farby – tak nawiasem mówiąc to na znaki używano 0,9 kg farby bo to i biała i czarna- ale inna technikę malowania.
Cóż może mazanie po sztywniejszej niż płótno powierzchni dawało trochę inne rezultaty?
Muszę przyznać, że jest jeszcze jeden argument za zieloną barwną emulsją; Blachy na kadłubie, zastrzały i osłona silnika. W instrukcji nie ma ( tej u Kowalskiego) żadnej farby , którą można użyć do ich pomalowania, jeśłi uznać, że te 12,5 kg to werniks do pokrycia płata.
Jest jednak dodatkowy argument za Twoja hipotezą: Malowanie bejcami i zawerniksowanie tego bezbarwnym lakierem mogłoby być trochę tańsze niż mazanie olejną emulsją , którą i tak trzeba zawerniksować, żeby uzyskać odpowiednio konserwującą powłokę..Jednak wg wielu, późniejsze maszyny miały płaty malowane jednobarwnie...Może wychodziło szybciej niż kunsztowne bejcowanie, suszenie i ponowne malowanie?