Witajcie Koledzy Modelarze
Mogę zabrać do Poznania surówkę, nie ma problemu Macieju.
Na tym zdjęciu to trzymam Dromadera w skali 1:48, 35 ma 505 mm rozpiętości.
Nie podejmę się zrobienia "matki" do Dromadera w 1:48.
Maćku,
Kruk też będzie w skali 1:35 i to z prostej przyczyny, na pewno przeglądacie różne strony firm i sklepów,
pojawia się coraz więcej modeli właśnie w tej skali. Można zbudować "winetkę" na zawody. Przykład to Wolf w skali 1:35
którym dysponują Lasy Państwowe, wystarczy przemalować, nakleić na drzwi lub gdzie indziej wg posiadanej dokumentacji
logo i jest super. Skala 32 wyszła z wysp bo nie znali miary w centymetrach ot co. Do 35 można dopasować różne pojazdy,
trzeba pamiętać że w tej chwili Dromadery są przeważnie jako P-poż, zakłada się system atomizerów do oprysku w wypadku
plag i chorób drzewostanu. Zlikwidowali PGR-y i d..a. Hałdy w Bełchatowie są prawie zagospodarowane i coś na nich rośnie.
Dromadery latały tam przez kilkanaście sezonów rozpylając nawozy i mniej "szkodliwe" neutralizatory.
Co do Kruka turbo to myślę że jest to najłatwiejsza przeróbka jaką może zrobić sam modelarz mając zestaw.
Kruk turbo jeszcze jakoś wygląda ale Dromader to koszmar, też możliwy do przeróbki.
A teraz ta sama maszyna i tu pojawia się problem, nawet u źródła nie udało mi się otrzymać konkretnej odpowiedzi.
Demontują, przekładają, kompletują i z trzech a może więcej robią jeden. Zwróćcie uwagę że stoją na tym samym lotnisku, mam jeszcze inne takie zdjęcia, KOSZMAR. Malowanie wg uznania malującego, ale szablonu PZL-u nie miał.
Klapki wyważające na sterach wysokości tez są różne, od wczesnych i późniejszych wersji, jak modelarz zrobi i tak będzie dobrze. Można dostać kręćka. Chyba wydrukuję sobie inną rejestrację, jestem zły

! ! ! !
Ale muszę zrobić tak jak w zestawie, potem to już będą trzy, ale różne, oczywiście po Kruku.
Pozdrawiam
Marek