F4F-4 Wildcat 1/48 HobbyBoss

Budujesz model, chcesz przedstawić relację z postępów w pracy, zastanawiasz się jak coś zrobić - to miejsce dla Ciebie.

F4F-4 Wildcat 1/48 HobbyBoss

Postprzez Żukow » niedziela, 2 listopada 2008, 11:42

Witam

Długo biłem się z myślami, czy wystawić swoje "wypociny" na widok publiczny, czy lepiej oszczędzić sobie wstydu. Przeważyła moja subiektywna opinia, że kilka słów dopingu lub zdrowej krytyki raczej pomaga, niż szkodzi. Dlatego postanowiłem po raz pierwszy przedstawić publicznie relację z budowy modelu.
Naszym bohaterem będzie tytułowy "kotek". TUTAJ można zobaczyć in-boxa zestawu. Model postanowiłem wzbogacić zoomem Eduarda. Jest to moje drugie w życiu podejście do użycia "blach", poprzednie było całkowitym niewypałem. Tym razem jednak odczucia mam całkiem pozytywne. Poniżej można zobaczyć, co do tej pory zdziałałem:

Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek

Ja wiem, że szału nie ma, ale trochę litości dla niedzielnego sklejacza ;o)

Pozdrawiam
Avatar użytkownika
Żukow
 
Posty: 139
Dołączył(a): środa, 31 października 2007, 15:50
Lokalizacja: Częstochowa

Reklama

Re: F4F-4 Wildcat 1/48 HobbyBoss

Postprzez Timi » niedziela, 2 listopada 2008, 12:07

Jak dobrze widziec jakiegoś czynnego modelarza spod Jasnej Góry :mrgreen:
IHMO jest ok jak na drugie blachy, tylko straszną "fakturę" mają te kolorowanki, ale to nie Twoja wina.
Postaraj się o lepsze zdjęcia, jak chcesz to możemy się umówić kiedyś i porobić porządne zdjęcia, np do galerii :P
pozdrawiam
Tomasz Modłasiak
(a) Bułki (i tak) nie pikają!!

http://timimodelfactory.blogspot.com/
Avatar użytkownika
Timi
 
Posty: 1614
Dołączył(a): środa, 19 września 2007, 14:49
Lokalizacja: Częstochowa[K.M. Rozbitek:]

Re: F4F-4 Wildcat 1/48 HobbyBoss

Postprzez Żukow » niedziela, 2 listopada 2008, 12:36

Timi napisał(a):Jak dobrze widziec jakiegoś czynnego modelarza spod Jasnej Góry :mrgreen:

Ja jestem czynny od lat , tylko wydajność produkcyjna baardzo niska, dlatego dopiero drugie blachy :D
Timi napisał(a):IHMO jest ok jak na drugie blachy, tylko straszną "fakturę" mają te kolorowanki, ale to nie Twoja wina.

Nie da się ukryć, że ta seria produktów Edka nie cieszy się zbytnim uznaniem. Ja kupiłem je głownie dla treningu, toteż za bardzo ich jakość mnie nie boli. Inna sprawa to spasowanie, Na moim zdjęciu tego nie widać, ale panel radiostacji jest za szeroki w stosunku do oryginalnego elementu modelu. W zasadzie to należałoby po prostu nakleić blaszkę na zupełnie nowy "klocek".
Timi napisał(a):Postaraj się o lepsze zdjęcia, jak chcesz to możemy się umówić kiedyś i porobić porządne zdjęcia, np do galerii :P

Pisz co nie tak, póki słońce wysoko na niebie i można korzystać z oświetlenia. Jak sam nie dojdę do wprawy, to z korepetycji chętnie skorzystam :)
Avatar użytkownika
Żukow
 
Posty: 139
Dołączył(a): środa, 31 października 2007, 15:50
Lokalizacja: Częstochowa

Re: F4F-4 Wildcat 1/48 HobbyBoss

Postprzez Krystian Ciechowicz » niedziela, 2 listopada 2008, 13:10

Witam.
Chętnie pooglądam twoje zmagania z tym modelem, tym bardziej, że planuję "KOCIAKA" w wersji F4F-3 YELLOW WINGS

Pozdrawiam
K.
Avatar użytkownika
Krystian Ciechowicz

BoB 2 miejsce
 
Posty: 1477
Dołączył(a): czwartek, 20 września 2007, 21:41
Lokalizacja: Łódź

Re: F4F-4 Wildcat 1/48 HobbyBoss

Postprzez greatgonzo » niedziela, 2 listopada 2008, 14:08

To kolorowany Ed jest?
Avatar użytkownika
greatgonzo
 
Posty: 4064
Dołączył(a): czwartek, 4 września 2008, 15:23
Lokalizacja: Giżycko

Re: F4F-4 Wildcat 1/48 HobbyBoss

Postprzez Żukow » niedziela, 2 listopada 2008, 14:19

Kolorowy i samoprzylepny.
Avatar użytkownika
Żukow
 
Posty: 139
Dołączył(a): środa, 31 października 2007, 15:50
Lokalizacja: Częstochowa

Re: F4F-4 Wildcat 1/48 HobbyBoss

Postprzez wojtek_fajga » niedziela, 2 listopada 2008, 14:26

Te barwione blaszki Eduarda to moim zdaniem duża kicha. Powierzchnia farby jest nierównomierna występuje jakaś kaszka z druku, a niektóre są wręcz rastrowane! AAAA!!!! Nie sposób dobrać kolory do reszty elementów, przy wyginaniu blaszek farbie zdarza się odpęknąć (pasy!). Najgorsze w tym wszystkim to, że tradycyjne, niemalowane blaszki Eduard wycofuje zastępujac je tym 'malowanym" badziewiem. Jedyna nadzieja, że PART nie wpadnie na taki sam genialny pomysł, bo przyjdzie samemu blaszki robić...
Avatar użytkownika
wojtek_fajga

Master od Tin
 
Posty: 2748
Dołączył(a): środa, 19 września 2007, 13:22
Lokalizacja: EPBY

Re: F4F-4 Wildcat 1/48 HobbyBoss

Postprzez greatgonzo » niedziela, 2 listopada 2008, 14:32

O tempora, o mores!
Eduard robi też wersje dziewicze, czy malują już wszystko jak leci i trzeba będzie pożegnać się z państwem?

A, Wojtek wyjaśnił w międzyczasie. No ale Tobie Wojtku to co za różnica ;o) ?
Avatar użytkownika
greatgonzo
 
Posty: 4064
Dołączył(a): czwartek, 4 września 2008, 15:23
Lokalizacja: Giżycko

Re: F4F-4 Wildcat 1/48 HobbyBoss

Postprzez Daniel-Martola » niedziela, 2 listopada 2008, 14:44

A jak to się klei ten samoprzylepny wynalazek? Bo jakoś nastawiony do tego jestem mocno sceptycznie.
pozdrawiam
Obrazek
Avatar użytkownika
Daniel-Martola
 
Posty: 1225
Dołączył(a): wtorek, 11 grudnia 2007, 22:03
Lokalizacja: Warszawa

Re: F4F-4 Wildcat 1/48 HobbyBoss

Postprzez Żukow » niedziela, 2 listopada 2008, 14:52

Powiem tak: nic jeszcze nie odpadło ;o) Trzyma nawet nieźle, pozwala trochę po przymierzać element do powierzchni na którą naklejamy. Generalnie jednak jest chyba takim samym "gadżetem" jak to pseudomalowanie.
Avatar użytkownika
Żukow
 
Posty: 139
Dołączył(a): środa, 31 października 2007, 15:50
Lokalizacja: Częstochowa

Re: F4F-4 Wildcat 1/48 HobbyBoss

Postprzez Darek Trzeciak » poniedziałek, 3 listopada 2008, 00:28

A jaki masz koncept na powierzchnie sterowe "kotka" :?:
Pozdrawiam Darek
"Doświadczenie powiększa naszą mądrość, nie zmniejsza jednak naszej głupoty." - Josh Billings
***** ***
Avatar użytkownika
Darek Trzeciak
 
Posty: 2216
Dołączył(a): piątek, 21 września 2007, 22:23
Lokalizacja: EPWA

Re: F4F-4 Wildcat 1/48 HobbyBoss

Postprzez Żukow » poniedziałek, 3 listopada 2008, 17:01

Darek Trzeciak napisał(a):A jaki masz koncept na powierzchnie sterowe "kotka" :?:

Co masz na myśli? Szczerze mówiąc nie wybiegałem jeszcze myślami dalej, niż zamknięcie kadłuba.
Avatar użytkownika
Żukow
 
Posty: 139
Dołączył(a): środa, 31 października 2007, 15:50
Lokalizacja: Częstochowa

Re: F4F-4 Wildcat 1/48 HobbyBoss

Postprzez Krystian Ciechowicz » poniedziałek, 3 listopada 2008, 17:36

Hej
wojtek_fajga napisał(a): ... bo przyjdzie samemu blaszki robić...

Tobie Wojtku to chyba większej różnicy nie zrobi ...

Pozdrawiam
K.
Avatar użytkownika
Krystian Ciechowicz

BoB 2 miejsce
 
Posty: 1477
Dołączył(a): czwartek, 20 września 2007, 21:41
Lokalizacja: Łódź

Re: F4F-4 Wildcat 1/48 HobbyBoss

Postprzez Żukow » niedziela, 16 listopada 2008, 13:30

Tempo nie jest piorunujące, ale ja niestety takie mam.
Obrazek
Pocieszające jest, że następnym etapem będzie poskładanie tego wszystkiego do kupy i zamknięcie kadłuba.
Avatar użytkownika
Żukow
 
Posty: 139
Dołączył(a): środa, 31 października 2007, 15:50
Lokalizacja: Częstochowa

Re: F4F-4 Wildcat 1/48 HobbyBoss

Postprzez Żukow » sobota, 29 listopada 2008, 19:39

No i montaż elementów wnętrza mam już za sobą.
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek

Nie jeden z forumowiczów zrobiłby to o niebo lepiej, ale ja i tak jestem dość zadowolony. Myślę, że od tego modelu blaszki za stałe zagoszczą w moim warsztacie. Wcale nie są takie trudne w montażu, a efekty do uzyskania bardzo zachęcające. Na przyszłość będę szukał jednak czegoś innego, niż kolorowe i samoprzylepne produkty Eduarda. Ale nie tylko w tych aspektach zawiodłem się na producencie z Czech. Jak widać na powyższych zdjęciach boczne panele w kabinie pilota są dość mocno "zwichrowane" w stosunku do tablicy przyrządów i ścianki za fotelem. Dlaczego? Ano dlatego, że instrukcja blaszek zaleca usunięcie kołków ustalających dla tych paneli (zaznaczone strzałkami).
Obrazek
Obrazek
Kiedy usuwałem te kołki nie zastanowiłem się nad sensem tej operacji. Kiedy przyszło do składania kabiny zorientowałem się, jaki błąd popełniłem.
Na zdjęciach widać też spasowany na sucho kadłub. Szpary nie są wielkie, ale szpachla raczej pójdzie w ruch. Poważniejszym problemem jest fakt, że linie podziału oraz linie nitowania przed kabiną pilota nie schodzą się.
Tyle wiadomości z frontu walk.
Avatar użytkownika
Żukow
 
Posty: 139
Dołączył(a): środa, 31 października 2007, 15:50
Lokalizacja: Częstochowa

Następna strona

Powrót do Lotnictwo - warsztat

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 41 gości