Długo biłem się z myślami, czy wystawić swoje "wypociny" na widok publiczny, czy lepiej oszczędzić sobie wstydu. Przeważyła moja subiektywna opinia, że kilka słów dopingu lub zdrowej krytyki raczej pomaga, niż szkodzi. Dlatego postanowiłem po raz pierwszy przedstawić publicznie relację z budowy modelu.
Naszym bohaterem będzie tytułowy "kotek". TUTAJ można zobaczyć in-boxa zestawu. Model postanowiłem wzbogacić zoomem Eduarda. Jest to moje drugie w życiu podejście do użycia "blach", poprzednie było całkowitym niewypałem. Tym razem jednak odczucia mam całkiem pozytywne. Poniżej można zobaczyć, co do tej pory zdziałałem:




Ja wiem, że szału nie ma, ale trochę litości dla niedzielnego sklejacza
Pozdrawiam

















