Mały in-box:

Szkło bardzo ładne, przezroczyste, choć nie wszystkim będzie odpowiadać vacu

Części bardzo ładnie odlane, zaledwie kilka bardzo drobnych dziurek. W moim egzemplarzu ścianki kabiny i środkowej części kadłuba były trochę zniekształcone. Pomogło nagrzanie suszarką i prostowanie na kawałku blaszki.
Przed odcięciem od klocków wlewowych należy dobrze się przyjrzeć i przemyśleć cięcie, bo niektóre części mają specjalne wypustki, dzięki którym dają się składać jak klocki Lego.

Dołożono też kolorowe, przejrzyste części na oświetlenie. Kalki niestety tylko w wersji wojskowej, choć jest to jeden z najbardziej "pstrych" typów śmigłowców.

Instrukcja montażu:




tyle udało mi się dotąd skleić. Części na ogół pasują wyśmienicie, wystarczy tylko zalanie szczelin płynną szpachlówką.
Fotel jest odlany razem z tylną ścianką kabiny. Czy to gorzej? Nie wiem, miejsca jest dość dużo na pomalowanie go już w kabinie. W każdym razie przed montażem należy wkleić jedną z blaszek do wnętrza.

Jeżeli dopasuje się górną część kadłuba z tylną ścianką wnętrza kabiny, za tą częścią powstanie niewielka szczelina na kadłubie. Wypełniłem ją patyczkiem Plastructa.
Widać też otwór, jaki zrobiłem, żeby trochę odciążyć kadłub do tyłu od środka ciężkości.










